Odwołany został pociąg retro, który miał przejechać polskim odcinkiem Galicyjskiej Kolei Transwersalnej. W ten sposób działacze społeczni i miłośnicy kolei chcieli uczcić 130. rocznicę powstania tej linii, uznawanej za znaczące dzieło techniki kolejarskiej.
Jak powiedział PAP Czesław Szynalik, jeden z organizatorów przejazdu planowanego na początek października, nie dojdzie on do skutku, ponieważ wpływy uzyskane z dotychczasowej sprzedaży biletów nie pokryją kosztów wynajmu pociągu retro ze skansenu w Chabówce. „Do tej pory bilety zakupiło około 75 osób, a potrzeba było około 200, żeby pokryć koszty związane z wynajęciem pociągu” - wyjaśnił Szynalik.
Dodał, że mimo dużego zainteresowania, zaporową dla wielu chętnych okazała się cena biletu na dwudniową imprezę, wynosząca 250 zł. „To duży wydatek, szczególnie dla rodzin” - ocenił współorganizator.
Według niego przedsięwzięcie nie miało sponsorów, bowiem organizowała je grupka lokalnych działaczy społecznych i miłośników kolejnictwa. Kolejną próbę podróży odcinkiem Galicyjskiej Kolei Transwersalnej chcą oni podjąć na wiosnę przyszłego roku. Wtedy do przedsięwzięcia zamierzają pozyskać donatorów.
Kolejną próbę podróży odcinkiem Galicyjskiej Kolei Transwersalnej miłośnicy kolejnictwa chcą podjąć na wiosnę przyszłego roku. Wtedy do przedsięwzięcia zamierzają pozyskać donatorów.
Organizatorem wydarzenia jest inicjatywa Lokomotywa - Koalicja Kolei Galicyjskiej, która dąży do ocalenia 77-kilometrowego fragmentu tej linii między Chabówką i Nowym Sączem. Na jej bazie miałby powstać produkt turystyczny, a jego największą atrakcją byłyby przejazdy zabytkowymi składami prowadzonymi przez parowozy.
Rocznicowy przejazd miał się odbyć 4-5 października. Jego uczestnicy chcieli pokonać pociągiem retro trasę wiodącą przez dwa województwa: małopolskie i podkarpackie. Przebiega ona z Chabówki przez Rabkę Zdrój, Mszanę Dolną, Kasinę Wielką, Dobrą, Piekiełko, Limanową, Męcinę, Nowy Sącz, Grybów, Stróże, Biecz, Jasło, Krosno, Sanok do Zagórza.
Galicyjska Kolej Transwersalna została zbudowana przez austriackie c.k. Koleje Państwowe w ciągu dwóch lat 1882-1884. Linia uruchomiona 16 grudnia 1884 roku biegła wówczas po północnych stokach Karpat z Czadcy na Słowacji przez Zwardoń, Żywiec, Suchą, Chabówkę, Nowy Sącz, Zagórz, Sambor, Stanisławów do Husiatynia nad ówczesną granicą rosyjską. Przy jej wytyczaniu wykorzystano już istniejące trasy kolejowe i zbudowano nowe.
Zdaniem miłośników kolei wybudowanie linii było wielkim dziełem techniki kolejarskiej - w ciągu dwóch lat, nie dysponując dzisiejszymi zdobyczami techniki wybudowano ponad 570 km trasy kolejowej z licznymi stacjami, mostami i wiaduktami.
Linia do początku lat 90. ubiegłego wieku odgrywała ważną rolę komunikacyjną w ruchu osobowym i towarowym, kiedy straciła swoją konkurencyjność na rzecz transportu samochodowego. Obecnie na wielu jej odcinkach nie ma żadnego regularnego ruchu.
Większość budynków stacyjnych stoi do dziś w nienaruszonym, choć nieco zdewastowanym stanie. Na jednej ze stacji - w Kasinie Wielkiej Steven Spielberg kręcił fragmenty do "Listy Schindlera", a Andrzej Wajda sceny do "Katynia".(PAP)
rgr/ ls/