Mieszkańcy Suwałk uczcili we wtorek ofiary zbrodni niemieckich dokonanych 70. lat temu na Suwalszczyźnie. W 1944 roku Gestapo w pokazowej akcji zamordowało w centrum Suwałk 16 działaczy m.in. Armii Krajowej.
Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się mszą świętą, po której kombatanci, młodzież i przedstawiciele samorządów przeszli pod Pomnik Straceń, gdzie również modlono się za zmarłych. Pod pomnikiem, w miejscu, gdzie doszło do mordu, mieszkańcy miasta złożyli kwiaty. Uroczystości pamięci ofiar zakończyły się we wsi Szwajcaria koło Suwałk przy mogile bohaterów.
1 kwietnia 1944 roku gestapo powiesiło 16 osób współdziałających z Armią Krajową oraz żołnierzy podziemia. Najmłodszy miał 16 lat. Ciała ofiar przez cały dzień wisiały lub leżały na tzw. rynku siennym w Suwałkach.
Walczący w polskim podziemiu mieszkańcy Suwalszczyzny zostali aresztowani w lipcu i sierpniu 1943 roku. W lutym 1944 roku skazano ich na karę śmierci. Niemcy dali ultimatum Polakom, że jeśli do 31 marca 1944 r. nie zgłoszą się do Gestapo dowódcy zbrojnych grup działających na Suwalszczyźnie i w Puszczy Augustowskiej, to aresztowani partyzanci zostaną zabici.
Gestapo próbowało też „złamać” zatrzymanych 16 partyzantów. Niemcy chcieli, żeby wydali swoich dowódców i dzięki temu mieli uratować swoje życie.
„Nam udało się przeżyć, oni odeszli, dlatego świętujemy ich bohaterstwo i próbujemy przekazać młodzieży wiedzę o naszych bohaterach narodowych” – powiedział PAP przewodniczący suwalskiej rady kombatantów Henryk Kuczyński.
Jak podają historycy, regionie Suwalszczyzny bardzo prężnie działało podziemie akowskie.
1 kwietnia 1944 r. rozpoczęły się zbiorowe zbrodnie Gestapo w Suwałkach. Potem doszło do dalszych mordów, w Berżnikach, Serwach i Podnowince.
„Dzisiaj wspominamy nie tylko tych zamordowanych w Suwałkach, ale wszystkie osoby, które walczyły o wolną, niepodległą Polskę – powiedział podczas uroczystości prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. Dodał, że dzięki nim możemy dzisiaj żyć w niepodległym kraju, ale – przypomniał, że wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze i trzeba o tym również pamiętać". (PAP)
bur/ abe/