Wierzę, że ojczyzna będzie z was w przyszłości dumna - mówił prezydent Andrzej Duda do studentów Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie podczas poniedziałkowej ceremonii rozpoczęcia roku akademickiego. Uczelnia ta, znana jako "Szkoła Orląt", obchodzi w tym roku 90-lecie swojego istnienia.
Duda mówił m.in. o "wspaniałej tradycji" szkoły w Dęblinie, która - jak podkreślił - "kształciła wybitnych Polaków, bohaterów naszej ojczyzny". "Jestem przekonany, że właśnie kształci ich nadal" - dodał.
Duda wyraził dumę z faktu, że może uczestniczyć w uroczystościach - jak zaznaczył - "nie tylko dlatego, że szkoła kończy 90 lat". Podkreślił m.in. wkład dęblińskiej szkoły w historię polskich Sił Zbrojnych.
"Jestem dumny także dlatego, że niedawno byłem w Londynie z okazji 75. rocznicy Bitwy o Anglię, słynnej bitwy, w której uczestniczyli polscy piloci, polscy żołnierze. Stałem w katedrze św. Pawła razem z premierem Davidem Cameronem i innymi wybitnymi politykami i osobistościami brytyjskimi (...) i wspominano tam pamięć i bohaterstwo polskich lotników - absolwentów tej szkoły, którzy swoim życiem, swoim bohaterstwem i swoim oddaniem w walce +za wolność waszą i naszą+ pokazali nie tylko hart ducha, honor i bohaterstwo polskiego pilota, polskiego żołnierza, ale pokazali także jakość przygotowania do wykonywania zadań bojowych, jakość uzyskaną m.in. także w tej szkole" - powiedział.
Prezydent podkreślił, że ważne dla niego jest także to, że szkoła cały czas się rozwija i kształci kadry na coraz większej liczbie kierunków.
Prezydent Andrzej Duda: Chciałbym, żebyście rozsławiali i szkołę, i Polskę. I mówię tutaj do żołnierzy, i mówię także do tych, którzy żołnierzami nie są, a pracują i studiują w szkole. Wierzę w to - także jako najwyższy zwierzchnik Sił Zbrojnych - że ojczyzna będzie z was w przyszłości dumna.
Duda życzył szkole "wszystkiego dobrego na następne lata". "Chciałbym, żebyście rozsławiali i szkołę, i Polskę. I mówię tutaj do żołnierzy, i mówię także do tych, którzy żołnierzami nie są, a pracują i studiują w szkole" - mówił. "Wierzę w to - także jako najwyższy zwierzchnik Sił Zbrojnych - że ojczyzna będzie z was w przyszłości dumna" - dodał.
Prezydent zwiedził bazę dydaktyczną szkoły i zapoznał się ze sprzętem lotniczym do szkolenia podstawowego, m.in. z samolotami i z nowoczesnymi symulatorami, na których ćwiczą studenci.
Obecnie dęblińska "Szkoła Orląt" na dwóch wydziałach - Lotnictwa oraz Bezpieczeństwa Narodowego i Logistyki - prowadzi studia I i II stopnia na czterech kierunkach: lotnictwo i kosmonautyka, nawigacja, bezpieczeństwo narodowe, logistyka. Kształci pilotów, nawigatorów, mechaników, pracowników służb ruchu lotniczego. Łącznie studiuje tu ponad 2,4 tys. osób, z czego na kierunkach wojskowych – 367.
Szkoła prowadzi studia stacjonarne i niestacjonarne, studia podyplomowe, kursy doskonalenia zawodowego oraz studium oficerskie dla absolwentów uczelni cywilnych. Na różnego rodzaju kursach doskonalących kształcą się tu żołnierze Sił Powietrznych – w ubiegłym roku było to 2,6 tys. żołnierzy.
W strukturze uczelni działa jeden z najnowocześniejszych w Europie Akademicki Ośrodek Szkolenia Lotniczego, który dysponuje 14 samolotami i 5 śmigłowcami. Podchorążowie szkolenia taktyczne i bojowe odbywają także w jednostkach podległych Dowództwu Sił Powietrznych w Dęblinie i Radomiu.
Rektor uczelni gen. Jan Rajchel podkreślił, że szkoła się rozwija, m.in. Wydział Lotnictwa uzyskał uprawnienia nadawania stopnia naukowego doktora nauk technicznych, a kolejne uprawnienia są obecnie procedowane. "Mam nadzieję, że na kolejną inaugurację roku akademickiego zaprosimy państwa do Akademii Sił Powietrznych" – powiedział.
Rektor zaznaczył, że w obecnej sytuacji konfliktów zbrojnych m.in. na Ukrainie i w świecie arabskim, szkoła swoją działalność szkoleniową musi koncentrować na wzmocnieniu możliwości obronnych państwa.
Dodał, że choć to dwie najstraszliwsze wojny w XX wieku dały początek lotnictwu i jego technicznemu rozwojowi w celu niszczenia przeciwnika, to jednak ten wytwór myśli ludzkiej, jakim jest lotnictwo, powinien przede wszystkim służyć człowiekowi - w ujarzmianiu sił przyrody, ułatwieniu kontaktów międzyludzkich "i dopiero na końcu" obronności państwa. "W polskim kanonie lotniczym na pierwszym miejscu był zawsze człowiek" - dodał Rajchel.
Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie, znana jako "Szkoła Orląt", obchodzi w tym roku 90-lecie istnienia. Utworzona została w listopadzie 1925 r. w Grudziądzu, jako Oficerska Szkoła Lotnictwa. Miała kształcić, na dwuletnim kursie, pilotów i obserwatorów i przygotować oficerów kadry lotniczej.
W kwietniu 1927 r. szkołę przeniesiono do Dęblina. Miasto to było centralnie położone w ówczesnej Polsce, ale przede wszystkim panowały tu korzystne warunki klimatyczne i terenowe. Pierwsza promocja oficerska odbyła się w Dęblinie 15 sierpnia 1928 r. Do wybuchu II wojny światowej w szkole odbyło się trzynaście promocji oficerskich, a szkolenie lotnicze ukończyło 973 absolwentów.
II wojna światowa przerwała działalność szkoły. Reaktywowała ona działalność wiosną 1945 r. W 1968 r. uzyskała status wyższej uczelni i prawo nadawania absolwentom tytułu inżyniera. Od 1994 r., po kolejnych reorganizacjach, uczelnia funkcjonuje jako Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych. (PAP)
msom/ ren/ eaw/ malk/