
Archiwum Archidiecezji Warmińskiej ma dokumenty na temat objawień maryjnych w Gietrzwałdzie z 1877 r. Wśród nich są m.in. protokoły z przesłuchań wizjonerek Justyny Szafryńskiej i Barbary Samulowskiej przed powołaną przez Kościół komisją – poinformował dyr. placówki ks. prof. Andrzej Kopiczko.
W niedzielę (14 września) w gietrzwałdzkim sanktuarium odbędą się uroczystości 148. rocznicy objawień. Według przekazów Matka Boża ukazywała się od 27 czerwca do 16 września 1877 r. przygotowującym się do sakramentu I Komunii Świętej 13-letniej Justynie i 12-letniej Barbarze, namawiając je do modlitwy różańcowej, a także wzywając wiernych do życia w trzeźwości i wierze.
W Archiwum Archidiecezji Warmińskiej są akta dotyczące objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie.
– Do dziś przechowujemy – można przypuszczać – wszystkie spisane wówczas relacje i sprawozdania. Jest ich stosunkowo dużo. Sporządzono je w językach niemieckim i polskim. W polskim spisano rozmowy z wizjonerkami w formie pytań i odpowiedzi. To szczególne źródło wiedzy o objawieniach. Niedługo potem, jeszcze w 1877 r., ukazała się książka w języku niemieckim ks. Franza Hiplera, oparta na spisanych protokołach. Rok później opublikowano ją w języku polskim. Pojawiły się również inne opracowania. Ale – oczywiście – najcenniejsze są dokumenty źródłowe i te przechowujemy z wielkim szacunkiem – podkreślił ks. prof. Andrzej Kopiczko.
Dodał, że na pewno zostaną pokazane za dwa lata, gdy będzie obchodzona rocznica 150-lecia objawień gietrzwałdzkich.
Ks. prof. Kopiczko przywołał słowa etnografa warmińskiego i proboszcza brąswadzkiego ks. Walentego Barczewskiego, który w 1877 r. nazwał Gietrzwałd „nową gwiazdą pociechy i nadziei na polskiej ziemi”.
Ta nieduża wieś bardzo szybko stała się znana nie tylko wśród mieszkańców Warmii, ale także daleko poza jej granicami. Pielgrzymi przybywali – jak pisano w ówczesnej prasie – z Prus Zachodnich i z Poznańskiego, z Kongresówki i Litwy, „wielu było także Rusinów”. Już z początkiem trzeciego tygodnia ukazywania się Niepokalanej dwóm dziewczynkom, Barbarze Samulowskiej i Justynie Szafryńskiej, Gietrzwałd nawiedzało w dni powszednie nawet dwa tysiące osób, a w niedziele i dni świąteczne do 10 tysięcy.
Ówczesne gazety relacjonowały, że wszyscy czekali też na dzień głównego parafialnego odpustu, który obchodzono od początku istnienia parafii, czyli na święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Miał być niezwykły, ponieważ według przekazów wizjonerek Maryja zapowiedziała, że będzie to ostatni dzień objawień i że pobłogosławi źródełko.
Dzień odpustu w 1877 r. przypadał na sobotę (8 września), a główne obchody zorganizowano w niedzielę.
Już wieczorem – jak podawała ówczesna prasa – w Gietrzwałdzie, który liczył około 400 mieszkańców, przebywało około 50 tysięcy pielgrzymów. Obserwator zanotował, że „chmura ludu na górze cmentarnej (plac przykościelny – PAP) kołysała się jak fala morska poruszana wiatrem”. Na plebanię zgłaszało się wielu pielgrzymów, którzy chcieli dać świadectwo cudownego uzdrowienia. W sobotę o godz. 19 Maryja pobłogosławiła źródełko. W tym czasie wizjonerki i kapłani odmawiali litanię loretańską. Potem księża odśpiewali „Salve Regina” (Witaj Królowo), „O Sanctissima” (O Najświętsza) i „Magnificat”, a wizjonerki przekazały, że Maryja, unosząc się nieco nad źródełkiem, pobłogosławiła je prawą ręką. Towarzyszył temu silny wiatr, który złamał jedną z gałęzi klonu. Potem ją porąbano na drobne cząsteczki i wielu obecnych wzięło kawałeczki na pamiątkę. O 20.00 odmówiono trzecią część Różańca i trwało czuwanie aż do godzin porannych w niedzielę. Wszyscy byli przejęci, ponieważ miało to być ostatnie objawienie się Niepokalanej, ale jak wiemy, potem Maryja powróciła jeszcze 15 i 16 września.
Plac przykościelny był ozdobiony zapalonymi lampionami, kagankami i świecami „boć niemal każdy w świecę się zaopatrzył”. Grała też miejscowa kapela. W niedzielę był już zwykły porządek nabożeństw. Rano, w południe i wieczorem odmawiano Różaniec. Msze św. sprawowano o godz. 7 i 10, a tę poprzedziło kazanie. Około godz. 15 odśpiewano litanię loretańską. (PAP)
ali/ joz/ amac/