
Zamiast tradycyjnego żurku z kiełbasą była konserwa z koniną, ale ludzie dzielili się tym co mieli z innymi. Tak wyglądała Wielkanoc w Polsce tuż po wojnie.
Wielkanocne nabożeństwa tuż po wojnie odprawiane były w zrujnowanych świątyniach.
W domach zamiast tradycyjnego żurku z kiełbasą były konserwy z koniną. Jedno wielkanocne jajko dzielono często między kilka osób. Jednak bieda i głód nie przeszkadzały mieszkańcom Polski tuż po wojnie cieszyć się z Wielkanocy.
Ludzie dzielili się z innymi tym co mieli.
Na świątecznym stole nakrytym nieraz prześcieradłem zamiast obrusem pojawiały się potrawy, które pomysłowe gospodynie sporządzały np. z darów płynących do Polski od UNRRA.
O atmosferze powojennej Wielkanocy przypominają dziś archiwalne zdjęcia z bazy Polskiej Agencji Prasowej. (PAP)
jkrz/