Dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Robert Derewenda otworzył w środę wystawę poświęconą stanowi wojennemu w latach 1981–1983. Ekspozycję można oglądać na placu Litewskim w Lublinie.
Dyrektor Derewenda stwierdził podczas wydarzenia, że 42 lata temu "gen. Wojciech Jaruzelski wraz z juntą wojskową dokonał krwawego zamachu próbując odebrać narodowi wolność".
"Wolność, którą naród przywracał wraz z ruchem Solidarności pod jego sztandarami i pod sztandarami biało-czerwonymi" – powiedział.
Podkreślił, że ruch Solidarności "zadał kłam propagandzie komunistycznej, która twierdziła, że komuniści przynieśli Polsce wyzwolenie". "Polacy nie dali się oszukać" – podkreślił. Zwrócił uwagę na rolę papieża Jana Pawła II, który – jak stwierdził – był symbolem wolności.
"Ruch Solidarności zapoczątkował lawinę, bo nie tylko Polska zaczęła się wyzwalać spod komunistów, ale również inne kraje: Czechosłowacja, Niemiecka Republika Demokratyczna, Rumunia, Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina, Białoruś" – powiedział dodając, że Solidarność rozpoczęła proces, który doprowadził do rozpadu Związku Sowieckiego.
"Dziś próbuje odwrócić tę tendencję Władimir Putin, który próbuje odbudować wpływy Rosji sowieckiej, odwołuje się do historii komunizmu, ale my odwołujemy się do naszych bohaterów, którzy walczyli o wolność" – powiedział Derewenda i wymienił: Annę Walentynowicz, ruch związkowy Solidarności i ks. Jerzego Popiełuszkę.
"Ci, którzy stawali po stronie Solidarności, byli pałowani przez ZOMO, wyrzucani z pracy, relegowani z uczelni, dostawali paszport w jedną stronę, nie mogli wrócić do pracy" – powiedział dyrektor lubelskiego IPN. Zaznaczył, że ostatecznie Solidarność zwyciężyła.
Zwracając się do licznie zebranej młodzieży, podkreślił, że wolność nie jest dana raz na zawsze.
Następnie mieszkańcy wzięli udział w rekonstrukcji historycznej. Zainscenizowano rozbicie manifestacji Solidarności przez patrol ZOMO. Wcześniej złożono kwiaty i zapalono znicze przed Krzyżem Wdzięczności przy Drodze Męczenników Majdanka.
W ramach środowych obchodów zaplanowano także ułożenie krzyża ze zniczy na pl. Litewskim, mszę świętą w intencji ojczyzny i za ofiary stanu wojennego oraz przemarsz pod siedzibę NSZZ "Solidarność" i pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy ul. Królewskiej.
Nocą z 12 na 13 grudnia 1981 r. wprowadzono w Polsce stan wojenny. Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Zmilitaryzowano także najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Zawieszone zostało wydawanie prasy, z wyjątkiem dwóch gazet ogólnokrajowych ("Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności") oraz 16 terenowych dzienników partyjnych.
Władze PRL spacyfikowały 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni Wujek, gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni. Zginęło dziewięciu górników. W wyniku stanu wojennego śmierć poniosło ok. 100 osób, aresztowano lub internowano łącznie ponad 10 tys.
Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a 22 lipca 1983 r. – odwołany.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ joz/