Spór polityczny nie może się odnosić do symboli pamięci. Symbol Polski Walczącej to nie jest mebel, który można przesuwać z pokoju do pokoju – powiedział prezes IPN dr Karol Nawrocki podczas briefingu „Znikające Symbole Pamięci”.
"W 1942 r. dzielna Polka, łączniczka AK i studentka Anna Smoleńska stworzyła symbol Polski Walczącej. Zginęła zamordowana przez Niemców w obozie Auschwitz, ale za sprawą harcerzy i konspiratorów znak PW stał się symbolem nadziei w oporze wobec niemieckiego okupanta i symbolem nadziei, że Polska odzyska niepodległość. Za posługiwanie się tym symbolem groziły tragiczne represje. Symbol był także emanacją Polskiego Państwa Podziemnego. Pod nim łączyły się wysiłki wszystkich Polaków o różnych poglądach politycznych. Był i jest on ważny dla wielu pokoleń Polaków także po 1989 r." - powiedział Nawrocki w środę dziennikarzom w siedzibie Instytutu Pamięci Narodowej.
"Parlament RP oddał symbolowi Polski Walczącej szczególny hołd. W czerwcu 2014 r. podjął ustawę podpisaną przez prezydenta Bronisława Komorowskiego o ochronie znaku pamięci. Przed kilkoma tygodniami mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której zdjęto ten symbol ze ściany budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska. To, co nie udało się Sowietom i Niemcom, zostało dokonane niestety rękoma polskich urzędników w wolnej, niepodległej i demokratycznej Polsce!" - wskazał.
Prezes IPN podkreślił, że "Symbol Polski Walczącej to nie jest mebel, który można przesuwać z pokoju do pokoju lub chować do piwnicy. O przesuwaniu i niszczeniu tego symbolu powinna wiedzieć polska opinia publiczna, a z całą pewnością - IPN".
Nawrocki przypomniał, że "w kilku miejscach Polski doszło ostatnio do próby reinterpretacji polskiej historii. Z podobnymi przypadkami w odniesieniu do innych postaci mamy do czynienia na Podkarpaciu, Śląsku i na Pomorzu, gdzie doszło do niewytłumaczalnego przesunięcia tablicy poświęconej śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i pozbawiono go patronatu nad jedną z sal Urzędu Wojewódzkiego".
"Chcę zaapelować do wszystkich urzędników szczebla centralnego, ale także urzędników wojewódzkich, powiatowych i gminnych, aby nie ekstrapolowali swoich politycznych i światopoglądowych emocji i nie niszczyli polskiej świadomości historycznej, która odnosi się do prawdy historycznej. Spór polityczny nie może się odnosić do symboli pamięci i do postaci, które są częścią polskiej pamięci narodowej!" - wskazał.
Prezes przypomniał, że w przypadkach usuwania symboli "IPN będzie podejmował wszystkie możliwe kroki edukacyjne, memoratywne, a jeśli zajdzie potrzeba - także kroki prawne". "IPN przygotował adres mailowy symbolepamieci@ipn.gov.pl. i prosimy, by pod tym adresem zgłaszano wszystkie próby likwidowania symboli pamięci narodowej" - podsumował Nawrocki.
„25 stycznia 2024 r. ze ściany zabytkowego budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska został zdjęty znak Polski Walczącej oraz tablice poświęcone Żołnierzom Wyklętym. To symbole polskiej tożsamości narodowej, związane z walką o niepodległą i suwerenną Ojczyznę. Znak Polski Walczącej – to symbol walki Polaków z niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej. To jeden z najważniejszych symboli Polskiego Państwa Podziemnego. Znak jest chroniony prawnie jako +symbol walki polskiego narodu z niemieckim agresorem i okupantem podczas II wojny światowej, stanowi dobro ogólnonarodowe i podlega ochronie należnej historycznej spuściźnie Rzeczypospolitej Polskiej+. Dlatego +otaczanie Znaku Polski Walczącej czcią i szacunkiem stało się prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej+. Jego publiczne znieważanie podlega karze grzywny" - podał IPN na stronie internetowej.
Znak Polski Walczącej był zwalczany przez Niemców w czasie II wojny światowej, a po wojnie – przez komunistów. Znak Kotwicy wykorzystywany był przez opozycję antykomunistyczną, m.in. przez Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO), Solidarność Walczącą.
W czerwcu 2014 r. Sejm uchwalił ustawę o ochronie Znaku Polski Walczącej. 30 lipca tego roku w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał ustawę. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ dki/