Sformowana w 1942 roku 1. Dywizja Pancerna była pierwszą tego typu jednostką Wojska Polskiego, a ojcem polskich wojsk pancerny był bez wątpienia gen. Stanisław Maczek – powiedział PAP płk Juliusz Tym, profesor Akademii Sztuki Wojennej. W piątek w Bredzie rozpoczynają się uroczystości 80. rocznicy wyzwolenia miasta przez 1. Dywizję.
"1. Dywizja Pancerna, dowodzona przez gen. Stanisława Maczka, była pierwszą w dziejach Wojska Polskiego dużą jednostką pancerną. Nigdy wcześniej nie mieliśmy takiego związku taktycznego. Przed wojną nawet nie mieliśmy brygady pancernej. Zarówno 10. Brygada Kawalerii, jak i Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa, były to oddziały zmotoryzowane z elementami broni pancernej" – powiedział PAP płk Juliusz Tym, profesor Akademii Sztuki Wojennej.
"Ojcem polskich wojsk pancerny bez wątpienia był gen. Stanisław Maczek, choć on sam nigdy się do tego nie poczuwał. Po pierwsze, po kampanii 1939 roku miał świadomość słabości brygady, którą dowodził. W sytuacji, kiedy Francuzi nie pozwalali tworzyć innych jednostek niż tylko dywizję piechoty, cały czas dążył do tego, żeby jednak powstały oddziały pancerne i oddziały zmotoryzowane. Dzięki temu rozpoczęto proces formowania 10. Brygady Kawalerii Pancernej we Francji" – tłumaczył płk Tym.
"Kiedy Maczek przybył do Wielkiej Brytanii był jedynym oficerem, który miał doświadczenie, jako dowódca jednostek pancernych biorących udział w walkach. W Wielkiej Brytanii intensywnie zabiegał w różny sposób o stworzenie polskiej jednostki pancernej. W styczniu i lutym 1942 r. Naczelny Wódz, generał Władysław Sikorski, podejmował decyzję o formowaniu 1. Dywizji Pancernej. Kto ma zostać jej dowódcą, nie musiał się długo zastanawiać, ponieważ kandydat był tylko jeden" – podkreślił profesor ASW.
14 lutego 1942 r. odbyła się główna odprawa u Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego, podczas której dyskutowano kształt organizacyjny Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. W spotkaniu brali udział wszyscy znaczący dowódcy. Na odprawie wiążące decyzje nie zapadły, ze względu na różnice zdań. Kilka dni późnej Naczelny Wódz wydał rozkazy, a jednym z pierwszych był, wydany 25 lutego, rozkaz o formowaniu pierwszej polskiej dużej jednostki pancernej. Dzień później gen. Maczek otrzymał depeszę od gen. Sikorskiego z jednym zdaniem: "Mianuję pana generała dowódcą pierwszej dywizji pancernej". To stwierdzenie było ziszczeniem marzeń i kilkumiesięcznych zabiegów gen. Maczka i jego żołnierzy.
1. Dywizja Pancerna zaczęła być formowana na bazie jednostek wydzielonych ze składu I Korpusu Polskiego w Wielkiej Brytanii: 10. Brygady Kawalerii Pancernej, 16. Brygady Pancernej, Dywizjonu Rozpoznawczego Korpusu, 1. Batalionu Ciężkich Karabinów Maszynowych Korpusu i Batalionu Saperów Korpusu. W początkowym okresie formowania jednostek dywizji, oprócz intensywnego szkolenia i treningów, żołnierze pełnili również służbę patrolową, kontrolując 200-kilometrowy odcinek wschodniego wybrzeża Szkocji.
"Ogrom pracy, dokonanej przez żołnierzy dywizji pancernej, można by zobrazować ilością kursów zewnętrznych i wewnętrznych dywizji. Ogrom tej pracy można by też zobrazować ilością wciąż zmieniającego się na lepsze sprzętu bojowego. Wystarczy tylko wymienić typy czołgów, przez które przeszli nasi pancerniacy: Matyldy, Valentiny i Churchille w okresie ząbkowania, a potem Covenantry i Crusadery, by w końcu w pułkach pancernych zostać na Shermanach, a w polu rozpoznawczym na świetnych Cromwellach" – napisał gen. Stanisław Maczek w autobiograficznej książce "Od podwody do czołga", wydanej po raz pierwszy w 1961 r. w Edynburgu.
