Posłanka Kinga Gajewska (KO) zapytała na komisji sejmowej b. ministra kultury, posła Piotra Glińskiego (PiS) o film finansowany przez resort, którego reżyser został oskarżony o plagiat. Opowieść o plagiacie filmu o Monte Cassino nadaje się bardziej do tabloidu niż na komisję - stwierdził Gliński.
5 kwietnia do kin trafił film "Czerwone Maki" w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza, który jest pierwszą polską produkcją fabularną o zwycięskiej bitwie o Monte Cassino. Film został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
W czwartek, podczas sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Kinga Gajewska (KO) przypomniała, że producent Bogusław Job oskarżył Łukaszewicza o "świadome i bezprawne przywłaszczenie praw autorskich".
Gajewska przytoczyła słowa Joba: "Mój film wstrzymał polski rząd. To oczywista polityczna decyzja, by dać zielone światło Łukaszewiczowi, a odrzucić mój wniosek o dofinansowanie przez PISF. Ja nie sprzyjałem partii PiS, a człowiek, który dopuścił się plagiatu, owszem" - zacytowała.
Posłanka zapytała obecnego na sali b. ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ministra Piotra Glińskiego (PiS), czy dotarły do niego wcześniej informacje o możliwym plagiacie.
"Pan Job w tej sprawie się do mnie nie zwracał. Zwracał się kilka lat temu z projektem filmu o armii gen. Andersa. Projekt zniknął z uwagi na to, że nie dogadał się z Anną Marią Anders" - odpowiedział Gliński.
Poseł PiS poinformował, że Ministerstwo Kultury zorganizowało konkurs na realizację filmu o gen. Andersie. "Było 800 zgłoszeń. Niestety niewiele udanych scenariuszy" - ocenił.
Podkreślił, że resort kultury nie otrzymał żadnych informacji o możliwym plagiacie. "Dobrze, że dzięki nam powstał pierwszy fabularny film o Monte Cassino" - dodał.
W środę Onet poinformował, że Job miał skierować pismo do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w tej sprawie w styczniu 2024 r. Wynika z niego, że producent w 2018 r. miał prowadzić rozmowy z Łukaszewiczem i dystrybutorem Kino Świat w sprawie realizacji scenariusza filmu "Anders" o bitwie o Monte Cassino. PISF odrzucił jednak wniosek o dofinansowanie filmu Joba.
Job oskarża Łukaszewicza o wykorzystanie jego pomysłu w filmie "Czerwone Maki".
Onet twierdzi, że sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Piotr Gliński powiedział na czwartkowej komisji, że, według jego informacji, prokuratura nie wszczęła żadnego postępowania.(PAP)
andr/ aszw/