Akcentowanie doskonałości naukowej, troska o przeprowadzanie w jednostkach naukowych prawdziwie otwartych konkursów na stanowiska oraz brak celebry - tymi zasadami chce się kierować podczas swojej kadencji prezes PAN prof. Jerzy Duszyński.
Nagranie wideo: http://www.pap.pl/wideo
O wyborze prof. Jerzego Duszyńskiego na stanowisko prezesa na lata 2015-2018 zdecydowali członkowie Zgromadzenia Ogólnego PAN. Funkcję prezesa PAN prof. Duszyński objął 9 kwietnia, zastępując na stanowisku prof. Michała Kleibera.
W rozmowie z PAP Duszyński przedstawił główne zasady, którymi chce się kierować piastując funkcję prezesa PAN.
Po pierwsze, chce położyć nacisk na doskonałość naukową. "Akademia może i powinna odegrać istotną rolę w promowaniu doskonałości naukowej w Polsce" - powiedział prof. Duszyński. Wyjaśnił, że w olbrzymim natłoku prac naukowych "tylko niewiele prac to prace nowatorskie i kreatywne, prace opublikowane w najlepszych międzynarodowych pismach naukowych prace, które są dostrzeżone przez szerokie środowisko naukowe, czyli są licznie cytowane i o których się dyskutuje na międzynarodowych zjazdach". A - jego zdaniem - to właśnie te doskonałe prace są źródłem prawdziwych przełomów innowacji i wyznaczają wysoką pozycję naukową danego kraju. Prezes PAN chce przy podejmowaniu swoich decyzji „bezwzględnie uwzględniać” doskonałość naukową.
Kolejnym celem nowego prezesa Akademii ma być troska o możliwie szeroki i otwarty dostęp do instytucji naukowych. "Mamy z tym problem" - ocenił. Wyjaśnił, że przy procedurach awansowych w poszczególnych instytucjach zwyciężają zwykle pracownicy danej instytucji lub osoby mieszkające w miejscowości, w której znajduje się dana jednostka. Tymczasem, jak zaznaczył, warto zadbać o to, by "nabór na stanowiska, szczególnie na początkowych etapach kariery naukowej, był prawdziwie otwarty dla wszystkich zdolnych i motywowanych osób, bez względu na to skąd przychodzą". "Talenty rodzą się wszędzie z tym samym natężeniem. Zatrudnienie jak największej liczby utalentowanych i motywowanych osób jest podstawą sukcesu nauki w danym kraju" - dodał prezes PAN. Zapewnił, że będzie dbał o to, żeby na każde stanowisko naukowe były prawdziwie otwarte, najlepiej międzynarodowe konkursy i żeby wygrywali w nich najlepsi, a nie najlepiej znani.
„Trzecią zasadą, którą będę się kierował, jest brak celebry, współpartnerstwo wszystkich członków zespołu badawczego, bez względu na zajmowane stanowisko czy tytuły. Tylko współpartnerstwo uwalnia cały potencjał zespołu. A nam w nauce w Polsce są potrzebne wszystkie ręce na pokładzie” - powiedział Duszyński.
Prezes PAN poinformował, że przy okazji nominacji rozmawiał o przyszłości Akademii z premier Ewą Kopacz. Podczas tego spotkania usłyszał, że PAN jest ważną instytucją, jednak wymaga ona dużych zmian. "I z jednym i z drugim stwierdzeniem głęboko się zgadzam. Będę się bardzo starał potwierdzić, że PAN to ważna instytucja w kraju i Europie, która zmienia się tak, jak wymagają tego nowe wyzwania" - zaznaczył.
Dodał jednak, że przeprowadzanie zmian nie zawsze wymaga nowych przepisów. "Uważam, że należy działać w ramach obowiązujących regulacji prawnych. Nie należy czekać na zmianę ustawy. Bo wprowadzenie nowej ustawy to proces trwający co najmniej dwa lata, a tych dwóch lat nie można stracić" - wyjaśnił. Zaznaczył jednak, że trzeba zbierać doświadczenia i propozycje do nowelizacji ustawy o PAN.
Zdaniem prof. Duszyńskiego już teraz widać, że pewne ustawowe zmiany są potrzebne, np. jeśli chodzi o mechanizmy nadzoru władz Akademii nad poszczególnymi instytutami PAN. "Władze Akademii nie mają większego wpływu na funkcjonowanie instytutów, które mają osobowość prawną i są autonomiczne. My dowiadujemy się jedynie, gdy w funkcjonowaniu instytutu pojawia się wielki problem i wtedy ten problem uderza w prestiż całej PAN. To powinno się zmienić" - powiedział. "Chcemy móc sprawnie uczestniczyć w korygowaniu nieprawidłowości na znacznie wcześniejszych etapach. A nie dopiero w momencie, kiedy dochodzi do +pożaru+" - zaznaczył.
Ludwika Tomala (PAP)
lt/ agt/