Polscy nauczyciele i uczniowie oddadzą hołd zgładzonym wychowawcom różnych narodowości podczas Dni Pamięci i Pokoju, których kulminacją będzie w środę marsz milczenia w byłym niemieckim obozie Auschwitz – podali organizatorzy z bielskiego oddziału ZNP.
„Oddamy hołd wychowawcom różnych narodowości, którzy podczas II wojny zginęli w obozach zagłady, gettach, łagrach oraz wielu innych miejscach kaźni” – podała szefowa bielskiego oddziału Związku Gabriela Herzyk.
W środę około pół tysiąca nauczycieli z całej Polski oraz uczniowie, głównie z województw śląskiego i małopolskiego, przejdzie od obozowej bramy "Arbeit macht frei" na dziedziniec bloku nr 11, zwanego blokiem śmierci. Tam złożą wieńce przed ścianą straceń. Przed pomnikiem ofiar w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau odbędzie się apel poległych.
Gabriela Herzyk poinformowała, że podczas uroczystości wręczone zostaną statuetki „Ikara”, którą ZNP przyznaje za działalność na rzecz pokoju. Otrzymają je wicedyrektor Muzeum Auschwitz i szef Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście Andrzej Kacorzyk, a także łódzki okręg Związku.
Dni Pamięci i Pokoju odbędą się po raz 31. Nauczyciele w poniedziałek spotkają się w Ustroniu. następnego dnia odwiedzą m.in. Cierlicko na Zaolziu, gdzie złożą kwiaty pod pomnikiem w miejscu katastrofy lotniczej w 1932 r., w której zginęli polscy lotnicy Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura.
Kulminacja Dni i marsz milczenia tradycyjnie przypada w rocznicę śmierci w obozie Auschwitz polskiego wychowawcy Mariana Batki. Zmarł - skazany na śmierć głodową przez Niemców - 27 kwietnia 1941 r.
Batko pochodził z Krakowa. Urodził się w 1901 r. Przed wojną pracował w gimnazjum w Chorzowie. 30 stycznia 1941 r. został aresztowany przez Niemców, gdy szedł na tajną lekcję. Trafił do krakowskiego więzienia przy Montelupich. 5 kwietnia został deportowany do Auschwitz.
Obozowe losy Batki budzą kontrowersje historyków. Prof. Andrzej Szefer wspominał, że dobrowolnie i świadomie oddał on życie za 16-letniego współwięźnia Mieczysława Pronobisa z Tarnowa. 23 kwietnia 1941 r. SS-mani, w odwet za ucieczkę więźnia z bloku nr 2, wyznaczyli dziesięciu jego współtowarzyszy na śmierć głodową. Wśród nich miał być Pronobis. Według Szefera, zgłosił się za niego Batko.
Historyk z Muzeum Auschwitz Adam Cyra wskazał jednak, że zmarły w 1950 r. Pronobis nigdy nie wspominał o wydarzeniu. Kolega Batki, więzień Zbigniew Dach mówił z kolei po wojnie, że Pronobis nie mógł zostać wybrany na śmierć. Wybiórka dotyczyła bloku 2, a nastolatek przebywał w 5. Jego słowa potwierdzają inni więźniowie.
Cyra przytacza relację więźnia Erwina Olszówki, ucznia Batki. Według niego podczas wybiórki zastępca blokowego, pochodzący z Chorzowa Edmund Lidke, wypchnął z szeregu stojących więźniów Batkę i dołączył do skazanych na śmierć głodową.
Marian Batko zmarł w podziemiach bloku nr 11, jako pierwszy z dziesięciu skazanych. (PAP)
szf/ par/