Obrazy Stefana Gierowskiego, zmarłego w sierpniu malarza abstrakcjonisty, były przez ostatni miesiąc pokazywane w Londynie w prywatnym mieszkaniu jego wnuczki. Natalia Gierowska liczy, że to krok w kierunku pełnowymiarowej wystawy jego prac w Wielkiej Brytanii.
W piątek wieczorem odbyła się ostatnia z serii mikrowystaw obrazów Gierowskiego, które na co dzień znajdują się w Fundacji Stefana Gierowskiego w Warszawie. "Te obrazy zostały wybrane przez dziadka, czyli to jest ostatnia wystawa, której koncepcję on przygotował. Aż do ostatnich dni życia decydował, co będziemy pokazywać w fundacji, a od wielu lat mówił, że chciałby, aby te obrazy znalazły się u mnie w Londynie. I na dwa dni przed śmiercią wybrał tę ostatnią selekcję. I jest to znakomita selekcja, ponieważ obrazy z lat 60. i 70. są rzadko pokazywane - albo są wystawione w Fundacji, albo są w prywatnych kolekcjach" - powiedziała PAP Natalia Gierowska, która oprowadzała po wystawie.
Jak dodała, chciałaby, aby te prywatne mikrowystawy, w których uczestniczyło sporo osób zajmujących się sztuką współczesną, przełożyły się na zorganizowanie pełnowymiarowej wystawy w Wielkiej Brytanii. "Mam nadzieję, że te prywatne, bardzo intymne spotkania, które można porównać do takich salonów francuskich z XVIII czy XIX wieku, doprowadzą do tego, że taka wystawa się odbędzie. Dziadek przez większość życia bardziej angażował się we francuską scenę artystyczną, we Francji już 1961 r. miał pierwszą wystawę, od 2018 r. jego obraz jest częścią kolekcji Centre Pompidou w Paryżu, więc znajomość jego twórczości jest tam o wiele większa. Natomiast w Anglii nie było jeszcze do tego okazji. Ale podkreślam słowo +jeszcze+, bo liczę na to, że wraz Fundacją będziemy w stanie to zmienić" - mówi wnuczka artysty.
Stefan Gierowski, który zmarł 14 sierpnia tego roku w wieku 97 lat, był uważany za jednego z najważniejszych polskich abstrakcjonistów. Przez wiele lat wykładał na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, był dziekanem Wydziału Malarstwa, w 1983 r. został wybrany też na rektora ASP, ale wybór zablokowały ówczesne komunistyczne władze kraju. Poza Polską miał indywidualne wystawy we Francji i w Szwajcarii, brał też udział w wielu wystawach zbiorowych za granicą.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ fit/