Dzwonnicy z kraju i zagranicy zagrają w ostatni weekend kwietnia na cerkiewnych dzwonach w Supraślu podczas Międzynarodowego Festiwalu Cerkiewnego Dzwonienia. Po raz pierwszy utworzona została oddzielna kategoria krajowa, by aktywizować osoby dzwoniące w polskich parafiach prawosławnych.
Szósta edycja festiwalu, który ma hasło "Obwieszcza, wychwala, nawołuje", odbędzie się 26-27 kwietnia, tradycyjnie tydzień po Świętach Wielkanocnych, które w tym roku przypadają w Cerkwi w tym samym czasie, co u katolików.
To jedyna taka impreza w kraju. Jej celem jest przede wszystkim kultywowanie ginącej w Polsce, a unikatowej twórczości cerkiewnego dzwonienia. Jej głównym organizatorem jest Muzeum Ikon w Supraślu, oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Muzeum Ikon znajduje się w budynkach męskiego prawosławnego klasztoru Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Supraślu, na którego dzwonnicy uczestnicy będą mogli zaprezentować swoje umiejętności.
Po raz pierwszy konkursowe przesłuchania zostaną przeprowadzone w dwóch kategoriach: krajowej i międzynarodowej. Jak powiedziała PAP kierownik Muzeum Ikon Krystyna Stawecka, chodzi o to, by zaktywizować osoby grające na dzwonach w polskich parafiach, które dotąd nie czuły się na siłach, by startować w jednej, ogólnej kategorii wraz z dzwonnikami ze Wschodu, głównie Białorusi i Rosji, gdzie jest specjalne kształcenie osób grających na cerkiewnych dzwonach.
"Chodzi nam o to, by nie stawiać w jednym rzędzie osób, które zajmują się tym całe życie i są przygotowane merytorycznie i tych, którzy traktują dzwonienie jako swoją pasję, zajęcie dodatkowe, posługę religijną" - dodała Stawecka.
Uczestnicy festiwalu będą grali na dzwonach zabytkowej, XVIII-wiecznej dzwonnicy, usytuowanej w bramie ponad 500-letniego monasteru w Supraślu.
W odróżnieniu od dzwonów w Kościele katolickim, w dzwonach cerkiewnych poruszają się nie całe kielichy, a jedynie ich serca. Ich dźwięk ma bardzo duże znaczenie, są bowiem, oprócz głosu ludzkiego, jedynym instrumentem, który można wykorzystywać w cerkwi.
Na dzwonnicy monasteru w Supraślu jest obecnie dziesięć dzwonów. Jeszcze przed pierwszą wojną światową w monasterskiej dzwonnicy znajdowały się cztery. Największy z nich ważył prawie 2,5 tony, a ich głos było słychać w oddalonym o 14 km Białymstoku. Zaginęły jednak bezpowrotnie, a ich los nie jest znany.
Obecne pochodzą z różnych okresów (w tym jeden z okresu międzywojennego) i z różnych źródeł zostały ufundowane. Dwa mniejsze dołączyły do innych ośmiu dwa lata temu. (PAP)
rof/ ls/ dym/