Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich i senator Józef Pinior znaleźli się wśród odznaczonych medalami "Powstanie w Getcie Warszawskim". Czwartkowa uroczystość miała miejsce w związku ze zbliżającą się 71. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Organizatorami było Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce, Stowarzyszenie Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej i Muzeum Historii Żydów Polskich, w którego gmachu odbyła się uroczystość.
Dyrektor Muzeum Dariusz Stola podkreślił, że muzeum wydaje się właściwym miejscem na taką uroczystość, nie tylko dlatego, że znajduje się w sercu dawnego getta, naprzeciwko upamiętniającego go pomnika. "Nasza jeszcze przygotowywana wystawa główna pokazuje prawie tysiąc lat historii polskich Żydów, zwracając uwagę, że Zagłada była najbardziej dramatycznym momentem i w tym dramacie należne miejsce zajmuje powstanie w getcie warszawskim" - mówił Stola.
Dyrektor Muzeum Dariusz Stola podkreślił, że muzeum wydaje się właściwym miejscem na taką uroczystość, nie tylko dlatego, że znajduje się w sercu dawnego getta, naprzeciwko upamiętniającego go pomnika. "Nasza jeszcze przygotowywana wystawa główna pokazuje prawie tysiąc lat historii polskich Żydów, zwracając uwagę, że Zagłada była najbardziej dramatycznym momentem i w tym dramacie należne miejsce zajmuje powstanie w getcie warszawskim" - mówił Stola.
Przewodniczący TSKŻ Artur Hofman dodał, że jako przedstawiciel młodszego pokolenia ciągle ma poczucie "specjalnej odpowiedzialności". "Czujemy się depozytariuszami tej pamięci o polskich Żydach i o tym, co się wydarzyło w ciągu tysiąca lat historii, zwłaszcza historii Holokaustu" - powiedział Hofman zaznaczając, jak ważna jest pamięć o powstaniu w getcie.
Specjalny medal pamiątkowy poświęcony bohaterom powstania w getcie warszawskim wybiło Stowarzyszenie Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej. "Co roku w rocznicę zrywu wręczamy go Polakom zasłużonym dla sprawy polsko-żydowskiej. To osoby wyjątkowe, które w słowie i piśmie kultywują pamięć o wiekowym wkładzie Żydów w rozwój ekonomiczny, polityczny, materialny, naukowy i kulturalny Polski. Kultywują również pamięć o Żydach, którzy walczyli na frontach II wojny. Przede wszystkim zaś występują przeciwko wszelkim przejawom ksenofobii, nacjonalizmu i antysemityzmu" - mówił przewodniczący stowarzyszenia Tomasz Miedziński.
Medalami "Powstanie w Getcie Warszawskim" zostali odznaczeni ppłk Tomasz Bieniak z Komendy Garnizonu Warszawa; twórcy Ochotniczego Hufca Porządkowania Cmentarza Żydowskiego w Warszawie Jacek Dehnel i Alicja Mroczkowska; pracownik naukowy Centrum Badania i Nauczania Dziejów i Kultury Żydów w Polsce im. Mordechaja Anielewicza na UW Regina Gromadzka; historyk zajmujący się badaniami nad historią stosunków polsko-żydowskich i pracownik Muzeum na Majdanku dr Robert Kuwałek; senator Józef Pinior przewodniczący rady społecznej Fundacji Ekumenicznej "Tolerancja"; Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich oraz związana z Klubem Inteligencji Katolickiej, współorganizatorka corocznych wyjazdów grup do Jedwabnego Ewa Teleżyńska. Medal otrzymało także Muzeum Żydów Mazowieckich.
"To wyjątkowe wyróżnienie otrzymać w czasie, kiedy obchodzimy 71. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, medal honorowy z nim związany. Tamta walka bojowników i bojowniczek getta jest dzisiaj fundamentem naszej wolności i demokracji w Polsce i Europie. Dla mojego pokolenia Solidarności tamta walka była zawsze przykładem heroizmu, odwagi i udowodnienia przed całym światem, że takie wartości jak wolność, prawa do życia w godności, demokracja i prawa człowieka są najważniejsze" - zaakcentował Pinior.
Uroczystość zakończył okolicznościowy koncert. W ramach obchodów zbliżającej się rocznicy wybuchu powstania w getcie przed południem odbyły się również uroczystości pod stołecznym pomnikiem Wspólnego Męczeństwa Żydów i Polaków.
Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB) i Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW) stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa oraz formacji pomocniczych.
W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu żołnierzy ŻOB. Nielicznym bojowcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta. (PAP)
akn/ ls/