Jesteśmy wrażliwi na wszelkie przejawy antysemityzmu na świecie i w Polsce - deklarował w poniedziałek w Jerozolimie prezydent Bronisław Komorowski. Prezydent Izraela Szimon Peres podkreślił, że polskie władze zajmują jasne stanowisko przeciwko antysemityzmowi.
Komorowski wraz z małżonką przebywa z trzydniową wizytą w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej.
"Zawsze wyobrażałem sobie, że relacje polsko-izraelskie będą odwoływały się do doświadczenia współżycia przez tysiąc lat na obszarach etnicznie, kulturowo, religijnie mieszanych" - mówił Komorowski podczas spotkania z prezydentem Izraela.
Zapewniał, że Polska rozumie "niezwykłość odbudowy własnej państwowości". "Żydzi swoje państwo odzyskiwali i odzyskują po ogromnej przerwie. My też pamiętamy, że państwa polskiego nie było na mapie Europy. Odbudowaliśmy je po 123 latach nieobecności" - przypomniał.
"W sposób szczególny jesteśmy wrażliwi na wszelkie zagrożenia dla istnienia państwowości. Jesteśmy wrażliwi na wszelkie przejawy antysemityzmu na świecie, w Europie, także w Polsce" - deklarował prezydent Polski.
"Jesteśmy szczególnie wrażliwi na problem bezpieczeństwa, które w dalszym ciągu jest istotne dla Polski, jak i jest niesłychanie ważne i jest aktualnym wyzwaniem dla Izraela" - powiedział Komorowski.
Prezydent Polski życzył Peresowi i Izraelowi postępów "w trudnym procesie pokojowym i trudnym budowaniu ładu oraz bezpieczeństwa w tym regionie". "Życzymy poczucia bezpieczeństwa wszystkim obywatelom Izraela i wszystkim Żydom rozsianym po całym świecie" - dodał.
"Zawsze wyobrażałem sobie, że relacje polsko-izraelskie będą odwoływały się do doświadczenia współżycia przez tysiąc lat na obszarach etnicznie, kulturowo, religijnie mieszanych" - mówił Komorowski podczas spotkania z prezydentem Izraela.
"Polska demokratyczna, niepodległa, będąca członkiem NATO i UE (...) jest w dalszym ciągu zainteresowana budowaniem jak najlepszych i jak najżywszych relacji polsko-izraelskich" - deklarował Komorowski.
Jak zaznaczył, Polska chciałaby, by rozwój tych relacji oznaczał wspólne przeżywanie historii, także - jak podkreślił - tej najbardziej bolesnej i dramatycznej, ale również rozwój współpracy gospodarczej i naukowej.
Peres z kolei mówił, że w historii relacji polsko-izraelskich są "rozdziały i rzeczy, których nie ma w żadnej innej historii". "Przede wszystkim w Polsce żyła duża część narodu żydowskiego" - przypomniał.
"Polska była zamknięta ze wszystkich stron. Żydzi mieli określone obszary w Polsce, ale w tych obszarach Żydzi mogli mówić po hebrajsku, mogli modlić się do Jerozolimy, mogli prowadzić swoje życie. Mogli być Żydami, mimo że nie byli w swoim kraju" - mówił Peres.
Zapewniał, że Izrael "nie zapomni tych lat". "W waszej i naszej historii było wiele wzlotów i upadków, ale można było żyć razem" - powiedział izraelski prezydent.
Jak przypomniał, później był "bardzo smutny rozdział nazizmu". "Naziści zdewastowali Polskę, a prawie połowa Żydów polskich została zamordowana na polskiej ziemi" - mówił Peres.
"Dlatego do dziś dnia zwiedzają miejsca smutku, pełni dumy z tego, co jest dzisiaj. Przychodzą podziękować i by powiedzieć, że nigdy nie zapomnimy Holokaustu" - zaznaczył Peres.
Jak ocenił, przywódcy Polski, w tym Komorowski, "zajmują jednoznaczne i jasne stanowisko przeciwko każdemu antysemityzmowi". "Oba narody są zdeterminowane, by to się nie powtórzyło" - mówił prezydent Izraela.
Peres zwrócił uwagę, że Izrael "właściwie urodził się w kolebce Polski". "W Polsce zaczął się prawdziwy syjonizm" - dodał, przypominając jednego z założycieli Państwa Izrael Dawida Ben Guriona.
W ocenie Peresa pod przywództwem m.in. Komorowskiego "Polska staje się krajem Europy otwartej".
"Witamy pana serdecznie w naszej nowej, starej stolicy, w kolebce największych religii, łącznie z religią chrześcijańską" - powiedział izraelski prezydent.
Peres wyraził też wdzięczność, że Komorowski przybył do Izraela w czasie "ważnych negocjacji izraelsko-palestyńskich".
Komorowski zaprosił prezydenta Izraela na otwarcie Muzeum Historii Żydów Polskich. "Peres jest patronem honorowym budowy Muzeum Historii Żydów Polskich i jestem pewien, że będzie chciał przyjechać. Kiedyś miałem z nim rozmowę, w której powiedział, że to jest niemożliwe, żeby go tam nie było, bo on też jest Żydem z Polski" - dodał polski prezydent.
W późniejszej rozmowie z dziennikarzami Komorowski mówił także o współpracy z Izraelem w obszarze bezpieczeństwa i obronności i współpracy sił zbrojnych w sprawach technologii wojskowych.
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak mówił o rozmowach ze stroną izraelską, m.in. na temat obrony powietrznej czy samolotów bezzałogowych. Siemoniak wspomniał też o programie "Świadkowie w mundurach". "Od 13 lat żołnierze izraelscy przyjeżdżają do Polski i odwiedzają miejsca pamięci związane z Holokaustem. Od kilku lat ich program zawiera elementy spotkania z żołnierzami Wojska Polskiego. Chcemy to rozszerzyć m.in. o wizyty polskich żołnierzy w Izraelu" - podkreślił szef resortu obrony.
z Jerozolimy Agnieszka Szymańska (PAP)
ajg/ mc/ bk/