Prokuratura w Hamburgu umorzyła w czwartek śledztwo przeciwko byłemu esesmanowi podejrzanemu o popełnienie zbrodni wojennych na terenie Włoch. Zdaniem niemieckich śledczych 93-letni mężczyzna cierpi na starczą demencję i jest niezdolny do udziału w procesie.
Jako dowódca kompanii z 16. Dywizji Grenadierów Pancernych esesman miał uczestniczyć w rozstrzelaniu kilkuset cywilów we włoskiej miejscowości Sant'Anna di Stazzema na północy Włoch. Do zbrodni doszło 12 sierpnia 1944 roku. Niemiecki oddział w ramach operacji przeciwko partyzantom otoczył wioskę i dokonał masakry na mieszkańcach, w tym także kobietach i dzieciach.
Jak oświadczyła prokuratura, analiza materiału dowodowego wykazała, że podejrzany musiałby z dużym prawdopodobieństwem odpowiadać za popełnione w okrutny sposób i z niskich pobudek morderstwa w 342 przypadkach.
Według włoskich mediów podejrzany to Gerhard Sommer, który wraz z innymi niemieckimi wojskowymi został wcześniej skazany zaocznie na karę dożywotniego pozbawienia wolności przez sąd we Włoszech. Niemiecki wymiar sprawiedliwości nie wydał go władzom włoskim.
Prokuratura w Hamburgu wdrożyła dopiero w zeszłym roku własne śledztwo.
Od kwietnia przed sądem w Lueneburgu toczy się proces 93-letniego byłego strażnika z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz oskarżonego o pomocnictwo w zamordowaniu co najmniej 300 tys. osób. Prokuratura zarzuca Oskarowi Groeningowi, że będąc członkiem Waffen-SS, pełnił służbę w KL Auschwitz latem 1944 roku, gdy do obozu deportowano ok. 425 tys. Żydów z Węgier, z czego co najmniej 300 tys. niemal natychmiast uśmiercono w komorach gazowych Birkenau. Pomimo zaawansowanego wieku oskarżonego proces toczy się bez większych zakłóceń.(PAP)
lep/ kar/