Niemcy celowo niszczyli Warszawę już po Powstaniu Warszawskim, żeby zadać cios polskiej tożsamości. My się na to nie godzimy. Odbudujemy Pałac Saski. Mam nadzieję, że wszyscy Polacy poprą tę inicjatywę – podkreśla w czwartek wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
W czwartek rozpoczęły się prace na terenie pl. Piłsudskiego, gdzie najpierw zostanie wygrodzony teren pod dawnym Pałacem Saskim, a po 10 dniach rozpoczną się prace ziemne. Wydarzenie skomentował w TVP Info szef MKiDN Piotr Gliński. Jak przypomniał, Pałace Saski i Brühla były założeniem architektoniczno-urbanistycznym bardzo charakterystycznym dla stolicy Polski przed wojną, ważnym także "ze względu na funkcje, jakie te gmachy pełniły".
"Tam mieściło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych, biura Sztabu Generalnego. Tam mieściło się m.in. biuro, które deszyfrowało depesze bolszewickie. Krótko mówiąc, to było miejsce bardzo ważne dla Warszawy, specjalnie zniszczone przez Niemców już po Powstaniu Warszawskim" - zwrócił uwagę. Dodał, że "Niemcy celowo niszczyli Warszawę, żeby zniszczyć polską tożsamość, polską państwowość już po Powstaniu Warszawskim". "Czyli nie było powodów militarnych, taktycznych tylko był powód strategiczny, żeby zadać cios polskiej tożsamości i polskości. My się na to nie godzimy i to też jest symbol niegodzenia się na to, żeby zakusy naszego zachodniego sąsiada były zrealizowane. Nie, nie będą. Odbudujemy Pałac Saski. Mam nadzieję, że wszyscy Polacy poprą tę inicjatywę" - podkreślił wicepremier.
Pałac Saski, który wzniesiono w wyniku rozbudowy XVII-wiecznego pałacu Jana Andrzeja Morsztyna, był wielokrotnie przebudowywany w kolejnych wiekach. W okresie II Rzeczypospolitej był siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a sąsiedni Pałac Brühla był siedzibą MSZ. Po zniszczeniu Pałacu Saskiego przez Niemców pod koniec grudnia 1944 r. jedynym śladem po nim pozostał fragment trzech środkowych arkad, w których znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza - symboliczna mogiła upamiętniająca bezimiennych żołnierzy poległych w obronie Polski, miejsce obchodów najważniejszych świąt państwowych.
Fundamenty i piwnice Pałacu Saskiego były już odkopywane w latach 2006-2008. Pałac Brühla oraz ciąg kamienic przy ulicy Królewskiej nie były badane od 1945 roku. Po wysadzeniu Pałacu Brühla oraz kamienic na ul. Królewskiej miejsca te zostały zrównane z ziemią, zasypane gruzowiskiem i w tej formule przetrwały do czasów obecnych.
Prezes zarządu spółki Jan Edmund Kowalski informował w maju PAP, że zgodnie z przyjętym harmonogramem zakończenie inwestycji planowane jest w 2030 roku. Jej koszt skalkulowano na 2,5 mld zł.(PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ aszw/