Jesienią, po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, odbędzie się 28. Bydgoski Festiwal Operowy, będący przeglądem najciekawszych dokonań scen krajowych i zagranicznych. Na inaugurację gospodarze – zespół Opery Nova zaprezentuje operę Charlesa Gounoda „Faust”.
Festiwal zaplanowano od 8 do 22 października. Jest już tradycją, że gospodarze rozpoczynają festiwal. W tym roku wybrano operę Gounoda "Faust", która w 66-letniej historii bydgoskiej sceny, będzie wystawiona dopiero drugi raz.
Kierownictwo muzyczne spektaklu sprawuje Piotr Wajrak, dla którego - jak podkreśla Opera Nova - "wojenne tło, występujące w oryginale bez konkretnych czasowych odniesień, stanowi wyrazisty kontekst dla podejmowanych wyborów przez bohaterów i budzi nieoczywiste, ale czytelne skojarzenia z wojną, która dzisiaj toczy się na Ukrainie".
Zaproszone zespoły renomowanych scen przedstawią swoje znakomite spektakle: Lwowski Narodowy Teatr Opery i Baletu - "Giselle" Adolphe'a Adama, a Litewski Narodowy Teatr Opery i Baletu z Wilna - "Don Carlo" Giuseppe Verdiego. Z polskich scen Opera Bałtycka zaprezentuje tegoroczną "Aidę" Verdiego, która miała premierę pod koniec kwietnia.
Organizatorzy festiwalu też powracają do niezrealizowanych planów sprzed trzech lat i chcą pokazać przedstawienia, których premiery miały wówczas miejsce: spektakl szczecińskiej Opery na Zamku "Proces" – operę współczesną Philipa Glassa według Franza Kafki oraz operę komiczną Józefa M.K. Poniatowskiego "Don Desiderio" w wykonaniu Opery Śląskiej w Bytomiu.
Festiwal zamknie opera słowackiego kompozytora Josefa B. Forstera "Eva", z którą ponownie Bydgoszcz odwiedzi Państwowa Opera z Bańskiej Bystrzycy (Słowacja).
28. Bydgoski Festiwal Operowy zapowiada plakat Tomasza Bogusławskiego, a premierę "Fausta" - dzieło Jacka Staniszewskiego. Poprzednie edycje festiwalu odbywały się na przełomie kwietnia i maja. (PAP)
Autor: Jerzy Rausz
rau/ dki/