Socjolog prof. Jadwiga Staniszkis o gen. Wojciechu Jaruzelskim: "Uważam go za postać tragiczną, także ze względu na okoliczności historyczne, w których funkcjonował. Zawsze mógł wybierać tylko mniejsze zło.
W swoich analizach końca komunizmu stawiałam hipotezę o możliwości takiego manewru wojskowego ze strony Rosji sowieckiej, tzn. obrony przez atak, gdzie chciano wprowadzić oddziały pod granicę zachodnią i użyć ich potem przez zaskoczenie. Myślę, że wprowadzenie stanu wojennego zablokowało ten manewr (...).
Na to jest sporo dowodów, jednak z różnych powodów generał Wojciech Jaruzelski nie mówił o tym wprost. Ale miałam okazję z nim rozmawiać, miałam od niego zresztą też list w tej sprawie. Wiem jak chciał się bronić w czasie procesu, chcąc użyć między innymi materiałów, które kiedyś użył prokurator przeciwko Ryszardowi Kuklińskiemu, materiałów potwierdzając możliwość wojny na terenie Polski. Uważam, tak jak powiedziałam, że był postacią tragiczną, często niesprawiedliwie ocenianą. Myślę, że w przyszłości ujawnienie wszystkich dokumentów, kiedy te emocje opadną, być może pozwoli inaczej go lokować w polskiej historii. Na pewno był rozgoryczony, że nie może się bronić używając wszystkich argumentów, bo ręce Moskwy są ciągle długie.
W kontakcie osobistym było w nim coś takiego niezniszczonego, miałam dla niego, trudno powiedzieć szacunek, ale to poczucie tragiczności. Wojciech Jaruzelski nie mógł wybierać tego, co byłoby najlepsze, tylko zawsze to mniejsze zło". (PAP)
nno/ pro/