Trzej Królowie, Herod, krakowiacy i górale pojawili się w jasełkach wystawionych w niedzielę w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa. Przedstawienie kukiełkowe przygotowała rodzina Malików, w której już piąte pokoleń podtrzymuje tę tradycję.
"Pierwszy był Walenty Malik, który zaraz po I wojnie światowej wybudował przepiękną szopkę krakowską, pełną świateł. miał 40 kukiełek i wraz z zespołem grał jasełka. Następny był jego syn Włodzimierz, a potem jego synowie Jan i Stanisław i kolejni potomkowie. Ogromnie się cieszymy, że ta tradycja trwa i chcemy ją dalej przekazywać. Szopki krakowskie buduje na konkurs wiele osób, ale my jesteśmy jedyną rodziną, która wciąż wystawia jasełka" – powiedziała PAP rzeźbiarka Anna Malik, autorka kukiełek, która w niedzielnym spektaklu wystąpiła ze swoimi bliskim.
Cecylia Malik wykonała szopkę, która była scenerią przedstawienia. Kolędy i pastorałki na żywo śpiewali Rozalia Malik i Andrzej Malik, a na instrumentach grały praprawnuki Walentego Malika: Urszula i Antek Dziurdzia, którzy pomagali także w animacji kukiełek.
W jasełkach pojawiły się około 20 postaci: m.in. Śmierć, Diabeł, Żyd, Król Herod, Anioł, Pan Twardowski, Marszałek, Krakowiacy i Górale, Trzej Królowie, Żydóweczka i Dziad.
Jak przypomniała tuż przed przedstawieniem Cecylia Malik sto lat temu ludzie chętnie w zimowe wieczory spotykali się w domach, by śpiewać kolędy i oglądać przedstawienia jasełkowe. „Szkoda, żeby ta tradycja umarła. Odtworzyliśmy przedstawienie sprzed stu lat. Niektóre z piosenek nie zachowały się w zapisie nutowym. Teksty są bardzo stare, część jest charakterystyczna dla Zwierzyńca, a część dla Małopolski” – mówiła Cecylia Malik.
Ogromne wrażenie na oglądających spektakl dzieciach robiły kukiełki, zwłaszcza te groźne: Diabeł i Śmierć.
Tradycja wystawiania jasełek w domach krakowskich sięga XIX wieku. Twórcy szopek - murarze z podkrakowskich wsi i przedmieść - tuż po świętach Bożego Narodzenia stawali na krakowskim Rynku między ulicami Floriańską a Sławkowską, a mieszczanie wybierali, u kogo zamówią domowe przedstawienie.
W szopce poza Świętą Rodziną umieszczano postacie: Anioła budzącego pasterzy, Trzech Króli, Diabła, Śmierci, a samo przedstawienie było nazywane "puszczaniem lalek". W szopce nie mogło zabraknąć sceny z Herodem, któremu sprawiedliwa Śmierć ścina głowę kosą i kwestii "Królu Herodzie za twe zbytki, pójdź do piekła, boś ty brzydki".
Przedstawienie jasełkowe Malików będzie można zobaczyć jeszcze 4, 10 i 18 stycznia w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa.(PAP)
wos/ kot/