Oficjalne otwarcie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, które powstaje na terenie aresztu śledczego przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, odbędzie się 1 marca 2019 r. W najbliższym czasie rozpoczną się tam prace archeologiczne prowadzone przez IPN.
W przyszłości placówka, w specjalnie zaaranżowanym na cele muzealne historycznym kompleksie budynków, oprócz działalności wystawienniczej realizowała będzie też projekty edukacyjne i wydawnicze, obejmujące historię Polski od II wojny św. do 1989 r.
O tworzeniu ekspozycji muzealnej w dawnym więzieniu na Mokotowie, a także o historii tego miejsca, gdzie od połowy lat 40. oraz w latach 50. XX w. byli przetrzymywani, torturowani i mordowani członkowie antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, a następnie osadzani więźniowie polityczni PRL, mówił w piątek w Płocku dyrektor muzeum Jacek Pawłowicz.
„Nie chcemy skupiać się wyłącznie na działalności komunistycznego resortu bezpieczeństwa, bo jest to w zasadzie praca IPN. Naszym głównym celem jest pokazanie zapomnianej, a często nieznanej historii oporu społecznego i przypomnienie konkretnych osób, dzielnych ludzi, postaci związanych z działalnością niepodległościową” – podkreślił dyrektor muzeum Jacek Pawłowicz.
„Nie chcemy skupiać się wyłącznie na działalności komunistycznego resortu bezpieczeństwa, bo jest to w zasadzie praca IPN. Naszym głównym celem jest pokazanie zapomnianej, a często nieznanej historii oporu społecznego i przypomnienie konkretnych osób, dzielnych ludzi, postaci związanych z działalnością niepodległościową” – podkreślił Pawłowicz podczas spotkania w Towarzystwie Naukowym Płockim.
Zaznaczył, że ekspozycje, które znajdą się w poszczególnych budynkach Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, prezentowały będą dzieje oddziałów partyzanckich antykomunistycznego podziemia działających w granicach II RP, a także historię organizacji niepodległościowych z czasów PRL, także NSZZ „Solidarność”, „Solidarności Walczącej” czy Federacji Młodzieży Walczącej oraz najważniejsze wydarzenia tego okresu do 1989 r., w tym procesy polityczne i protesty robotnicze, jak choćby z czerwca 1976 r.
„Na pewno chcemy otworzyć muzeum 1 marca 2019 r. Z całą pewnością jednak prace będą trwały jeszcze dużo dłużej. Chcemy przywrócić tam, gdzie jest to możliwe, wygląd budynków dawnego więzienia z lat 40. i 50 XX w. Aranżacja ekspozycji ma jak najwierniej przypominać tamten okres komunistycznego terroru. W jednym z budynków, po dawnej drukarni, stworzymy centrum edukacyjne, z salą kinową, aulą i pracowniami tematycznymi. Planujemy jednocześnie wydawanie biuletynu. Będą też wydawnictwa książkowe, zapewniam, że bardzo ciekawe. Wkrótce ruszy strona internetowa” – zapowiedział Pawłowicz. Dodał, że poprzez tę stronę można będzie zgłosić chęć zwiedzenia aresztu już teraz - przyjmowane będą zgłoszenia grupowe.
Pawłowicz przyznał, iż na potrzeby muzealne przejęto już pawilon śledczy, gdzie znajdują się magazyny powstającej placówki. „Apelujemy o przekazywanie do muzeum wszelkich pamiątek związanych z Żołnierzami Wyklętymi, a także z późniejszą działalnością niepodległościową w czasach PRL, w tym z czasów +Solidarności+. Na pewno pamiątki te będą pokazane, wyeksponowane, a historia ludzi, których one dotyczą, na pewno będzie opowiedziana” – oświadczył Pawłowicz.
Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL zaznaczył, iż zanim placówka rozpocznie działalność, teren aresztu zostanie dokładnie przebadany, w tym w ramach prac archeologicznych IPN w poszukiwaniu szczątków ofiar komunistycznego terroru, a także z czasów II wojny św.
„Za kilka tygodni na teren aresztu wejdzie ekipa prof. Krzysztofa Szwagrzyka z IPN. Wtedy cały teren dawnego więzienia na Mokotowie będzie przebadany, także archeologiczne. Mamy relacje emerytowanych strażników więziennych, którzy widzieli tam szczątki ludzkie. Musimy to sprawdzić. Wiemy, że w budynkach są zagruzowane piwnice, a pod nimi zamurowane tunele. Nie wiemy, co tam jest. Mamy jednocześnie informacje, że ekshumacje mogił poległych w czasie Powstania Warszawskiego, zwane +dołami śmierci+, które znajdują się w obrębie aresztu, nie do końca zostały przeprowadzone. Dokładnie sprawdzimy miejsca straceń, każdy trawnik, wszystkie pola spacerowe” – powiedział Pawłowicz.
W areszcie śledczym Warszawa-Mokotów przy ul. Rakowieckiej w okresie stalinowskim więziono i zamordowano m.in. rtm. Witolda Pileckiego, mjr Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka”, mjr Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora” i gen. Augusta Emila Fieldorfa, ps. „Nil”. Po pokazowym procesie 1 marca 1951 r. zostało tam rozstrzelanych siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” z płk. Łukaszem Cieplińskim ps. „Pług” - data ich śmierci jest obchodzona od 2011 r. jako święto państwowe, Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. (PAP)
mb/ gma/