Prawdopodobnie jedne z ostatnich prac zmarłego 20 lat temu wybitnego fotografika polskiego Edwarda Hartwiga można oglądać od niedzieli na wystawie w Muzeum Wsi Radomskiej w Radomiu. Twórcy ekspozycji odkryli je na negatywie, który przez lata znajdował się w aparacie fotograficznym mistrza.
Sprzęt, którym fotografował Edward Hartwig, jest jednym z eksponatów na wystawie twórczości artysty zorganizowanej w Radomiu. Aparat prezentowany był już wcześniej na kilku innych pokazach jako przedmiot osobisty należący do fotografa. "Kiedy trafił do naszego muzeum, odkryliśmy, że w środku znajduje się film. Otrzymaliśmy zgodę córki artysty Danuty Hartwig Saulewicz, która od śmierci ojca przechowywała aparat, na wywołanie negatywu" – powiedział PAP kurator wystawy Sebastian Klochowicz.
Okazało się, że na kliszy został uwieczniony sam Hartwig podczas jednej ze swoich ostatnich wystaw około roku 2001 r. oraz prawdopodobnie jeden z ostatnich motywów fotograficznych, nad którymi pracował artysta.
Wystawa "Edward Hartwig. Mazowieckie krajobrazy" prezentowana jest w Spichlerzu z Wilkowa znajdującym się na terenie Muzeum Wsi Radomskiej w Radomiu. Prezentowanych jest na niej około 100 oryginalnych powiększeń na papierze, wykonanych ręką mistrza.
Eksponowane zdjęcia to przekrój siedmiu dekad twórczości Hartwiga - artysty rozpoznawalnego na wszystkich kontynentach, którego prace były i są prezentowane w największych światowych galeriach sztuki. "Jako pierwsze prezentujemy prace z okresu piktorialnego, kiedy to Hartwig był pod wpływem swojego idola i mentora Jana Bułhaka" – poinformował Klochowicz. W tym czasie artysta dał się już poznać jako mistrz krajobrazu. Jego prace wypełniały także propagowany przez Jana Bułhaka program "fotografii ojczyźnianej.Prezentowały swoisty mariaż realizmu z tradycjami piktorializmu" - wskazał kurator. Podkreślił, że od początku swojej twórczości Hartwig był postrzegany jako artysta nowoczesny, twórczo eksperymentujący z fotograficzną materią, poszukiwał formy oraz sposobów na odrealnienie obrazu, zbliżając medium fotografii do sztuk plastycznych. Zdaniem Klochowicza wynikało to najpewniej z jego młodzieńczych zainteresowań malarstwem.
"Artysta przez całe życie związany był z fotografią. Początkowo jej formą użytkową (rzemieślniczą), a po ukończeniu studiów artystyczną również eksperymantalną. Był niezwykle pracowity, konsekwentny i odważny w fotograficznych rejestracjach. Podejmował różnorodne tematy. Był pejzażystą, portrecistą, dokumentalistą, fotografem sportowym, fotografował ludzi teatru i sztuki" – zaznaczył kurator. Wystawę oglądać można do 2 października.
Edward Hartwig urodził się w Moskwie w 1909 r., zmarł w 2003 r. w Warszawie. W latach 1932-34 studiował w Graphisches Institut w Wiedniu u znanych fotografów: Rudolfa Koppitza i Hansa Daimlera. W 1930 ro. po raz pierwszy zaprezentował swe prace w Lublinie. W latach 30. z polskimi piktorialistami brał udział w wystawach w Lublinie i w Warszawie.
W 1947 r. był współzałożycielem Związku Polskich Artystów Fotografików. Ma na swoim koncie wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych w Polsce i za granicą. Jego twórczość prezentowano m.in. w USA, Japonii, europejskich stolicach. Jgo prace znajdują się w polskich i zagranicznych kolekcjach. Hartwig był też laureatem licznych nagród i odznaczeń państwowych, otrzymał m.in. Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Nagrodę Miasta Stołecznego Warszawy (1997), zdobył medal na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie (1960) za fotografię sportową. (PAP)
Autorka: Ilona Pecka
ilp/ itm/