Kancelaria Prezydenta kończy prace nad nowelizacją przepisów, które pozwolą IPN zakończyć poszukiwania ofiar komunizmu z lat 1944-1956 oraz godnie je upamiętnić. Projekt zmiany prawa, który dotyczy m.in. Łączki w Warszawie, wpłynie do Sejmu najpóźniej w listopadzie.
"Prezydent Bronisław Komorowski dostrzegając trudności prawne związane z poszukiwaniami polskich bohaterów powojennego podziemia niepodległościowego, którzy po wykonaniu na nich przez UB wyroków śmierci trafiali do bezimiennych dołów, zlecił podjęcie niezbędnych prac legislacyjnych. W tym momencie prace te kończymy i wkrótce, w październiku, najpóźniej w listopadzie, będzie gotowy projekt" - powiedział PAP Krzysztof Łaszkiewicz, sekretarz stanu ds. prawno-ustrojowych w Kancelarii Prezydenta.
Potrzeba nowelizacji przepisów wiąże się z obecną sytuacją na Łączce Cmentarza Wojskowego w Warszawie, gdzie przeszkodą w kontynuowaniu przez IPN ekshumacji szczątków ofiar z lat 40. i 50. są znajdujące się nad nimi groby z lat 80. Ich przeniesienie wymaga uzyskania zgody, jak ocenia IPN, kilku tysięcy krewnych pochowanych tam osób, co jest zadaniem niewykonalnym.
Po zmianie przepisów IPN zamierza wznowić prace i dokończyć wydobywanie szczątków ofiar; następnie Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa ma sfinansować budowę Panteonu Narodowego, upamiętniającego żołnierzy antykomunistycznego podziemia.
W latach 1982-1984 pochowano tam ok. 200 osób uznanych za zasłużone dla państwa. Zasłużeni byli m.in. wyższymi oficerami Wojska Polskiego - służb medycznych, inżynieryjnych, logistycznych. Na terenie tym chowano także sędziów okresu stalinowskiego, oficerów Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Informacji Wojskowej. Tymczasem wśród poszukiwanych przez IPN na Łączce ofiar UB są wybitne postaci polskiej historii, m.in. gen. August Emil Fieldorf i rtm. Witold Pilecki.
"Pamiętajmy jednak, że przygotowywana nowelizacja dotyczyć będzie podobnych trudności w innych miejscach Polski, gdzie władze PRL celowo zgadzały się na budowanie grobów tam, gdzie wcześniej były ukrywane zwłoki żołnierzy, by już na zawsze zatrzeć o nich pamięć" - dodał Łaszkiewicz. Poza Warszawą poszukiwania IPN prowadzone są m.in. w Białymstoku, Gdańsku i na Opolszczyźnie.
Projekt nowelizacji będzie dotyczył trzech ustaw: o Instytucie Pamięci Narodowej, o grobach i cmentarzach wojennych, o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Najważniejsza zmiana - jak tłumaczył PAP Łaszkiewicz - będzie polegała na tym, że będzie można z urzędu przenieść na stałe groby współczesne, o ile pod nimi będą znajdować się szczątki ofiar wojny, w tym zbrodni komunistycznych z lat 40. i 50. Chodzi m.in. o to, by w takim miejscu można było wznieść pomniki lub mauzolea upamiętniające ofiary totalitarnych represji.
"Decyzję o przeniesieniu nagrobków będzie podejmował wojewoda, w którego kompetencjach leży opieka nad grobami wojennymi, w tym ofiar represji z lat 1944-1956. Decyzja ta będzie mogła być podjęta wyłącznie na wniosek Instytutu Pamięci Narodowej, który wcześniej stwierdzi, że na terenie danej nekropolii znajdują się szczątki ofiar" - powiedział Łaszkiewicz.
Do tej pory prawo umożliwia przeniesienie grobów wyłącznie na umotywowaną prośbę lub za zgodą krewnych pochowanych osób (przy akceptacji inspektora sanitarnego). Nowelizacja wprowadzi przepisy, które zobligują wojewodę do podjęcia rozmów z krewnymi, tak by w pełni uszanować ich prawa. W przypadku odmowy rodzin na przeniesienie grobów ostateczną decyzję będzie podejmował wojewoda, mając na względzie interes publiczny.
Po zmianie przepisów IPN zamierza wznowić prace i dokończyć wydobywanie szczątków ofiar; następnie Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa ma sfinansować budowę Panteonu Narodowego, upamiętniającego żołnierzy antykomunistycznego podziemia.
W latach 1944-1956 wskutek terroru komunistycznego w Polsce śmierć poniosło - jak szacuje IPN - ponad 50 tys. osób, którzy zginęli na mocy wyroków sądowych, zostali zamordowani lub zmarli w siedzibach Urzędów Bezpieczeństwa i Informacji Wojskowej, więzieniach i obozach, a także zginęli w walce lub w trakcie działań pacyfikacyjnych. Znaczną część ofiar stanowili żołnierze podziemia niepodległościowego. Ich ciała grzebano w utajnionych i w większości nieznanych do dziś miejscach; na i w pobliżu cmentarzy, w pobliżu siedzib aparatu bezpieczeństwa, w lasach i na poligonach wojskowych.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ gma/