Niemal 8 tys. fragmentów glinianych naczyń i 350 monet odnaleźli archeolodzy podczas prac wykopaliskowych na Starym Rynku w Poznaniu. Wśród znalezisk zakończonego na początku sierpnia pierwszego etapu prac są także sygnety, elementy biżuterii, broń i ostrogi.
Prace pod poznańskim Ratuszem trwały trzy miesiące i prowadzone były na głębokości ok. 3,3 m. Jak podkreśliła w rozmowie z PAP kierownik wykopalisk Kateriny Zisopulu-Bleja, "dla archeologów często największym skarbem nie są te najbardziej spektakularne znaleziska, a czasem właśnie te najmniejsze elementy, które jednak potrafią dać ogromną wiedzę badaczom".
"Schodząc mozolnie coraz głębiej odsłanialiśmy kolejne warstwy, jak te niezakłócone, związane z okresem późnego średniowiecza. Doszliśmy również do tych warstw najstarszych, w których bardzo interesującym elementem było odkrycie kanału, jaki rysował się nam w calcu (warstwa nienaruszona przez człowieka – PAP). Był to wcięty kanał, sztucznie wykonany, oszalowany drewnem” – podkreśliła z dumą archeolog.
Wykopaliska w Poznaniu to pierwsze, na tak dużą skalę, badania archeologiczne na głównym placu miasta. Ich łączny obszar ma wynieść ponad 230 mkw. Postępy prac można na bieżąco śledzić w internecie, a teren wykopalisk zabezpieczają ogrodzenia umożliwiające mieszkańcom miasta obserwację z zewnątrz.
Podczas prac wykopaliskowych odnaleziono także 350 monet i liczne ostrogi, które przytwierdzano do butów jeźdźców. Sporą grupą zabytków były także elementy biżuterii, jak sygnety czy metalowe, ażurowe ozdoby oraz noże, groty strzał i bełtów kuszy.
"Mamy także tzw. materiały masowe, czyli fragmenty potłuczonych naczyń ceramicznych, których z tego jednego wykopu jest prawie 8 tys. Są też fragmenty kości zwierzęcych, pozostałości po konsumpcji mięsa" – powiedziała Magdalena Poklewska-Koziełł z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu.
"Wśród ceramiki możemy pokazać fragment ucha dzbana. Niektóre elementy są zdobione, są na nich odciskane ornamenty. Mamy dna naczyń, krawędzie. Będziemy mogli w ten sposób częściowo zrekonstruować całe formy i powiedzieć jakimi naczyniami posługiwali się poznaniacy" – dodała.
Jednym z zamierzeń badaczy było dotarcie do takiej głębokości wykopu, na której można będzie odnaleźć ślady osadnictwa z czasów przedlokacyjnych Poznania, czyli roku 1253. Mimo, że archeolodzy na takie pozostałości nie natrafili, to podkreślają, że zdobyta wiedza pozwala im na rekonstrukcję dawnego układu przestrzennego miejsca, które zostało odsłonięte oraz mówi wiele o kulturze materialnej Poznania.
Drugi etap badań archeolodzy będą przeprowadzali przy poznańskim pomniku Bamberki, znajdującym się również na Starym Rynku.
Wykopaliska w Poznaniu to pierwsze, na tak dużą skalę, badania archeologiczne na głównym placu miasta. Ich łączny obszar ma wynieść ponad 230 mkw. Postępy prac można na bieżąco śledzić w internecie, a teren wykopalisk zabezpieczają ogrodzenia umożliwiające mieszkańcom miasta obserwację z zewnątrz.
Obszar wykopalisk ustalono m.in. w wyniku badań i odwiertów wykonanych w listopadzie ub. roku. Wtedy też, po szczegółowej analizie źródeł pisanych i ocenie wyników wcześniejszych badań archeologicznych, wyznaczona została głębokość wykopów.
Wszystkie prace archeologów na Starym Rynku mają potrwać do października, a ich koszt szacowany jest na ponad 1 mln zł. Większą część tej sumy stanowią koszty prac ogólnobudowlanych i drogowych m.in. zabezpieczenia terenu, ścian wykopów oraz demontażu nawierzchni, która następnie zostanie odtworzona ze zdemontowanej wcześniej kostki brukowej.(PAP)
ajw/ hgt/ laz/