O tym, że NSZZ "Solidarność" musi spełnić testament bohaterów lat 80. na 40. rocznicę swojego istnienia, mówił w sobotę w Wieliczce przewodniczący NSZZ "S" Piotr Duda.
Nasza misja nie została zakończona, żyjemy w państwie niesprawiedliwości społecznej – mówił szef związkowców.
"Mam nadzieję, że 25 października nastąpi przełom, ale kolejna władza, ktokolwiek będzie ją dzierżył, powinna wiedzieć, że to jest ostatnie 5 lat – także dla nas, +Solidarności+ - aby na 40. rocznicę związku powiedzieć tak: wykonaliśmy testament tych bohaterów z 80." – mówił Piotr Duda.
Szef "Solidarności" uczestniczył w sobotę w "Dniu Wolności i Solidarności" w Wieliczce, który był centralnym punktem obchodów 35. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność" w Małopolsce.
"Ten rok jubileuszowy jest dla nas szczególnym rokiem, bo jeszcze parę miesięcy temu nie sądziliśmy, że szlak tych głównych porozumień w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu będę mógł wspólnie przemierzać z prezydentem RP Andrzejem Dudą. To dla nas wielkie wyróżnienie, że mamy pierwszego obywatela RP, który rozumie nasze problemy, który jako prezydent RP tak głośno i dobitnie mówi, co nas boli" – powiedział Piotr Duda.
"Mam nadzieję, że 25 października nastąpi przełom, ale kolejna władza, ktokolwiek będzie ją dzierżył, powinna wiedzieć, że to jest ostatnie 5 lat – także dla nas, +Solidarności+ - aby na 40. rocznicę związku powiedzieć tak: wykonaliśmy testament tych bohaterów z 80." – mówił Piotr Duda.
Stwierdził jednocześnie, że "prezydent jest też za to krytykowany". "Za to, co my ludzie Solidarności, ale nie tylko, co miliony Polaków chciałoby powiedzieć głośno: że żyjemy w państwie niesprawiedliwości społecznej, rozwarstwienia społecznego" – mówił przywódca związkowców.
Nawiązując do obchodów 35. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność" przywódca "S" powiedział: "To kolejna rocznica, w której chcieliśmy być razem, niepodzieleni; jako związkowcy robiliśmy wszystko, aby tak było na wszystkich naszych uroczystościach. (…) I nagle, jak zwykle co roku, to wszystko prysnęło. Tylko dlatego, że wkroczyła znowu w to polityka" – powiedział.
"A przecież zaprosiliśmy wszystkich sygnatariuszy i Porozumień Szczecińskich, Gdańskich i Jastrzębskich. I nie rozumiemy znowu, dlaczego zamiast mówić o tych wydarzeniach 80. roku ktoś narzuca narrację: kto kogo nie zaprosił" – powiedział Piotr Duda.
Jak podkreślił, "związek zawodowy Solidarność był, jest i będzie ten sam – jeden". "Niektórzy byli działacze Solidarności roku 80. z Lechem Wałęsą na czele mają wielkie zasługi dla +S+ i tego, że żyjemy w wolnym kraju, my im tych zasług nie odbieramy, wręcz odwrotnie, głośno o nich mówimy. Ale niektórzy z nich odeszli ze związku – do polityki, biznesu, niektórzy nawet sprzedawali swoje legitymacje, a dzisiaj mają pretensje do nas o to, że my coś im zawłaszczamy" – mówił Piotr Duda.
"My nic nikomu nie zawłaszczamy. Zostaliśmy w związku zawodowym +Solidarność+, trzymamy wysoko te sztandary, jesteśmy z tego dumni!" – zapewniał przywódca związkowców "S".
Według niego, "największym podziękowaniem dla tych wszystkich, którzy walczyli i spisywali postulaty – i te ustrojowe, i te społeczne - jest dokończenie ich testamentu". "Dziś żyjemy w wolnym kraju, temu nikt nie zaprzecza, ale nie wolnym od różnego rodzaju patologii, szczególnie społecznych. Wolność nie ma tylko wymiaru ustrojowego, wolność ma także wymiar społeczno-socjalny. A dzisiaj pracownicy są zniewalani poprzez nieludzką pracę, poprzez umowy śmieciowe, poprzez różne formy zatrudnienia. (…) to tak, jakby ich obdzierać z części ich wolności" – mówił szef związkowców "S".
"Dlatego ta nasza misja i nasza rola nie została skończona" – mówił Duda wskazując, że nawet pierwszy postulat sierpniowy – wolnych związków zawodowych, niezależnych od partii politycznych i pracodawców, nie wszędzie jest realizowany. "Dlatego tak ważne, abyśmy świętowali, pamiętali i wyciągali wnioski, a szczególnie mają je wyciągać ci politycy, którzy powołują się na ideały Solidarności, a robią coś zupełnie innego" – stwierdził.
"Będziemy każdą władzę rozliczać, czy to będzie PO, PiS czy obojętnie jaka partia, która będzie u steru władzy. Powinna wiedzieć jedno – że władzę sprawuje w imieniu społeczeństwa, a nie przeciwko społeczeństwu" - zadeklarował.
Listy do uczestników sobotnich uroczystości skierowali prezydent Andrzej Duda i wiceprezes PiS Beata Szydło. Podczas uroczystości Piotr Duda wręczył członkom rodziny patrona NSZZ "S" bł. ks. Jerzego Popiełuszki - Alfredzie i Józefowi Popiełuszkom - pamiątkowy medal z patronem i jego sentencją "Bez strachu, ale z rozwagą". Zasłużeni działacze uhonorowani zostali statuetką "Zasłużony dla NSZZ Solidarność Regionu Małopolskiego" oraz Nagrodą Małopolskiej "Solidarności" im. Barbary Niemiec.
W ramach obchodów na Małopolskiej Arenie Lekkoatletycznej w Wieliczce zorganizowano piknik i turniej piłkarski o Puchar Przewodniczącego Regionu Małopolskiego NSZZ "S", mecz między Małopolską "Solidarnością" a samorządem Wieliczki i występy zespołów muzycznych.(PAP)
hp/ mhr/