"Trzeba podkreślić, że zanim żołnierze gen. Maczka weszli do walki mieli ten komfort, że dwukrotnie przeszli pełny roczny cykl szkoleniowy, który zaczynał się od szkolenia specjalistów, zgrywania załóg, potem pododdziałów, wreszcie pułków i na końcu brygady oraz całej dywizji" – powiedział płk Tym. "Każdy cykl szkoleniowy zakończony był dwustronnymi ćwiczeniami, w 1943 r. naszym przeciwnikiem była kanadyjska 5. Dywizja Pancerna. Rok później były to oddziały francuskiej 2. Dywizji Pancernej. Żadna inna wielka jednostka Polskich Sił Zbrojnych nie miała takiego komfortu, że mogła się aż tyle szkolić" – wyjaśniał pułkownik. "To później przekładało się na bardzo wysoką skuteczność bojową dywizji w trakcie walk w północno-zachodniej Europie" – dodał.
"Breda przeżywa w sposób nie do opisania swe pierwsze chwile wolności. Istny karnawał – ulice zapchane wiwatującymi mieszkańcami, kwiaty i festyny, a wystawy sklepów oblepione napisami w języku polskim: +Dziękujemy Wam Polacy+" – tak moment wyzwolenia Bredy wspominał gen. Maczek.
Latem 1944 r. stan liczebny 1. Dywizji Pancernej wynosił: 885 oficerów i 15 210 podoficerów i szeregowców oraz 381 czołgów, 473 dział i 4050 pojazdów mechanicznych różnego przeznaczenia. W przeddzień inwazji dostarczono dywizji jeszcze 380 pojazdów mechanicznych.
Pod koniec lipca 1944 r. dywizja została w kilku etapach przetransportowana do Francji. Do akcji pancerniacy gen. Maczka weszli 8 sierpnia w składzie 1. Armii Kanadyjskiej. Wspólnie z Kanadyjczykami rozpoczęli natarcie wzdłuż drogi Caen – Falaise. Generał Montgomery, główny dowódca alianckich sił lądowych we Francji, planował zdobycie Falaise wciągu jednego dnia. Bitwa przekształciła się jednak w powolne i uciążliwe starcie. Niemcy posiadali w tym rejonie duże siły i rubieże obronne. Udało się jednak otoczyć zgrupowanie wroga, a zadanie zamknięcia pierścienia otrzymały dwie dywizje: polska i kanadyjska.
Strategiczne miejsca wokół węzła drogowego Chambois otrzymały 10. Pułk Dragonów i 24. Pułk Ułanów, a na wzgórzu Montormel (zwanym "Maczugą") ulokowały się dwa pułki pancerne. Natarcie niemieckie na pozycje 1. Dywizji Pancernej rozpoczęło się w nocy z 19 na 20 sierpnia. Polacy zostali zaatakowani z trzech stron przez: 7. Armię Niemiecką i przez 2. Korpus Pancerny SS. W tej sytuacji zaopatrywanie oddziałów polskich mogło odbywać się tylko z powietrza. Natarcia niemieckie uderzały falami w linię obrony i powoli wyczerpywały swoje siły. 21 sierpnia przybyła 4. Kanadyjska Dywizja Pancerna. W tej sytuacji Niemcy nie mieli już szans na wydostanie się z okrążenia. Po udanej akcji gen. Montgomery powiedział: "Niemcy byli jakby w butelce, a polska dywizja była korkiem, którym ich w niej zamknęliśmy". Bitwa pod Falaise była chlubną kartą w dziejach dywizji.
Po bitwie pod Falaise Niemcy zostali zmuszeni do odwrotu, aż po brzeg Skaldy. Wojska alianckie przeszły do pościgu a wraz z nimi 1. Dywizja Pancerna, która w ciągu dziewięciu dni pokonała odległość 400 km staczając liczne walki z cofającym się nieprzyjacielem i opanowując kolejne miasta. 6 września 1944 r. wkroczyła do Belgii gdzie oddziały dywizji wzięły udział ciężkich walkach o Gandawę. Zimę Maczkowcy spędzili w holenderskiej Bredzie, która wyzwolili 29 października.
"Breda przeżywa w sposób nie do opisania swe pierwsze chwile wolności. Istny karnawał – ulice zapchane wiwatującymi mieszkańcami, kwiaty i festyny, a wystawy sklepów oblepione napisami w języku polskim: +Dziękujemy Wam Polacy+" – tak moment wyzwolenia Bredy wspominał gen. Maczek.
