Budowanie systemu edukacyjnego to zawsze zasiew, inwestycja nawet w odległą przyszłość, w następne pokolenia – powiedział prezydent Bronisław Komorowski we wtorek w Zamościu podczas uroczystego spotkania z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
Prezydent złożył wszystkim nauczycielom życzenia z okazji Dnia Edukacji Narodowej. „Chciałem Państwu życzyć odwagi w myśleniu o tym jak powinno wyglądać wychowywanie i edukowanie następnych pokoleń, abyśmy mogli w przyszłości popatrzeć z dumą na dzieło, jakim jest lepiej przygotowane, jeszcze bardziej ambitne, lepiej sobie radzące w życiu następne pokolenia” - powiedział.
Komorowski uczestniczył we wtorek w spotkaniu z nauczycielami w I Liceum Ogólnokształcącym w Zamościu mieszczącym się w dawnej siedzibie Akademii Zamojskiej, założonej w XVI wieku i funkcjonującej do końca XVII wieku, kiedy to została zamknięta przez władze austriackie.
Nawiązał do znanej maksymy założyciela Akademii Zamoyskiej, Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie w nich młodzieży chowanie”. „Warto podkreślić, że to powinno działać i w drugą stronę: takie jest młodzieży chowanie, jakie są Rzeczypospolite, w jakiej kondycji znajduje się państwo polskie, z jakimi ambicjami, aspiracjami, zmierza w przyszłość” - powiedział.
Prezydent zaznaczył, że burzliwa historia Polski przekreślała osiągnięcia systemu edukacji, bo często daje on efekty po wielu latach. „Funkcjonowanie w sposób niezaburzony utrzymanie w sposób niezaburzony aspiracji i wysiłku na rzecz edukacji daje czasami efekty nie po 5 latach, nie po 10, nie po 25 nawet, a czasami po 50 dopiero latach” - powiedział.
Komorowski podkreślił, że trwa obecnie budowanie systemu edukacyjnego „na miarę potrzeb, ale także na miarę aspiracji wolnej Polski, którą się cieszymy od 25 lat”. „Mamy na tej drodze ogromne osiągnięcia i wielkie wyzwania, które stoją przed nami” – powiedział.
Wśród osiągnięć wymienił poziom scholaryzacji, jeśli chodzi o uczelnie wyższe, oraz ogromny skok, jeśli chodzi o liczbę uczelni wyższych. „Mamy także osiągnięcia w wyniku niełatwej, niedokończonej jeszcze w moim przekonaniu, reformy polskiego systemu edukacyjnego” - zaznaczył.
„O tym, że mamy sukcesy świadczy fakt, że w systemie PISA (Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) zyskaliśmy bardzo mocną pozycję, potwierdzającą słuszność trudnej drogi obarczonej wielkim wysiłkiem, nauczycieli, państwa polskiego i samorządów, która jednak daje efekty w postaci możliwości porównywania się z najlepszymi w Europie” – powiedział prezydent.
„To jest wielki sukces, jeżeli nasi 15-latkowie są uważani za najlepiej przygotowanych pod wieloma względami do przyszłej drogi życiowej. Warto to kontynuować nie obniżając aspiracji” – dodał.
Komorowski podkreślił potrzebę dalszych zmian na rzecz dostosowania szkolnictwa zawodowego do rynku pracy i do perspektyw tego rynku.
„Stajemy jako społeczeństwo, naród, państwo, przed niebywałą okazją, że nie będzie trzeba ciągle zaczynać od nowa, nie trzeba będzie odbudowywać, że można myśleć o tym, że dzisiaj nowoczesne państwo polskie może w sposób nowoczesny także określić ramy systemu edukacyjnego tak, aby w przyszłości zagwarantować dalszy rozwój, dalszą pomyślność w wymiarze ogólnonarodowym i indywidualnym” – powiedział Komorowski.
Ponadto podczas wizyty w Zamościu prezydent i jego żona Anna w posadzili Dąb Wolności, który będzie upamiętniał 25. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 r. Drzewo będzie rosło w Parku Miejskim niedaleko historycznej Starówki.
Komorowski podkreślił, że dąb jest symbolem siły i trwałości. „Wszyscy byśmy chcieli, aby wolność była dziełem długotrwałym, aby umacniała się z każdym rokiem” – powiedział. Dodał, że można go też traktować jako „formę podziękowania za 25 lat wysiłku polskiej samorządności”. „Chciałbym życzyć wszystkim samorządowcom w Polsce, aby czuli się współuczestnikami nie tylko tego zwycięstwa sprzed 25 lat, ale również zwycięstw mniejszych i większych, w ramach mijającej kadencji” – zaznaczył.
Podczas spotkania z przedstawicielami lokalnej społeczności Bronisław Komorowski powiedział, że w Zamościu widać zmiany, które są dowodem świadomego przywracania dawnej świetności. Nawiązał do historii Zamościa, który był zaprojektowany jako renesansowe „miasto idealne”. „Dzisiaj w Zamościu widać to samo. Widać chęć nawiązania nie tylko do tradycji, ale też do tego sposobu myślenia, że to trochę od nas zależy, czy potrafimy zbliżać się czy oddalać od ideału” – powiedział.
Komorowski gratulował prezydentowi Zamościa, Marcinowi Zamoyskiemu, potomkowi założyciela miasta, że ze względu na tradycję rodzinną jest „zwornikiem między ambicjami i dokonaniami minionych pokoleń a współczesnością”. Stwierdził, że ze względu na swoją historię Polska do niedawna była krajem o porwanych tradycjach, co nas odróżniało od krajów o ustabilizowanej trwałości.
„Dzisiaj z trudem, naszą ciężką pracą, wracamy do tego, że jesteśmy postrzegani, z kolei przez wiele innych narodów, jako naród, który sobie poradził z powiązaniem porwanych przez historię nici tożsamości i poradził sobie w taki sposób, że to robi wrażenie na wszystkich” – powiedział prezydent. (PAP)
kop/mok/