Msza święta w byłym kościele garnizonowym pw. NMP Królowej Pokoju w Nowej Wilejce zainaugurowała obchody stulecia Garnizonu Wojska Polskiego, który stacjonował w tej, będącej obecnie dzielnicą Wilna, miejscowości w latach 1922–1939.
Na terenie kościelnym w sobotę poświęcono też stelę w językach polskim i litewskim upamiętniającą garnizon i jego 100. rocznicę.
W ramach obchodów zorganizowanych przez Wileński Oddział Miejski Związku Polaków na Litwie, polskie Gimnazjum J.I. Kraszewskiego oraz wileński Klub Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka”, odbyła się też impreza patriotyczno-sportowa - zawody w biegach, konkursy ułańskie, była też kuchnia polowa oraz loteria.
„Historia naszej dzielnicy jest nierozerwalnie związana z historią garnizonu. Tu mieszkali polscy żołnierze z rodzinami. Ich obecność miała wpływ na życie społeczne, kulturalne Nowej Wilejki. Nie możemy o tym zapominać” – podkreśla Waldemar Szałkowski.
„Historia naszej dzielnicy jest nierozerwalnie związana z historią garnizonu. Tu mieszkali polscy żołnierze z rodzinami. Ich obecność miała wpływ na życie społeczne, kulturalne Nowej Wilejki. Nie możemy o tym zapominać” – podkreślił w rozmowie z PAP Waldemar Szałkowski, komendant Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” oraz historyk lokalnej polskiej szkoły im. Kraszewskiego.
Nowa Wilejka, która jest dzisiaj jedną z dzielnic na obrzeżach Wilna, gdzie mieszka wielu Polaków, przed 100 laty była osobnym miasteczkiem. W 1905 roku Rosjanie wbudowali tu szpital psychiatryczny, który Niemcy w czasie I wojny światowej przekształcili w koszary. Po wojnie w 1922 roku został tu ulokowany 13. Pułk Ułanów Wileńskich, 85. Pułk Strzelców Wileńskich i 19. Pułk Artylerii Lekkiej. W 1939 roku, gdy rozpoczęła się II wojna światowa, polskie pułki zostały przerzucone na front zachodni.
Od blisko dziesięciu lat historię Garnizonu Wojska Polskiego w Nowej Wilejce utrwala Klubu Rekonstrukcji Historycznej, współzałożycielem którego jest Szałkowski.
„Obecnie Klub liczy 20 osób. We wrześniu przyjęliśmy sześciu rekrutów. Wszyscy członkowie są mieszkańcami Nowej Wiejki, w większości absolwentami naszego gimnazjum” – mówi prezes Klubu.
To m.in. dzięki Klubowi w społeczeństwie wileńskim została przywrócona powszechna pamięć o Garnizonie Wojska Polskiego utracona w czasie sowieckim.
Przed kilkoma laty Klub zaopiekował się bardzo zaniedbanym i praktycznie zapomnianym małym cmentarzem na terenie dawnego garnizonu. Zostali tu pochowani m.in. polscy żołnierze, którzy nie zginęli w bitwach, ale umarli śmiercią naturalną bądź zginęli w tragicznych wypadkach podczas ćwiczeń.
„Naszym zadaniem jest kultywowanie tradycji i promowanie historii” – mówi Szałkowski. Klub organizuje spotkania z młodzieżą szkolną, przygotowuje publikacje i filmy, uczestniczy w obchodach rocznic historycznych, dba o groby polskich żołnierzy.
Przed kilkoma laty Klub zaopiekował się bardzo zaniedbanym i praktycznie zapomnianym małym cmentarzem na terenie dawnego garnizonu. Zostali tu pochowani m.in. polscy żołnierze, którzy nie zginęli w bitwach, ale umarli śmiercią naturalną bądź zginęli w tragicznych wypadkach podczas ćwiczeń.
„Udało nam znaleźć dokumenty w archiwach. Zostały tu pochowane 23 osoby. Znamy ich imiona i nazwiska” – mówi Szałkowski.
Sobotnie uroczystości, które według organizatorów, były elementem „dążenia do krzewienia polskości, wzmocnienia tożsamości narodowej oraz poczucia spójności w lokalnym społeczeństwie polskim na Litwie”, zostały sfinansowane ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” oraz Ambasadę RP w Wilnie.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ adj/