
Archiwum Polskiego Instytutu Źródłowego zostało wpisane na listę UNESCO Pamięć Świata - poinformowała w piątek (11 kwietnia) Biblioteka Uniwersytecka w Lund, która przechowuje zbiór z 500 relacjami byłych więźniów niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych.
Decyzja podjęta przez agendę ONZ oznacza, że relacje spisane w latach 1945-1946 przez grupę Polaków mieszkających w Szwecji, zostały uznane za "dziedzictwo kulturowe o wielkiej wartości dla ludzkości".
"Głosy ocalałych wyraźnie pokazują, jak bardzo krucha jest demokracja, jak szybko moralne podstawy społeczeństwa mogą runąć i sprawić, że to, co jest nie do pomyślenia, staje się możliwe" - podkreślił cytowany w oświadczeniu rektor Uniwersytetu w Lund Erik Renstroem.
Dodał, że prawie 80 lat od zakończenia II wojny światowej świadectwa ocalałych z obozów są cennym źródłem wiedzy dla młodego pokolenia, dla którego "Holokaust może wydawać się tak odległy, że wręcz nieistotny"
W Szwecji oraz w środowisku naukowym dokumenty znane są jako archiwum obozu koncentracyjnego Ravensbrueck, choć świadectwa niewolniczej pracy czy eksperymentów medycznych na ludziach pochodzą również z innych obozów. Wszystkie osoby, z którymi przeprowadzono wywiad pochodziły z Polski, większość z nich stanowiły młode kobiety.
W 1945 roku tysiące więźniów z niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych, w tym wielu Polaków, trafiło do Szwecji na leczenie w ramach akcji Białych Autobusów Szwedzkiego Czerwonego Krzyża. W ten sposób dzięki negocjacjom szwedzkich władz z Niemcami możliwe było uratowanie części więźniów jeszcze przed zakończeniem II wojny światowej.
Do Szwecji byli więźniowie przybywali statkiem - do portu w Malmoe. Wielu z nich mówiło po polsku, a jako tłumacz w kontaktach ze szwedzkimi urzędnikami pomagał im lektor języka polskiego na Uniwersytecie w Lund dr Zygmunt Łakociński (1905-1987). Wówczas Polak wpadł na pomysł spisywania obozowych relacji, angażując do tworzenia archiwum innych rodaków. Następnie działalność została sformalizowana i otrzymała nazwę Polski Instytut Źródłowy.
"Jesienią 1945 roku przeprowadzono pierwsze wywiady. W ciągu następnego roku niewielka, 9-osobowa grupa robocza podróżowała między ośrodkami w południowej Szwecji, przeprowadzając 500 pogłębionych wywiadów - przypomniał Hakan Hakansson z Biblioteki Uniwersyteckiej w Lund. "Jest to jedno z najważniejszych przedsięwzięć na świecie, mających na celu udokumentowanie okrucieństw Holokaustu" - ocenił.
Dodał, że "efekt ich wysiłków jest równie niezwykły, co przerażający: 512 unikalnych relacji naocznych świadków, w sumie 5500 skrupulatnie zarejestrowanych stron, które dają głos milionom ofiar Holokaustu".
Bibliotekarz zwrócił uwagę, że zebrany przez Polaków materiał zawiera również opisy nadużyć nie tylko nazistów, ale też zbrodni wojennych Armii Czerwonej. Z tego powodu archiwum do lat 70. nie było udostępniane, aby chronić autorów zeznań. Wielu z nich po II wojnie światowej powróciło do Polski, która znalazła się w strefie wpływów ZSRR.
Od 2017 roku zawartość archiwum jest dostępna w wersji cyfrowej na portalu Witnessing Genocide (http://www.ub.lu.se/witnessing-genocide)
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ ap/ amac/