8 kwietnia 1945 r. ruszyła ostatnia wielka ofensywa aliantów na Zachodzie. Polska 1. Dywizja Pancerna przekroczyła granicę niemiecką pod Goch i uderzyła w kierunku kanału Kuersten. Nie udało się sforsować go z marszu i dopiero po uzyskaniu wsparcia lotniczego i artyleryjskiego udało się przełamać obronę niemiecką. Następnym zadaniem dywizji był atak na niemiecką bazę morską w Wilhelmshaven.
Siły atakujące składały się z trzech kolumn: 3. Kanadyjskiej Dywizji Piechoty, polskiej 1. Dywizji Pancernej i 4. Kanadyjskiej Dywizji Pancernej. Natarcie przebiegało w bardzo trudnym terenie z licznymi depresjami, kanałami, rzekami i zalewami. W drodze do Wilhelmshaven zdobywano liczne miasta i kanały. W czasie tych walk 2. Pułk Pancerny oswobodził obóz kobiet – żołnierzy Armii Krajowej w Oberlangen, w którym znajdowało się 1745 osób, w tym 9 niemowląt, a uwięzione w nim kobiety były uczestniczkami Powstania Warszawskiego.
4 maja 1945 r. dywizja dotarła pod zewnętrzny pierścień umocnień miasta i rozpoczęła przygotowania do szturmu. Zanim jednak ruszono do boju nadeszła wiadomość o poddaniu się Niemiec. 5 maja gen. Maczek, w grupie wyższych oficerów, przyjął kapitulację dowództwa twierdzy: bazy Kriegsmarine, dziesięciu dywizji piechoty oraz ośmiu pułków piechoty i artylerii. Następnego dnia 1. Dywizja Pancerna rozpoczęła okupowanie miasta i portu Wilhelmshaven, zawieszając nad nim polskie flagi. Przez następne dwa lata Polacy pełnili zadania okupacyjne na terenie północno-zachodnich Niemiec. Główne miasto w ich strefie okupacyjnej nazwano "Maczkowo". Było to miejsce azylu dla Polaków, których wojenne losy rzuciły w tamte strony, np. na przymusowe roboty lub do obozów koncentracyjnych.
Generał Maczek był jednym z nielicznych charyzmatycznych dowódców w czasie II wojny światowej. Jego siłą był spokój i lojalność w stosunku do sprawy i własnych żołnierzy, za których czuł się odpowiedzialny. Żołnierze wyczuwali szczerość uczuć dowódcy i odpłacali mu tym samym. Ich "Baca", jak go nazywali, był dla nich wielkim autorytetem wojskowym i moralnym.
W maju 1945 r. gen. Maczek został odwołany do Wielkiej Brytanii i tam mianowany dowódcą I Korpusu Polskiego. Na jego miejsce – dowódcy dywizji – wyznaczono gen. Klemensa Rudnickiego. W czerwcu 1947 r. 1. Dywizja Pancerna została przetransportowana do Wielkiej Brytanii i tam zdemobilizowana.
Generał Maczek był jednym z nielicznych charyzmatycznych dowódców w czasie II wojny światowej. Jego siłą był spokój i lojalność w stosunku do sprawy i własnych żołnierzy, za których czuł się odpowiedzialny. Żołnierze wyczuwali szczerość uczuć dowódcy i odpłacali mu tym samym. Ich "Baca", jak go nazywali, był dla nich wielkim autorytetem wojskowym i moralnym.
Powstanie w 1942 r. 1. Dywizji Pancernej wiąże się z działaniami podjętymi przed wojną. W okresie międzywojennym funkcjonowały w Polsce bataliony pancerne. Początkiem genezy tworzenia dużej jednostki wojsk pancernych stał się jednak rok 1937, gdy rozpoczęto przeformowywanie 10. Brygady Kawalerii w oddział pancerno-motorowy. 31 października 1938 r. dowództwo brygady objął pułkownik dyplomowany Stanisław Maczek.
W maju 1939 r. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych, marszałek Edward Śmigły-Rydz, podjął decyzję o sformowaniu drugiej jednostki – Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej. Na jej dowódcę wyznaczono płk Stefana Roweckiego, późniejszego "Grota" (komendanta głównego Związku Walki Zbrojnej). Do wybuchu II wojny światowej organizacja warszawskiej brygady nie została jednak ukończona.
