Medjugorie to dziś przede wszystkim miejsce nawrócenia tysięcy ludzi z całego świata - powiedział PAP rektor Polskiego Domu Pielgrzyma Królowej Apostołów Pokoju w Medjugorie, pallotyn ks. Artur Stępień. Rocznie przyjeżdża tu od 3 mln do 3,5 mln pielgrzymów, którzy korzystają ze spowiedzi.
Do Medjugorie w Bośni i Hercegowinie jechał autokar z polskimi pielgrzymami, który w sobotę 6 sierpnia rozbił się w Chorwacji.
Medjugorie to niewielka wieś w Hercegowinie. W 1981 r. miało w niej dojść do pierwszych objawień Matki Bożej, które trwają do dnia dzisiejszego. Objawienia nie zostały oficjalnie uznane przez Kościół. Papież Franciszek 12 maja 2019 r. zgodził się na organizowanie jedynie pielgrzymek.
Ks. Artur Stępień SAC powiedział PAP, że większość pielgrzymów szuka w Medjugorie przede wszystkim "duchowego odrodzenia, pokoju wewnętrznego, jakiegoś światła na dalszą drogę życia". "Przyjeżdżają bardzo często osoby duchowo zagubione - żyjące w grzechu, cierpiące z powodu różnego rodzaju zniewoleń, grzechów bliskich i doświadczają tu duchowej przemiany" - wyjaśnił zakonnik.
Zmarły 13 sierpnia ub.r. wizytator apostolski abp Henryk Hoser SAC w wywiadzie dla PAP w 2020 r. nazwał Medjugorie konfesjonałem współczesnego świata. Wspominał, że szafarze sakramentów w Medjugorie mówią o głębokich spowiedziach, często nawet z całego życia. "Ludzie zaczynają w nowy sposób oceniać dotychczasowe doświadczenia odkrywając perspektywę na przyszłość. Wielu odnajduje przy tym swoje powołanie religijne" – wyjaśnił abp Hoser.
Dodał, że wielu młodych dopiero w tym miejscu odkrywa modlitwę i sens życia. "To daje im nadzieję i budzi zaufanie do siebie oraz do życia jako takiego. Dzięki temu, mają także odwagę odpowiedzieć na Boże zaproszenie" - wyjaśnił.
W ocenie pallotyna ks. Stępnia, tym, co może zaskakiwać, to fakt, że "propozycja duszpasterska w Medjugorie nie ma w sobie nic nadzwyczajnego, czego nie można znaleźć w innych miejscach kultu religijnego".
"Codziennie o godz. 7.30 celebrowana jest msza św. w języku chorwackim, na którą w większości uczęszczają miejscowi. Do godz. 14.00 w wyznaczonych miejscach odprawiane są eucharystie w językach narodowych m.in. po polsku, włosku, hiszpańsku, angielskim czy francuskim. W zależności od potrzeb pielgrzymów liturgie sprawowane mogą być także po ukraińsku lub innych jeżykach" - powiedział ks. Stępień SAC.
Przekazał, że codziennie o godz. 18.00 rozpoczyna się modlitwa różańcowa przy kościele parafialnym, po której o godz. 19.00 celebrowana jest msza św. w języku chorwackim, która tłumaczona jest na kilka języków. Po niej, w zależności od dnia tygodnia - jest kolejna część różańca lub adoracja Najświętszego Sakramentu" - wyjaśnił.
"Młodzi potrafią trwać w ciszy na adoracji nawet przez godzinę. 12 tys. siedzących, klęczących, czy stojących w milczeniu robi ogromne wrażenie" – powiedział w 2020 roku PAP abp Hoser.
"Myślę, że wielu ludzi ma w Medjugorie okazję doświadczyć wspólnoty Kościoła powszechnego, co umacnia ich na drodze wiary" - powiedział ks. Stępień.
Przekazał, że według szacunków w 33. Międzynarodowym Festiwalu Młodych, który odbył się w dniach 1–6 sierpnia w Medjugorie wzięło udział ok. 50 tys. młodych z całego świata. W 2019 roku było ok 60 tys. "Nabożeństwa i konferencje tłumaczone były na 16 języków, co pokazuje ogólnoświatowy zasięg Medjugorie. Najliczniejszą grupę zagraniczną stanowią Polacy i Włosi. Byli także pątnicy z Ukrainy, którzy zaczęli przyjeżdżać do tego miejsce jeszcze przed wybuchem wojny w lutym br. Sporą grupę stanowili także pielgrzymi używający języka hiszpańskiego, w tym było wiele osób z Ameryki Łacińskiej" - powiedział ks. Stępień. Można było spotkać także osoby z Azji" - dodał zakonnik.
Wyjaśnił, że zgodnie z osobami badającymi objawienia w Medjugorie "to ich treść wpisuje się w orędzia Matki Bożej w Fatimie, Kibeho czy w innych miejscach, które zostały zatwierdzone przez Kościół. "Według +widzących+ Matka Boża przedstawiła się w Medjugorie jako Królowa Pokoju i prosi ludzi o nawrócenie. Jako środki mogące zmienić bieg historii świata wskazuje na modlitwę różańcową, pokutę i post".
