W lasach pod Ornetą (woj. warmińsko-mazurskie) otwarto w piątek szlak turystyczny prezentujący poniemieckie fortyfikacje tzw. Trójkąta Lidzbarskiego. Przygotowana przez leśników trasa ma ułatwić zwiedzanie jednego z najmniej znanych zespołów bunkrów w Polsce.
Położony w Nadleśnictwie Orneta Szlak Fortyfikacji Trójkąta Lidzbarskiego prowadzi wzdłuż linii kilkunastu schronów bojowych i łączących je transzei. Trasa w kształcie pętli ma 3 km długości - jej przejście ze zwiedzaniem bunkrów zajmuje ok. półtorej godziny. Przy leśnych ścieżkach ustawiono 11 tablic informacyjnych prezentujących historię tej poniemieckiej pozycji obronnej oraz budowę, wyposażenie i przeznaczenie poszczególnych typów bunkrów.
Jak powiedział PAP Waldemar Ostrowski z Nadleśnictwa Orneta, nowy szlak ma umożliwić turystom zwiedzenie najciekawszych i najlepiej zachowanych schronów bojowych w tej okolicy. "Trójkąt Lidzbarski to jedyny zespół fortyfikacji w Polsce, który nie został nigdy dokładnie zbadany" - dodał.
Przed wytyczeniem szlaku dostęp do bunkrów był utrudniony. Budowle są ukryte w głębi lasów, z dala od dróg dojazdowych, często pośród podmokłych miejsc i bagien. Zostały wkomponowane w pagórkowaty leśny teren.
Jak powiedział PAP Waldemar Ostrowski z Nadleśnictwa Orneta, nowy szlak ma umożliwić turystom zwiedzenie najciekawszych i najlepiej zachowanych schronów bojowych w tej okolicy. "Trójkąt Lidzbarski to jedyny zespół fortyfikacji w Polsce, który nie został nigdy dokładnie zbadany" - dodał.
Ostrowski jest leśnikiem i miłośnikiem historii. Od kilku lat inwentaryzował i nanosił na mapę schrony i obiekty łączności, na które natrafiał w lasach. Odszukał też archiwalne niemieckie mapy sztabowe tej okolicy. Zebrał informacje o ponad 200 bunkrach. Dzięki temu Nadleśnictwo Orneta wydało własną turystyczną mapkę z zaznaczonymi fortyfikacjami.
"Zainteresowanie naszą mapą było bardzo duże, zaczęli przyjeżdżać turyści z całej Polski. Dlatego postanowiliśmy wytyczyć i oznakować szlak turystyczny" - wyjaśnił.
W tworzeniu leśnego skansenu fortyfikacji pomagali członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Allenstein" z Olsztyna. Oczyszczono wnętrza bunkrów, wycięto zarośla przy dojściu do nich i odbudowano fragmenty dawnych okopów.
Niemiecka linia obronna nazywana Trójkątem Lidzbarskim była pierwszym zespołem fortyfikacji zbudowanym po I wojnie św. w Prusach Wschodnich. Powstała na początku lat 30. ub. wieku i obejmowała tereny pomiędzy Malborkiem, Mrągowem i Królewcem. Nazwa miała charakter propagandowy, bo - zgodnie z ograniczeniami zbrojeń narzuconymi po Traktacie Wersalskim - Niemcy mogli budować takie umocnienia tylko w rejonie Lidzbarka Warmińskiego.
Po dojściu Hitlera do władzy linię tych umocnień rozbudowano tak, by osłaniała pierścieniem stolicę prowincji - Królewiec. Szacuje się, że liczyła ponad 800 schronów bojowych oraz kilkaset schronów obserwacyjnych i biernych oraz punktów dowodzenia i łączności. W większości były to niewielkie bunkry ze stanowiskami karabinów maszynowych. Fortyfikacje ukryto w lasach, co miało chronić je przed atakami czołgów i ogniem artylerii.
Pierwotnym przeznaczeniem fortyfikacji Trójkąta Lidzbarskiego było wzmocnienie obrony Prus Wschodnich w razie wybuchu wojny z Polską. Niemcy skorzystali z tych pozycji dopiero w styczniu 1945 roku po ofensywie Armii Czerwonej. Oddziały niemieckie zostały wówczas zamknięte w kotle i zepchnięte do brzegów Zalewu Wiślanego. W niektórych rejonach zacięte walki trwały aż do połowy marca 1945 roku.
(PAP)
mbo/ pz/