1 września 1939 r. do walki z Niemca ruszyli pancerniacy z 10. Brygady Kawalerii. Wrześniowy szlak bojowy brygady zapisał się licznym zwycięstwami, ale ze względu na brak wsparcia, zaopatrzenia i technicznego zaplecza oraz ogólne wycieńczenie żołnierzy, dowództwo brygady zdecydowało o przekroczeniu ówczesnej południowej granicy Polski i poddanie się internowaniu na Węgrzech. Wczesnym rankiem 19 września siły 10. Brygady Kawalerii przekroczyły granicę jako zwarta jednostka wraz ze sztandarami.
Kolejnym etapem historii polskich jednostek pancernych byli "Turyści Sikorskiego", jak nazywała ich propaganda niemiecka. Byli to m.in. żołnierze 10. Brygady Kawalerii, którzy w przebraniu i z fałszywymi dokumentami, uciekali z obozów internowania na Węgrzech do tworzących się polskich sił zbrojnych we Francji.
Po wielu staraniach i zabiegach, na przełomie stycznia i lutego 1940 r., Francuzi zgodzili się na stworzenie polskiej jednostki pancernej. Do tego czasu dotarło już do Francji wielu żołnierzy 10. Brygady Kawalerii. Na bazie tej formacji zaczęto odtwarzać we Francji 10. Brygadę Kawalerii Pancernej. Różnicą w nazwie, w stosunku do jednostki walczącej w Polsce w 1939 r., było słowo "pancernej". Dowódcą tej formacji mianowano gen. Maczka, oficera, który na polu walki udowodnił swój talent dowódczy.
Francuzi nie przywiązywali wielkiej wagi do starań Polaków, traktując ich nowe formacje dość lekceważąco, co odbijało się na uzbrojeniu polskiej brygady. Wspominał o tym gen. Maczek w swojej autobiograficznej książce: "Zapadła decyzja o tworzenia +division legere mecanique+, choć z terminem sformowania bardzo odległym, bo wiosną 1941 roku. Otrzymaliśmy kilkanaście starych czołgów – ale na chodzie – i strzelnicę czołgową, kilkanaście samochodów i motocykli, więcej dla potrzeb administracyjnych niż dla szkolenia. Od marca 1940 roku zaczęły przeszkalać się na tych czołgach załogi zawiązków czterech batalionów czołgowych, a na kursach motorowych kierowców przeszkalało się kolejno nowe uzupełnienia starych pułków kawalerii, jak też dywizjonów rozpoznawczego i przeciwpancernego. Dużo gorzej było z wyszkoleniem bojowym poza czołgami. Ani oddziały zmotoryzowanej kawalerii ani artylerii motorowej czy przeciwpancernej nie mogły doprosić się kilkunastu ciężkich karabinów maszynowych, ręcznych karabinów maszynowych, dział polowych czy przeciwpancernych, i w kwietniu jeszcze na ćwiczeniach bojowych wśród zieleniejących już winnic – gruby kij reprezentował karabin maszynowy ciężki, a cieńszy kij lekki karabin. Czy straciliśmy przez to dużo czasu? Dla oddziałów zmotoryzowanych bezsprzecznie jakieś 2 – 3 miesiące szkolenia, które bez broni było iluzoryczne, a te 2 – 3 miesiące okazały się wkrótce nie do odrobienia".
Po ataku Niemiec na Francję, po zaledwie kilku dniach frontowych walk, w sytuacji okrążenia, dowódca 10. Brygady Kawalerii Pancernej gen. Maczek wydał ostatni frontowy rozkaz. Noc z 17 na 18 czerwca 1940 r. spędzono na niszczeniu sprzętu a rankiem ok. 500 żołnierzy ruszyło pieszo z zadaniem wyrwania się z okrążenia. Był to kres działań 10. Brygady Kawalerii Pancernej we Francji. Kolejnymi zadaniami było ratowanie żołnierzy i ewakuacja ich do Wielkiej Brytanii. Przez port w Marsylii, Afrykę i Portugalię gen. Maczek w przebraniu dotarł do Szkocji 21 września 1940 r. W Wielkiej Brytanii został mianowany dowódcą 2. Brygady Strzelców, która 3 listopada 1940 r. została przemianowana na 10. Brygadę Kawalerii Pancernej. Gen. Maczek po raz kolejny rozpoczął tworzenie polskiej jednostki pancernej. Rozkazem z 25 lutego 1942 r. został mianowany dowódcą 1. Dywizji Pancernej, której trzon organizacyjny miała stanowić 10. Brygada Kawalerii Pancernej.(PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ aszw/