Obowiązkowym miejscem, które nawiedzają pielgrzymi jest tzw. "góra objawień" znajdująca się kilkaset metrów ponad przysiółkiem wioski Bijakovici zwanym Podbrdo. W dwudziestą rocznicę objawień postawiono tam figurę Królowej Pokoju wykonaną zgodnie ze wzorcem, który znajduje się przed kościołem parafialnym. U podnóża góry znajduje się "Niebieski Krzyż" umieszczony w 1985 r. W tym miejscu od 4 lipca 1982 roku regularnie spotyka się grupa modlitewna jednego z wizjonerów – Ivana.
Drugim miejsce pielgrzymowania jest góra Križevac. Znajduje się tam Krzyż ustawiony jeszcze w 1933 roku, z okazji "Roku Odkupienia". Wzniesiono go ze zbrojonego betonu o wysokości 8,56 m. Wyryto na nim napis: "Jezusowi Chrystusowi, Odkupicielowi rodzaju ludzkiego na znak wiary, miłości i nadziei, na pamiątkę 1900 rocznicy Męki Jezusowej". W cokół krzyża wmurowano relikwie Krzyża Jezusa otrzymane z Rzymu. Od początku objawień Matki Bożej na Križevacu odmawia się drogę krzyżową. W roku 1988 umieszczono tam płaskorzeźby wykonane z brązu.
Rektor Polskiego Domu Pielgrzyma Królowej Apostołów Pokoju w Medjugorie powiedział PAP, że wiadomość o wypadku polskich pielgrzymów w Chorwacji była szokiem. Bardzo mocno nas to dotknęło. Ludzie, którzy jechali do Medjugorie szukali Boga, pokoju. Modlimy się za nich i za ich bliskich, dla których ten wypadek też jest trudnym doświadczeniem".
W 1981 r. miało w Medjugorie dojść do pierwszych objawień Matki Bożej, które trwają do dnia dzisiejszego. Nie zostały one jednak oficjalnie uznane przez Kościół. Negatywie o nich wypowiadali się kolejni biskupi miejscowej diecezji Mostar-Duvno: Pavao Žanić (1980-1993) i Ratko Perić (1993-2020), a także konferencja episkopatu ówczesnej Jugosławii.
Papież Benedykt XVI w 2010 r. utworzył specjalną komisję ds. zbadania objawień, złożoną z kardynałów, biskupów i teologów, której przewodniczył kard. Camillo Ruini. Jej prace obejmowały m.in. spotkania z poszczególnymi wizjonerami, którzy, jak twierdzą, od 1981 r. odbierają przesłania Matki Bożej. Poddano ich także badaniom lekarskim. W 2014 r. komisja zakończyła swoje prace, ale nie poinformowano o końcowej decyzji raportu watykańskiej komisji. Doniesienia medialne sugerowały, że Kościół uznaje autentyczność pierwszych siedmiu "objawień" z udziałem wszystkich wizjonerów, a kolejne, indywidualne, wciąż trwające pozostawia do dalszej oceny.
Papież Franciszek w 2017 r. mianował abp. Henryka Hosera specjalnym wysłannikiem papieża w Medjugorie. Jego misja miała na celu dokładniejsze poznanie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej.
Następnie papież 31 maja 2018 r. mianował abp. Hosera emerytowanego biskupa warszawsko-praskiego wizytatorem apostolskim o charakterze specjalnym dla parafii w Medjugorie na czas nieokreślony i ad nutum Sanctae Sedis (do dyspozycji Stolicy Apostolskiej). Tym samym decyzją papieża, parafia została wyłączona z jurysdykcji ordynariusza diecezji mostarsko-duvnijskiej.
Rolą abpa Hosera było zapewnienie stałego towarzyszenia wspólnocie parafialnej Medjugorie oraz przybywającym tam pielgrzymom.
Papież Franciszek 12 maja 2019 roku zgodził się na organizowanie pielgrzymek do Miedjugorie. W praktyce oznacza to, że od tej pory pielgrzymki mogą być organizowane oficjalnie przez diecezje i parafie, a nie - jak to się wcześniej odbywało - w formie prywatnej. Obecnie na miejscu działa ok. trzydziestu wspólnot, które są tam od 39 lat.
Po śmierci abpa Hosera nowym administratorem apostolskim dla parafii w Medjugorie na czas nieokreślony i ad nutum Sanctae Sedis, Stolica Apostolska mianowała abp. Aldo Cavalli, wcześniejszego nuncjusza apostolskiego w Holandii.
Parafią św. Jakuba w Medjugorie opiekują się ojcowie franciszkanie. Jednak kościół nadal nie ma statusu sanktuarium. Szczyt pielgrzymkowy trwa od maja do października. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ mhr/