Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych uczcili we wtorek w Białymstoku 81. rocznicę utworzenia Armii Krajowej. Składano kwiaty i zapalono znicze przy białostockim pomniku AK i pod tablicą na budynku kina Ton, gdzie po II wojnie światowej skazywano żołnierzy podziemia niepodległościowego.
Rano w asyście służb mundurowych kwiaty złożyli m.in. wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, delegacja samorządu województwa podlaskiego z marszałkiem Arturem Kosickim i przewodniczącym sejmiku Bogusławem Dębskim, przedstawiciele kombatantów, IPN, NSZZ Solidarność, harcerze. Nie było przemówień, jedynie złożono kwiaty.
Dyrektor IPN w Białymstoku dr Marek Jedynak przypomniał w rozmowie z dziennikarzami, że 14 lutego 1942 roku przemianowano Związek Walki Zbrojnej w Armię Krajową. "To jest dzień, który upamiętnia (ten) proces. AK powstała tak naprawdę w roku 1939, gdy utworzono Służbę Zwycięstwu Polski, gdy utworzyło się Polskie Państwo Podziemne. W 1942 r. w ramach zmian, przekształceń, zmieniła się tylko i aż nazwa. ZWZ został decyzją, rozkazem naczelnego wodza przemianowany na Armię Krajową pokazującą, że w kraju, w Polskim Państwie Podziemnym są jedne siły zbrojne, jedno wojsko polskie w konspiracji" - wyjaśnił Marek Jedynak.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski pytany o znaczenie AK, podkreślił, że było ono ogromne. "Wiadomo, że była to największa armia podziemna na terenach okupowanej Europy. Oczywiście najważniejszym i największym momentem tej walki było Powstanie Warszawskie wcześniej poprzedzone różnymi wystąpieniami związanymi z realizacją akcji Burza w 1944 r." - powiedział wojewoda.
"Ale pamiętajmy też kwestię podstawową, to byli ludzie, którzy walczyli także po II wojnie światowej o wolną i niepodległą Polskę" - dodał marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.
Paszkowski zaznaczył, że AK nie mogła osiągnąć celu, którym było odzyskanie niepodległości przez Polskę, ale te wartości, które ze sobą niosła, dały też podstawy późniejszym ruchom takim jak Solidarność.
W południe przy pomniku Armii Krajowej kwiaty złożyli też przedstawiciele władz Białegostoku, z przewodniczącym rady miasta Łukaszem Prokorymem.
"Ale pamiętajmy też kwestię podstawową, to byli ludzie, którzy walczyli także po II wojnie światowej o wolną i niepodległą Polskę" - dodał marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.
Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Białystok, mjr w stanie spoczynku Czesław Chociej, który wziął udział w obu krótkich uroczystościach mówił dziennikarzom, że gdy powstawała AK, główną myślą, która przyświecała wtedy młodym ludziom, było odzyskanie niepodległości. "Nie było Polski i wszyscy, my młodzi również, zdawaliśmy sobie z tego sprawę i w związku z tym robiliśmy (wszystko), żeby tych wrogów jakoś pokonać kiedyś. I to była myśl przewodnia" - powiedział.
"Nie mogliśmy się pogodzić z tym, że Polska została rozebrana na dwie części przez naszych największych wrogów. W związku z tym był olbrzymi zapał, co zrobić, żeby się przeciwstawić tej sytuacji, która nas spotkała. I pomaleńku zaczęliśmy robić opór temu wszystkiemu" - dodał mjr Chociej.
Do tradycji Armii Krajowej nawiązują żołnierze WOT, w tym 1. Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Władysława Liniarskiego, ps. "Mścisław".
"To jest dla nas bardzo ważne, żeby pamiętać o bohaterach sprzed lat. Kierujemy się takimi wartościami jak oni kiedyś z tym, że mamy lepiej. Nie musimy przelewać krwi za naszą ojczyznę, za naszą wolność. Staramy się jak najlepiej służyć naszej ojczyźnie" - powiedział dziennikarzom dowódca 1. PBOT płk Mieczysław Gurgielewicz.(PAP)
autorzy: Izabela Próchnicka, Robert Fiłończuk
kow/ rof/ dki/