Dyktator Chile gen. Augusto Pinochet Ugarte zgromadził olbrzymią bibliotekę, obejmującą 50 tys. tomów na temat historii, geografii oraz marksizmu, który zwalczał brutalnie podczas swoich rządów w latach 1973-90 - ujawnił chilijski dziennikarz. W opublikowanej pracy "La vie litteraire secrete d'Augusto Pinochet" (Tajemne życie literackie Augusto Pinocheta), która już stała się w Chile bestsellerem, dziennikarz Juan Cristobal Pena twierdzi, że Pinochet (1915-2006) zbierał książki kompulsywnie.
Monumentalna kolekcja "była rodzajem sceny teatralnej, na której Pinochet odgrywał sam siebie, by przedstawić się jako człowiek ważny i kulturalny, ponieważ miał świadomość swej intelektualnej przeciętności" - powiedział Pena w wywiadzie dla agencji AFP.
Biblioteka, o której istnieniu było wiadomo od 2004 r., kiedy toczyło się dochodzenie w sprawie zgromadzonej na tajnych kontach fortuny Pinocheta, była podzielona między kilka domów.
Zdaniem Peny to "zdumiewające, by człowiek, który czytał niewiele lub prawie nic, był właścicielem prywatnej biblioteki, jednej z najważniejszych w Chile, a być może w Ameryce Łacińskiej". Wartość księgozbioru Pena szacuje na ponad trzy miliony dolarów.
Większość dzieł były dyktator pozyskał z dawnych bibliotek w centrum Santiago oraz na koszt państwa.
Do najcenniejszych należą: historia chilijskiego królestwa napisana w XVII wieku przez jezuitę Alonso de Ovalle i dwa egzemplarze, z roku 1733 i 1776, XVI-wiecznego epickiego poematu o hiszpańskiej konkwiście Chile - "La Araucana", stanowiącego klasykę epiki hiszpańskiego złotego wieku.
W swojej bibliotece Pinochet gromadził encyklopedie, atlasy i słowniki, wiele książek poświęconych Napoleonowi oraz historii Chile.
Specjaliści, którzy sprawdzali zawartość biblioteki, znaleźli całe skrzynie nierozpakowanych tomów oraz "tysiące rzadkich książek razem ze zbieraniną drobiazgów, pamiątek i rzeczy osobistych" - powiedział Pena.
Według Peny Pinochet zbierał książki kompulsywnie i wiedział, że nie przeczyta wszystkiego. Nie pozwalał nikomu na korzystanie ze swojej biblioteki. Obsesję tę można zdaniem Peny wyjaśnić kompleksem niższości. Sam Pinochet mówił o sobie, "że jest kimś, kto miał trudności ze studiowaniem. Cierpiał na silne bóle głowy, kiedy się uczył" - opowiada Pena.
Tymczasem niektórzy koledzy Pinocheta ze studiów, jak generał Carlos Prats - zamordowany przez tajną policję jego poprzednik na czele armii Chile - byli błyskotliwi i powszechnie podziwiani. "Pinochet wiedział, że jego rówieśnicy nim pogardzali. Kiedy przejął władzę (po zamachu z 11 września 1973), usiłował wyeliminować tych, którzy mogliby go przyćmić" - powiedział dziennikarz.
Według niego cześć ze skonfiskowanych przez dyktaturę książek została przekazana bibliotekom, które później odsprzedały je Pinochetowi. W ten sposób generał zgromadził ważny księgozbiór na temat marksizmu. (PAP)
klm/ mc/