Tegoroczne Pokojowe Nagrody Nobla to hołd złożony tym, którzy przyjęli za swoje zadanie służbę wolności i prawdzie – mówi PAP dyrektor Biełsat TV Agnieszka Romaszewska-Guzy. Zaznacza, że nagrody te nie są wyróżnieniami dla narodów, tylko dla indywidualnych osób i organizacji.
W piątek Norweski Komitet Noblowski ogłosił, że laureatami Pokojowej Nagrody Nobla zostali szef białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki, rosyjska organizacja badająca zbrodnie stalinowskie Memoriał i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich.
Romaszewska-Guzy powiedziała, że tegoroczne nagrody to dowód uznania i szacunku dla tych, którzy walczą o wolność i "zwalczają sowieckość, tego sowieckiego smoka".
Romaszewska-Guzy podkreśliła, że w naszym regionie Europy nie ma ważniejszego hasła niż "za wolność waszą i naszą". "To hasło z Powstania Listopadowego jest w tej chwili kluczowe dla nas i dla przyszłości w ogóle naszego regionu. I mam nadzieję, że rozumiemy to jako Polacy, to zresztą było widać w przypadku pomocy Ukraińcom, ale też muszą to zrozumieć Białorusini, Ukraińcy i Rosjanie" - powiedziała.
"Ta nagroda jest hołdem złożonym służbie wolności, tym którzy tę służbę wolności i prawdzie przyjęli na sztandary i przyjęli za swoje zadanie" - powiedziała dyrektor Biełsat TV.
Podkreślała, że laureaci płacą olbrzymią cenę za swoją działalność. Aleś Bialacki - jak mówiła Romanowska-Guzy - teraz odsiaduje kolejny, 7-letni wyrok w białoruskim więzieniu, a liderzy Memoriału też zostali skazani w sfingowanym procesie.
Romaszewska-Guzy zwróciła uwagę na - jak to określiła - delikatny problem, czyli na "Ukraińców, którzy są trochę urażeni" tegorocznym werdyktem komitetu noblowskiego i uważają, że oni powinni jako naród dostać nagrodę.
"Trzeba powiedzieć, że to (Pokojowa Nagroda Nobla) nie jest nagroda dla narodu, to jest nagroda dla poszczególnych ludzi, ewentualnie organizacji. W związku z tym to nie jest nagroda dla Ukraińców, Rosjan i Białorusinów" - powiedziała dyrektor Biełsat TV.
Romaszewska-Guzy podkreśliła, że w naszym regionie Europy nie ma ważniejszego hasła niż "za wolność waszą i naszą". "To hasło z Powstania Listopadowego jest w tej chwili kluczowe dla nas i dla przyszłości w ogóle naszego regionu. I mam nadzieję, że rozumiemy to jako Polacy, to zresztą było widać w przypadku pomocy Ukraińcom, ale też muszą to zrozumieć Białorusini, Ukraińcy i Rosjanie" - powiedziała Romaszewska-Guzy.
Norweski Komitet Noblowski przekazał w uzasadnieniu, że tegoroczni laureaci "są przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego w swoich ojczyznach. Przez wiele lat wspierali prawo do krytyki władzy i ochronę fundamentalnych praw obywateli". "Podjęli niezwykły wysiłek, aby udokumentować zbrodnie wojenne, przypadki łamania praw człowieka i nadużyć władzy. Wspólnie ukazują znaczenie społeczeństwa obywatelskiego dla pokoju i demokracji" - napisano. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
kos/ ann/