Malarki i całe rodziny z małopolskiego Zalipia oraz z sąsiednich wsi, które ozdabiają motywami kwiatowymi swoje gospodarstwa uczestniczą w 53. konkursie "Malowana Chata" rozpoczętym w piątek. Rozstrzygnięcie artystycznego współzawodnictwa w niedzielę.
Andrzej Szpunar, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie, które organizuje konkurs poinformował PAP, że przedsięwzięcie jest jednym z najstarszych i najdłużej trwających konkursów etnograficznych w Polsce, dzięki któremu zachowana została tradycja malowania domów na Powiślu Dąbrowskim (okolice Dąbrowy Tarnowskiej). Jego uczestniczki ozdabiają motywami kwiatowymi domy, obory, stajnie, studnie, piwnice a nawet psie budy.
Jak podkreślił dyrektor, zwyczaj ten w przeszłości był kultywowany także w innych państwach regionu, np. na Słowacji czy Węgrzech, ale tam powoli zanika. W kilkunastu miejscowościach Powiśla z centrum we wsi Zalipie tradycja ta została ocalona i przeżywa renesans. „Często w obrębie jednej zagrody oceniamy malatury: mamy córki i wnuczek, bo malują całe generacje i o to nam właśnie chodzi, żeby ten zwyczaj przechodził z pokolenia na pokolenie. Widzimy coraz więcej malujących i coraz więcej dzieci” - powiedział Szpunar.
Zdaniem etnografów, zwyczaj malowania domów w tym regionie motywami kwiatowym wziął się z wiosennego obyczaju bielenia chat, których fasady zszarzały po jesiennych ulewach i zimowych zamieciach.
Do tegorocznego konkursu zgłoszono 110 zdobionych obiektów: pojedynczych budynków i całych zagród z Zalipia oraz z sąsiednich wsi. Od piątku jury objeżdża zgłoszone domy. Sędziowie oceniają kunszt wykonania malunków, kolorystykę i zgodność z tradycją. Jak zaznaczają, ta unikatowa twórczości ludowa nie tylko została utrzymana, ale nawet przeżywa rozkwit. Rywalizujący twórcy dążą do odkrywania coraz to innych motywów zdobniczych, doskonalą swoją technikę i wprowadzają nowe formy plastyczne. Niektóre z rodzinnych klanów wypracowały swój niepowtarzalny styl, dla znawców rozpoznawalny na pierwszy rzut oka.
W niedzielę nastąpi ogłoszenie wyników i rozdanie nagród. Tradycyjnie nagradzane są prawie wszystkie startujące osoby. Finał konkursu połączony jest z ludowym festynem organizowanym przez Dom Malarek w Zalipiu i „świętem truskawki”, bo Powiśle Dąbrowskie jest jednym z „zagłębi” tych owoców w Małopolsce.
Termin konkursu jest ruchomy, bowiem zawsze odbywa się w pierwszym tygodniu po święcie Bożego Ciała. W ciągu trzech dni trwania rywalizacji zagrody zwiedza kilka tysięcy turystów, wśród których jest coraz więcej obcokrajowców.
"Malowana Chata" jest najdłużej trwającym konkursem dotyczącym sztuki ludowej w Polsce. Po raz pierwszy odbył się w 1948 r., a od 1978 r. organizowany jest przez Muzeum Okręgowe w Tarnowie. (PAP)
rgr/ drag/