Upamiętnienie Polaków ratujących Żydów podczas okupacji niemieckiej jako wyraz hołdu tym, którzy nie ugięli się przed złem i ryzykując życie bezinteresownie pomagali – to główna idea konkursu "Ratującym - Ocaleni", który w poniedziałek ogłoszono w Warszawie.
Idea budowy upamiętnienia "Ratującym - Ocaleni" - jak powiedział jego inicjator Zygmunt Rolat, przedsiębiorca i filantrop z USA, który od wielu lat działa na rzecz dialogu polsko-żydowskiego - "wyrosła z głębokiego przeświadczenia, że Żydzi doświadczyli w okupowanej przez Niemców Polsce wiele zła, niestety, często także ze strony swych nieżydowskich współobywateli". "Dlatego tak ważne jest oddanie hołdu tym, którzy się przed złem nie ugięli i z narażeniem życia własnego oraz swych rodzin nieśli im bezinteresowną pomoc" - podkreślił.
W 2013 r. Rolat założył Fundację Pamięć i Przyszłość, która postawiła sobie za cel zbudowanie odpowiedniego upamiętnienia; organizatorzy konkursu zastrzegają, że nie musi mieć ona formy tradycyjnego pomnika. Upamiętnienie, które może być wykonane z wszelkiego dostępnego tworzywa i za pomocą dowolnych środków artystycznych, ma powstać w pobliżu Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie.
Odsłonięcie nowego monumentu - jak już w czerwcu informowała Polska Agencja Prasowa - przewidziane jest jesienią 2015 r.
Upamiętnienie Polaków ratujących Żydów zostanie w całości sfinansowane z funduszy zebranych wśród diaspory żydowskiej i w Izraelu. "Ten pomnik jest wyrazem podziękowania nie od rządu, nie od miasta, ale od nas (...), od tych Żydów, którzy byli ratowani i których teraz potomkowie chcą wyrazić ich wdzięczność" - dodał Rolat, który w czasie okupacji niemieckiej przebywał w getcie w Częstochowie.
Upamiętnienie Polaków ratujących Żydów zostanie w całości sfinansowane z funduszy zebranych wśród diaspory żydowskiej i w Izraelu. "Ten pomnik jest wyrazem podziękowania nie od rządu, nie od miasta, ale od nas (...), od tych Żydów, którzy byli ratowani i których teraz potomkowie chcą wyrazić ich wdzięczność" - dodał Rolat, który w czasie okupacji niemieckiej przebywał w getcie w Częstochowie.
W założeniu organizatorów konkurs ma wiązać się ze społeczną debatą na temat sposobu i formy godnego upamiętnienia Polaków ratujących Żydów. "Sprawiedliwych nazywam empirycznym dowodem na istnienie Boga. Wciąż pozostaje otwarte pytanie, jak ten skarb, który został nam dany wykorzystać, zagospodarować dla naszego moralnego rozwoju (...). Sprawiedliwi nam przypominają, że możemy być lepsi niż myślimy, że będziemy" - mówił Konstanty Gebert, który zasiada w zarządzie Fundacji Pamięć i Przyszłość.
Wnioski o dopuszczenie do udziału w konkursie należy składać do 8 października. Do 5 grudnia będzie można zgłaszać prace konkursowe, które oceni międzynarodowe jury pod przewodnictwem historyka sztuki Milady Ślizińskiej (przewidziana jest także wystawa pokonkursowa 25 najlepszych projektów). W kolejnej fazie konkursu jury wyłoni pięć najciekawszych wizji artystycznych, a następnie ich autorzy będą musieli przygotować już realne projekty koncepcyjne.
Konkurs, którego szczegółowe warunki można poznać na stronie internetowej www.raff.org.pl, ostatecznie zostanie rozstrzygnięty w kwietniu 2015 r.
Uczestnicy konkursu - jak głoszą jego organizatorzy - mają zrozumieć tradycję wyjątkowego miejsca realizacji, które przed okupacją niemiecką było centrum żywej, pełnej folkloru warszawskiej dzielnicy żydowskiej. Przypominają też, że w czasie drugiej wojny światowej dzielnica ta stała się "świadkiem tragedii i zagłady mieszkańców utworzonego tam getta i została całkowicie zrównana z ziemią".
W opublikowanych warunkach konkursu przeczytać można, że: "Jury poszukiwać będzie projektu, który w najwłaściwszy sposób upamiętni zasłużonych Polaków, a równocześnie będzie próbą integracji i ożywienia przestrzeni publicznej placu wokół Muzeum Historii Żydów Polskich, przy pełnym uwzględnieniu oczekiwań jego użytkowników. Upamiętnienie Polaków ratujących Żydów w czasie okupacji niemieckiej wymaga specjalnego rozwiązania przestrzennego, nowatorskiej formuły wpisującej się w zastaną przestrzeń, a także nawiązującej z nią specyficzny dialog. Powinno ono wyrazić wdzięczność wszystkim Polakom, także tym, którzy z różnych powodów nie są znani z imienia i nazwiska".
Inicjatywę wzniesienia upamiętnienia Polaków ratujących Żydów popiera prezydent Bronisław Komorowski. Nad realizacją projektu czuwa Międzynarodowy, a także Polski Komitet Upamiętnienia "Ratującym - Ocaleni". W obu komitetach zasiadają m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich, dyplomata i politolog prof. Adam Daniel Rotfeld, b. ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss, dyrektor Teatru Wielkiego-Opery Narodowej Waldemar Dąbrowski, prawnik-konstytucjonalista prof. Wiktor Osiatyński, reżyserzy filmowi Andrzej Wajda i Krzysztof Zanussi. (PAP)
nno/ agz/ gma/