Przestrzenny cyfrowy skan jednego z najbardziej rozpoznawalnych zabytków miasta – XV-wiecznego Żurawia, zaprezentowano w czwartek w Gdańsku. Model posłuży głównie do wykonania projektów architektonicznych przed planowanym remontem. Na razie dowiedziano się, że obiekt nie ma ani jednego kąta prostego. Trójwymiarowy skan wykonano na zlecenie Centralnego Muzeum Morskiego, które jest właścicielem historycznego obiektu. Efekt pracy skanera zaprezentowano w czwartek na specjalnej konferencji zorganizowanej przez Muzeum.
Wicedyrektor ds. administracyjno-technicznych placówki Szymon Kulas poinformował, że skan pozwoli na przygotowanie dokumentacji technicznej koniecznej do wykonania planowanych prac remontowo-konserwacyjnych w gdańskim Żurawiu. Jak dodał, muzeum planuje odświeżenie sal wystawowych znajdujących się w środku obiektu i wprowadzenie do nich nowych technologii, co będzie wymagało położenia nowych instalacji teletechnicznych i elektrycznych.
Żuraw jest jednym z najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych przez turystów gdańskich zabytków. Oryginalna budowla, powstała w latach 1442-44, została poważnie zniszczona w czasie II wojny światowej, a potem odbudowana. Obiekt składa się z dwóch murowanych baszt, pomiędzy którymi umieszczono drewnianą konstrukcję z mechanizmem wyciągowym.
Gospodarze obiektu myślą też o wymianie instalacji wodno-kanalizacyjnej, a także o pogłębieniu jego piwnic.
Kulas dodał, że nie wiadomo jeszcze, kiedy wspomniane prace mogłyby zostać wykonane. Wyjaśnił, że placówka będzie dopiero starać się o fundusze, wcześniej jednak pracownicy Muzeum chcieli poznać stan obiektu, a co za tym idzie konieczny zakres prac oraz ich przypuszczalne koszty.
Wicedyrektor poinformował, że skanowanie obiektu, w tym średniowiecznych murów oraz późniejszych rekonstrukcji, nie przyniosło raczej żadnych niespodziewanych informacji dotyczących Żurawia. Wyjaśnił, że pracownicy Muzeum dowiedzieli się jednak przy tej okazji, że w budynku nie ma ani jednego kąta prostego. „Wynika to z całą pewnością z faktu, że obiekt stojący przecież na nabrzeżu rzeki Motławy, cały czas pracuje” – powiedział Kulas.
Skan obiektu wykonał na zlecenie Muzeum Zakład Usług Inżynierskich Apeks, a opracowaniem danych zajęła się firma ZAPP Architekci.
Dyrektor firmy Apeks Krzysztof Matysik powiedział dziennikarzom, że zeskanowanie Żurawia wymagało wykonania „ujęć” laserem z ponad 200 miejsc. „W przypadku małych obiektów: np. pomnika, wystarczy skanowanie z trzech-czterech stanowisk” – wyjaśnił Matysik.
Dodał, że skaner jest w stanie w ciągu sekundy zarejestrować 120 tys. punktów umieszczonych od niego w odległości od 90 cm do 500 metrów. Urządzenie jest tak dokładne, że w wypadku najbliższych mu obiektów jest w stanie oddać szczegóły o wielkości 2 mm, a w przypadku najbardziej odległych – 5 mm.
Zebrane w czasie skanowania dane posłużyły m.in. do stworzenia trówymiarowego obrazu zabytku. Efekt pracy można obejrzeć choćby pod adresem www.youtube.com/watch?v=QMISlneTXCw.
Żuraw jest jednym z najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych przez turystów gdańskich zabytków. Oryginalna budowla, powstała w latach 1442-44, została poważnie zniszczona w czasie II wojny światowej, a potem odbudowana. Obiekt składa się z dwóch murowanych baszt, pomiędzy którymi umieszczono drewnianą konstrukcję z mechanizmem wyciągowym.
Dziś w Żurawiu funkcjonuje muzeum, w przeszłości służył on przede wszystkim do załadunku towarów na statki. Urządzenie mogło podnieść ciężar ok. 4 ton na wysokość 11 metrów. Siłą napędową były tu - poruszane przez ludzi - dwa bębny o średnicy około 6 metrów. (PAP)
aks/ ls/