Ponad połowa Polaków (56 proc.) uważa, że pod wpływem przeżycia śmierci Jana Pawła II ludzie nie stali się lepsi; przeciwnego zdania jest jedna trzecia (34 proc.) - wynika z najnowszego sondażu TNS Polska.
Z sondażu TNS Polska wynika, że ponad połowa Polaków (56 proc.) uważa, że pod wpływem przeżycia śmierci Jana Pawła II ludzie nie stali się lepsi; w tej liczbie 14 proc. badanych uznało, że "zdecydowanie nie".
Co trzeci Polak (34 proc.) jest zdania, że pod wpływem tego zdarzenia ludzie w Polsce stali się lepsi, przy czym zdecydowanie pogląd ten wyraża 5 proc. badanych.
Optymizm w tej materii zależy od religijności badanych. 39 proc. wierzących i głęboko praktykujących sądzi, że przeżycie śmierci Jana Pawła II sprawiło, że Polacy stali się lepsi, natomiast sądzi tak tylko 25 proc. niepraktykujących. Pesymizm w ocenie zachowań rodaków jest odczuwany częściej przez mężczyzn (60 proc. ocen negatywnych).
Jak zauważa TNS Polska, obecnie częściej niż w 2010 r. Polacy sądzą, że śmierć Jana Pawła II przyczyniła się do tego, że ludzie w Polsce stali się lepsi. Optymizm, który obecnie wyrażamy, nie jest jednak tak wielki, jak rok po śmierci papieża, kiedy optymistów było 41 proc. W chwili śmierci Jana Pawła II blisko połowa Polaków wierzyła, że ludzie w Polsce staną się lepsi pod wpływem przeżycia śmierci papieża. 10 lat po śmierci Jana Pawła optymistów ubyło o 13 proc.
Jak zauważa TNS Polska, obecnie częściej niż w 2010 r. Polacy sądzą, że śmierć Jana Pawła II przyczyniła się do tego, że ludzie w Polsce stali się lepsi. Optymizm, który obecnie wyrażamy, nie jest jednak tak wielki, jak rok po śmierci papieża, kiedy optymistów było 41 proc. W chwili śmierci Jana Pawła II blisko połowa Polaków wierzyła, że ludzie w Polsce staną się lepsi pod wpływem przeżycia śmierci papieża. 10 lat po śmierci Jana Pawła optymistów ubyło o 13 proc.
Z sondażu wynika też, że 21 proc. ankietowanych mówi o poprawie poziomu życia publicznego w Polsce pod wpływem śmierci Jana Pawła II. Jednak zdecydowaną poprawę widzi jedynie 3 proc. respondentów. Większość polskiego społeczeństwa (69 proc.) jest zdania, że pod wpływem tego wydarzenia poziom życia publicznego pogorszył się. Zdecydowane pogorszenie dostrzega co piąty Polak (21 proc.).
Także pozytywnej ocenie zmiany poziomu życia publicznego pod wpływem śmierci Jana Pawła II sprzyjają: wiara i praktyki religijne.
Jak zauważa TNS Polska, ocena poziomu życia publicznego na przestrzeni ostatniej dekady pozostaje na podobnym poziomie. Większość Polaków (70 proc.) stale uważa, że śmierć Jana Pawła II nie wpłynie na poprawę poziomu życia publicznego w Polsce. Pozytywne oceny poziomu życia publicznego od lat pozostają na poziomie ok. 20 proc.
"W porównaniu z nadziejami wyrażanymi w 2005 r., tuż po śmierci Jana Pawła II, można powiedzieć, że prognozy Polaków na temat poziomu życia publicznego były dość trafne. Tylko co czwarty Polak (25 proc.) zapytany w miesiącu śmierci Jana Pawła II o to, czy poziom życia publicznego w Polsce poprawi się pod wpływem śmierci papieża, odpowiadał, że tak" - konkluduje TNS Polska.
Badanie przeprowadzono metodą wspomaganych komputerowo wywiadów bezpośrednich w dniach 13-18 marca br. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.
Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 r. (PAP)
mca/ gma/