
Wojciech Jerzy Has swoją twórczością, swoim życiem, swoją aktywnością pedagogiczną w pełni zasłużył, żebyśmy pamiętali i świętowali jego osobę - powiedział podczas otwarcia wystawy „Lalka” Hasa w stołecznej Kordegardzie wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Sławomir Rogowski.
- Kończymy, finiszujemy rok stulecia urodzin Wojciecha Jerzego Hasa. Przypomnę, że uchwałą Senatu, z udziałem pani marszałkini Małgorzaty Kidawy-Błońskiej doszło do tego, iż rok 2025 jest Rokiem Wojciecha Jerzego Hasa - przypomniał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. - Wojciech Jerzy Has swoją twórczością, swoim życiem, swoją aktywnością pedagogiczną w pełni zasłużył, żebyśmy pamiętali i świętowali jego osobę, jego dorobek - ocenił.
Sławomir Rogowski zaznaczył, że Has - w historii polskiego kina zapewne znajduje się na szczycie, wśród największych reżyserów swojego pokolenia. - Był człowiekiem osobnym, jednak kontestował, proszę mi wybaczyć, warszawskość. Zwykł mawiać, że Księstwo Warszawskie nie sprzyja temu, co on chciałby reżyserować, co chciałby robić - przypomniał.
Wiceszef resortu kultury przyznał, że jego ulubionymi filmami Hasa są „Jak być kochaną” i „Pętla”. - Has chyba potrafił zrozumieć tekst pisany i z pełnym szacunkiem, z pełnym respektem, czy był to Hłasko czy Brandys, adaptował, wychwytując rzeczy najważniejsze, istotne, które stawały się jakby esencją danej historii, ale już w ujęciu Hasowskim - powiedział Rogowski.
- Zamykamy to stulecie, rok obchodów Hasa. Przypominam, że 3 października także będziemy obchodzili 25. rocznicę śmierci Wojciecha Jerzego Hasa - mówił. Has wielkim reżyserem był i z taką myślą zostańmy
Dyrektor Narodowego Centrum Kultury (NCK) Robert Piaskowski przyznał, że nie mógł sobie wyobrazić nieobecności Wojciecha Jerzego Hasa w Kordegardzie. Wyjaśnił, że jego ulubionym filmem jest „Rękopis znaleziony w Saragossie”.
Robert Piaskowski podkreślił, że - Has był flagowym twórcą polskiej Prezydencji w Unii Europejskiej. - A wystawa, którą za chwilę państwo zobaczą (...) jest właściwie kwintesencją miniatury, ale też tej szkatułkowości i tej mieszaniny wideo-esejów, wspaniałych kadrów, ale też obiektów muzealnych - wyjaśnił szef NCK.
- To, co chcieliśmy tą wystawą wyrazić - to związek Hasa z Warszawą. (...) Mam nadzieję, że dzięki temu i Prus, i Has odżyją na nowo w wyobraźni odbiorców - powiedział Robert Piaskowski.
Kurator wystawy dr hab. Rafał Syska zaznaczył, że jest to ekspozycja audiowizualna. - „Lalka” jest niezwykłym dziełem, które łączy wielkość epiki z artystycznymi ambicjami tego twórcy. I mam nadzieję zobaczymy to także na naszej wystawie - powiedział podczas otwarcia ekspozycji Syska.
W wernisażu wystawy wzięli udział także m.in. „Dyrektor EC1 Łódź – Miasto Kultury” Błażej Moder i wdowa po reżyserze Wanda Ziembicka-Has.
Kurator wystawy dr hab. Rafał Syska oraz projektant przestrzeni ekspozycyjnej prof. dr hab. Tomasz Wójcik wraz z Martą Gocał stworzyli sugestywną, artystyczną opowieść o filmie i jego reżyserze. „Lalka” (1968 r.) to największa i najbardziej warszawska produkcja w dorobku Hasa, z niezapomnianymi kreacjami Mariusza Dmochowskiego, Beaty Tyszkiewicz i Tadeusza Fijewskiego. Za projekcje filmowe odpowiada Michał Jurgielewicz.
To multimedialna opowieść o pełnej inscenizacyjnego rozmachu filmowej adaptacji arcydzieła Bolesława Prusa. Wystawa prezentuje: projekcje wielkoformatowe fragmentów „Lalki” oraz innych filmów Hasa ukazujących Warszawę, m.in. „Ulicy Brzozowej”, „Pożegnań” czy „Jak być kochaną”, unikatowe projekty scenograficzne współtwórcy wizualnego świata „Lalki” Jerzego Skarżyńskiego, oryginalne dokumenty, fotosy i pamiątki po reżyserze, materiały audiowizualne pozwalające odkryć kulisy powstawania filmu.
Ekspozycja, czynna do 12 października, wpisuje się w obchody Roku Wojciecha Jerzego Hasa, ogłoszonego przez Senat RP.
Jej organizatorami są Narodowe Centrum Kultury we współpracy z Narodowym Centrum Kultury Filmowej w Łodzi.
W Kinie Kultura o godz. 20 rozpoczął się biletowany pokaz filmowej adaptacji „Lalki” w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa.(PAP)
gj/ dki/