Knut Abraham przemawia podczas uroczystych obchodów 81. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej w Wieluniu. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Pełnomocnik rządu Niemiec ds. współpracy z Polską Knut Abraham powiedział w rozmowie z PAP, że spodziewa się zwiększenia presji w kwestii dalszych odszkodowań i zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej. Jak podkreślił, ich zaawansowany wiek wymaga przyspieszenia prac.
Abraham potwierdził przy tym stanowisko rządu w Berlinie, zaznaczając, że nie będzie rozmów na temat reparacji. – Kanclerz Niemiec Friedrich Merz podkreślił, że nie jest to temat do negocjacji ani pod względem prawnym, ani politycznym – przypomniał.
Pełnomocnik rządu zwrócił uwagę na treść wspólnej deklaracji podsumowującej poniedziałkowe polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. – Zapisano w niej, że strona niemiecka rozważa dalsze odszkodowania i świadczenia dla żyjących jeszcze ofiar. Oczekuję, że wkrótce pojawi się większy nacisk w tej sprawie, ponieważ ofiary są coraz starsze i dlatego mamy obowiązek przyspieszyć tę analizę – podkreślił.
Według Abrahama naglące słowa premiera Donalda Tuska do niemieckiej delegacji rządowej - „pospieszcie się” - w sprawie zadośćuczynienia polskim ofiarom wyraźnie pokazały, że jest to zadanie wymagające pilnego działania.
Jego zdaniem ważnym sygnałem było zwrócenie Polsce 73 dokumentów z XIII–XV w. i rzeźbionej głowy św. Jakuba Starszego oraz uzgodnienie powołania grupy roboczej, która zajmie się kolejnymi zwrotami dóbr kultury w przyszłości.
Abraham bardzo dobrze ocenił poniedziałkowe konsultacje. – To bardzo pozytywne, że w ogóle się odbyły, bo prowadzimy je tylko z wybranymi partnerami, a nie wszystkimi krajami sąsiednimi. To znak szczególnie bliskich relacji między Polską a Niemcami – zaznaczył.
Ocenił, że rozmowy były konstruktywne i przebiegły w przyjaznej atmosferze.
Podczas 17. konsultacji między rządami Polski i Niemiec premier Tusk i kanclerz Merz rozmawiali m.in. o bezpieczeństwie, infrastrukturze, polityce pamięci oraz wsparciu Ukrainy.
Tusk podniósł sprawę zadośćuczynień dla żyjących polskich obywateli, poszkodowanych przez Niemcy w II wojny światowej. Na wspólnej konferencji prasowej zapowiedział, że jeżeli nie będzie szybkiej i jednoznacznej deklaracji Niemiec w sprawie wypłaty zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej, rozważy decyzję o wypełnieniu tej potrzeby przez Polskę. - Pospieszcie się, jeśli chcecie naprawdę wykonać taki gest - zwrócił się do strony niemieckiej.
Merz zaznaczył, że stanowisko obecnego i poprzednich niemieckich rządów stanowi, że kwestia reparacji wojennych została wyjaśniona zarówno z politycznego, jak i prawnego punktu widzenia. Podkreślił, że Niemcy poczuwają się w tej kwestii do historycznej odpowiedzialności i prowadzą rozmowy ze stroną polską. Wyraził przekonanie, że uda się znaleźć rozwiązanie dobre w ocenie obu krajów.
Onet podał wtorek, że rząd w Berlinie już rok temu zaproponował jako formę zadośćuczynienia żyjącym ofiarom II wojny światowej przekazanie jednorazowo 10 tys. euro każdej z tych osób. Według portalu na taką propozycję nie przystał polski rząd, domagając się, aby kwota 10 tys. euro była wypłacana każdej z żyjących ofiar corocznie aż do jej śmierci. Według Onetu propozycja ta pozostała bez odpowiedzi strony niemieckiej.
Z Berlina Iwona Weidmann (PAP)
ipa/ akl/