Gra miejska "Odkryj Bojary!" to pomysł na popularyzację i zainteresowanie mieszkańców miasta historią jednej z najstarszych części Białegostoku. Niektóre zabytkowe, drewniane budynki mają tam ponad sto lat, ale z roku na rok jest ich coraz mniej.
Popularyzacją Bojar, dzielnicy leżącej w śródmieściu, ale nieco na uboczu ruchliwego centrum, od kilku lat zajmuje się Centrum im. Ludwika Zamenhofa w Białymstoku. "Chcemy, żeby mieszkańcy odkrywali Bojary, żeby tam poszli na spacer i poczuli klimat tego miejsca" - powiedział PAP dyrektor tej miejskiej placówki Jerzy Szerszunowicz.
Gra miejska pod hasłem "Odkryj Bojary!", która odbędzie się w Noc Muzeów 17 maja, będzie polegała na odnalezieniu kilkunastu miejsc w tej dzielnicy na podstawie zdjęć. Ponieważ budynki znajdują się w różnych jej punktach, aby zobaczyć je wszystkie, trzeba się będzie po Bojarach przespacerować.
Dodatkowo będzie trzeba rozwiązać zagadki dotyczące historii tej dzielnicy. Jeśli ktoś będzie miał problem z odpowiedzią na któreś z pytań, będzie mógł poprosić o podpowiedź mieszkańców Bojar - zapowiadają organizatorzy. Mieszkańcy, którzy zaangażowali się w grę, będą opowiadali historię swoich domów, ale także o codzienny życiu na Bojarach sprzed lat.
Centrum im. Ludwika Zamenhofa, dzięki współpracy i zaangażowaniu mieszkańców Bojar w projekty placówki, wydało do tej pory dwa albumy, w których znalazły się fotografie i opowieści ludzi mieszkających lub związanych z Bojarami. Dzielnicę sprzed lat wspominają też najstarsi mieszkańcy Białegostoku w wywiadach, których można wysłuchać w centrum.
Bojary - jak pisze we wstępie do albumu "Bojary" dr Małgorzata Dolistowska z wydziału architektury Politechniki Białostockiej - na początku były wsią, leżącą tuż przy granicy miasta. Do Białegostoku przyłączył ją częściowo w XVIII wieku Jan Klemens Branicki, a jako cała dzielnica w granicach miasta znalazła się pod koniec XIX wieku.
Dolistowska zaznacza, że mimo iż Bojary znajdowały się w pobliżu głównych ulic, ich wygląd pozostawał taki sam, a zabudowa miała charakter podmiejski. Znajdowały się tu zarówno drewniana zabudowa: domy chłopskie, drobnomieszczańskie wille, czynszówki czy domy wielorodzinne, a później także murowane wille i kamienice.
Najstarsze zachowane domy mają ponad sto lat i bogatą historię. Np. do jednego z nich, w 1905 roku, na spotkanie z członkami konspiracyjnej Polskiej Partii Socjalistycznej przybył Józef Piłsudski, kiedy nie był jeszcze marszałkiem.
Od lat białostoccy historycy, architekci i stowarzyszenia apelują o zachowanie ponad stuletniej drewnianej zabudowy Bojar. Budynki są wpisywane do rejestru zabytków, znalazły się na miejskich szlakach turystycznych, jest też pomysł, by na Bojarach utworzyć park kulturowy.
Z roku na rok zabytkowych budynków jest tam jednak coraz mniej. Coraz więcej z nich popada w ruinę, a na dawnych posesjach powstaje nowoczesne budownictwo. (PAP)
swi/ rof/ abe/