150 lat temu - 4 lipca 1865 roku - ukazało sie pierwsze wydanie "Przygód Alicji w Krainie Czarów". Maciej Słomczyński pisał, że w historii literatury jest ona jedynym przypadkiem dzieła, zawierającego dwie zupełnie różne książki: jedną dla dzieci i drugą dla dorosłych.
Autor "Alicji w Krainie Czarów", Charles Dodgson, który książki dla dzieci publikował pod pseudonimem Lewis Carroll - był matematykiem, wykładowcą tego przedmiotu w oksfordzkim Christ Church College.
Opublikował kilka prac z dziedziny matematyki i logiki, a swoje zainteresowania naukami ścisłymi wykorzystywał wymyślając różnego rodzaju gry, rebusy i zagadki, które odnajdziemy także na kartach "Alicji".
Dodgson był człowiekiem nieśmiałym, jąkającym się i nieproporcjonalnie zbudowanym. Wada wymowy przeszkodziła mu najpierw w karierze kleryka (był diakonem), potem w prowadzeniu uniwersyteckich wykładów, z których ostatecznie zrezygnował w 1881 roku. Lubił spędzać czas w towarzystwie małych dziewczynek, urządzał dla nich przyjęcia. Jedna z tych dziewcząt - Alice Liddell - stała się bohaterką przyszłych powieści.
„Wybrałem się dziś w górę rzeki wraz z trzema dziewczynkami Liddellów; piliśmy herbatę na brzegu Godstow i dotarliśmy do domu dopiero wpół do dziewiątej” – tak Dodgson podsumował w swoim pamiętniku dzień 4 lipca 1862 roku. Wkrótce spisał pierwsza wersję opowieści, którą umilał dziewczynkom przerwaną przez deszcz wyprawę.
Lorina, Edith i Alice Liddel były córkami rektora kolegium Christ Church, gdzie Dodgson wykładał matematykę. Odbywali razem wiele wycieczek, ta z 4 lipca rozpoczęła się od Folly Bridge niedaleko Oksfordu i zakończyła pięć mil dalej w wiosce Godstow.
Podczas wycieczki wszyscy jedli nieistniejący tort, pili nieistniejące wino, a Dodgson parodiował moralizatorskie wiktoriańskie wierszyki, które dziewczynki z pewnością znały na pamięć. Opowiadał też historię, w której główną rolę grała Alicja. Dziewczynkom opowieść bardzo się spodobała; Alice Liddell poprosiła Dodgsona o spisanie jej. Uczynił to i 26 listopada 1864 roku dał Alicji manuskrypt "Przygód Alicji pod ziemią".
„Wciąż pamiętam wszystko, jak gdyby zdarzyło się wczoraj. Bezchmurny błękit nieba, lustro z wody pod nami, łódź dryfującą zwolna przy brzegu, drobne kropelki pryskające spod wioseł, które krążyły rytmicznie w górę i w dół, a nade wszystko to, co ożywiało tę senną scenerię – trzy rozemocjonowane twarze, złaknione wieści z krainy baśni, głosy powtarzające: +Proszę, niech Pan opowie nam bajkę+. Taka prośba nie znosi odmowy, taka prośba kryje w sobie moc i nieuchronność przeznaczenia” - wspominał po latach pisarz.
Zgodnie z dziennikami Dodgsona, wiosną 1863 dał on manuskrypt "Przygód Alicji pod ziemią" znajomemu bajkopisarzowi Henry'emu Kingsleyowi, który zachwycony opowieścią, skłonił panią Liddell, aby namówiła Dodgsona do publikacji.
4 lipca 1865 (dokładnie trzy lata po wycieczce) opowieść Dodgsona została wydana pod znanym tytułem "Alice's Adventures in Wonderland", z ilustracjami Johna Tenniela. Książka zachowuje absurdalną logikę snu, jest wypełniona satyrycznymi aluzjami do przyjaciół i wrogów Dodgsona, parodiami szkolnych wierszyków, których uczyły się w XIX wieku brytyjskie dzieci, zawiera także odniesienia lingwistyczne i matematyczne.
Pierwsze wydanie książki liczyło 2 tys. egzemplarzy, zostało jednak zniszczone, gdyż Tenniel miał wątpliwości co do jakości druku - dziś znane są tylko 23 ocalałe egzemplarze. Szybko powstało nowe wydanie, wydrukowane w grudniu tego samego roku, lecz noszące datę 1866. Cały nakład szybko wyprzedano. "Alicja" była rozchwytywaną sensacją, docenioną zarówno przez dzieci, jak i dorosłych. Za życia autora sprzedało się ok. 180 tys. egzemplarzy. Wśród pierwszych czytelników byli m.in. młody Oscar Wilde i królowa Wiktoria.
Sam Dodgson nie traktował jednak sukcesu "Alicji" zbyt serio. W przeciwieństwie do swoich dzieł naukowych o matematyce i grach logicznych, które sygnował prawdziwym nazwiskiem, książki dla dzieci publikował pod pseudonimem Lewis Carroll. W 1871 roku ukazała się druga cześć powieści - "Co Alicja znalazła po drugiej stronie lustra".
W rodzinie Liddellów krążyła plotka, że poeta-matematyk poprosił o rękę Alicji i dostał kosza. Jego zainteresowanie małymi dziewczynkami, organizowanie dla nich kinderbali, fakt, że Carroll domagał się od rodziców praw do fotografowania ich córek bez świadków wywołuje u niektórych podejrzenia, że pisarz był pedofilem. Nie ma dowodów, że miłość autora do dzieci nie była całkowicie platoniczna.
"Alicja w Krainie Czarów" uchodzi za jeden z najtrudniejszych w przekładzie tekstów, a jednocześnie należy do książek najczęściej tłumaczonych. Na język polski przekładano ją 10 razy. Pierwszy przekład autorstwa Marii Morawskiej ukazał się w 1927 roku, w 1955 roku przekładu dokonał Antoni Marianowicz, jednak największą popularnością cieszą się tłumaczenia autorstwa Macieja Słomczyńskiego (1965) i Roberta Stillera (1986). (PAP)
aszw/ par/