Marsz pamięci, który przeszedł w piątek wieczorem przez centrum miasta i zakończył przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki, był głównym punktem obchodów w Białymstoku 32. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Marsz był wspólną inicjatywą Klubu Więzionych, Internowanych i Represjonowanych (WiR), NSZZ "Solidarność" i PiS. Poprzedziła go msza św. w kościele św. Rocha.
Na czele marszu jechały dawne milicyjne pojazdy, szła grupa osób przebrana w milicyjne mundury, harcerze z pochodniami, poczty sztandarowe, białostoczanie. "Zawsze wierni ideałom pierwszej +Solidarności+. Klub Więzionych, Internowanych i Represjonowanych" - można było przeczytać na jednym z transparentów.
Uczestnicy marszu zapalili znicze i złożyli kwiaty pod pomnikiem-tablicą przy kościele Św. Rocha, upamiętniającym ofiary katastrofy smoleńskiej oraz Polaków pomordowanych m.in. w Katyniu, pod tablicą przy ulicy Lipowej dedykowaną "wszystkim ofiarom oraz pamięci tych, którzy byli wierni ideałom +Solidarności+" ufundowaną w 2001 roku przez klub WiR. Pod tą tablicą odczytywano m.in. nazwiska nieżyjących już działaczy Solidarności oraz kapłanów. Modlono się za nich. Oddawano hołd wszystkim ofiarom zbrodni komunistycznych.
Przewodniczący podlaskiej NSZZ "Solidarność" Józef Mozolewski apelował pod pomnikiem ks. Popiełuszki do działaczy związku o zjednoczenie. Mówił, że niewielu ich przyszło, mogło być ich tutaj więcej. Mówił, że "nie ma jednej, nie ma drugiej, była, jest i będzie jedna +Solidarność+". Przypomniał, że przeciwko Solidarności wytoczono w stanie wojennym najcięższą broń, czołgi. "I dziś, kiedy wspominamy tamte trudne czasy boli, że ludzie szczebla krajowego, regionalnego, nie potrafią mówić jednym językiem" - mówił Mozolewski. Wzywał, by za rok wszyscy spotkali się na obchodach 13 grudnia "zjednoczeni".
W Białymstoku obchody upamiętniające ofiary stanu wojennego trwały cały piątek.
W ciągu dnia prezydent Białegostoku, wojewoda wraz ze służbami mundurowymi oraz marszałek województwa złożyli kwiaty pod pomnikiem księdza Jerzego Popiełuszki oraz pod tablicą pamiątkową przy ul.Lipowej.
Przy Archiwum Państwowym w Białymstoku otwarto plenerową wystawę IPN "Represje stanu wojennego w województwie białostockim 1981-1983/89". Na planszach prezentowane są zdjęcia, dokumenty oraz relacje świadków z tego okresu. W ciągu dnia można było też ogrzać się tam przy rozstawionych na placu koksownikach.
W Archiwum i Muzeum Archidiecezjalnym IPN zorganizował spotkanie na temat ukrywania osób w stanie wojennym oraz promocję książki - zbioru źródeł i materiałów o Solidarności Rolników Indywidualnych w województwie białostockim w latach 1980-1989.
Natomiast na Uniwersytecie w Białymstoku studenci mogli uczestniczyć w spotkaniu, podczas którego prokuratorzy z IPN opowiedzieli o stanie wojennym. (PAP)
kow/ rof/ swi/ abe/