Powrót ognia pamięci z Kopca Powstania Warszawskiego do Grobu Nieznanego Żołnierza zakończył w czwartek obchody 70. rocznicy powstania warszawskiego. Ogień na Kopcu płonął przez 63 dni - tyle, ile w 1944 roku trwały walki na ulicach Warszawy.
W uroczystości na Kopcu Powstania Warszawskiego na Mokotowie uczestniczyli m.in. przedstawiciele stowarzyszeń kombatanckich, harcerze, przedstawiciele formacji mundurowych, mieszkańcy Warszawy, politycy, a także prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz i wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.
"Spotykamy się tutaj co roku, po 63 dniach od początku obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, od 1 sierpnia. Pomyślmy, że przez dwa miesiące powstańcy walczyli w Warszawie, najpierw pełni radość, potem było widać, że ta walka nie będzie wygrana" - powiedziała prezydent stolicy.
Dodała, że w tegorocznych obchodach wzięli udział kombatanci z całego świata, a historię warszawskiego zrywu upamiętniły dwa filmy. Podkreśliła, że Warszawa od czasów wojny bardzo się zmieniała i obecnie jest miastem z dużym potencjałem naukowym i biznesowym.
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski przypomniał, że w Warszawie i pobliskich miejscowościach są 44 powstańcze cmentarze powstańcze (27 w samej Warszawie). Zapowiedział, że od przyszłego roku renowacji zaczną być poddawane najbardziej zniszczone pomniki. "To wyzwanie na kilka lat, zaczynamy w przyszły roku od remontu i modernizacji kwater powstańczych na Cmentarzu Powązkowskim" - powiedział Kozłowski.
Na zakończenie uroczystości na szczycie kopca złożono wieńce i opuszczono flagę na maszcie.
Ogień pamięci, od którego na szczycie kopca zapalono ognisko, z Grobu Nieznanego Żołnierza przyniosła sztafeta pokoleń złożona z kombatantów, żołnierzy, harcerzy i stołecznych strażników miejskich.
Powstanie warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 r. o godz. 17, (tzw. godzinie "W" - "Wystąpienie"). Było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Miało trwać 2-3 dni, zakończyło się po dwóch miesiącach. W zaciętych walkach poległo około 20 tys. powstańców i ok. 200 tys. cywilów. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy.
Kopiec Powstania Warszawskiego usypano w latach 1946-1950 z gruzów stolicy. W 1994 r. - w 50. rocznicę wybuchu powstania - z inicjatywy byłych żołnierzy Armii Krajowej ustawiono na jego szczycie 15-metrową kotwicę - znak Polski Walczącej. Od 2004 r. na kopiec można wejść schodami liczącymi 400 stopni i 40 podestów. (PAP)
kos/ jbr/