Katowicki IPN ogłosił konkursy na plakat i film poświęcony Henrykowi Sławikowi. Ten pochodzący z Górnego Śląska dziennikarz i działacz w czasie II wojny światowej uratował na Węgrzech ok. 5 tys. Żydów i pomógł dziesiątkom tysięcy polskich uchodźców.
Jak poinformowała PAP Monika Kobylańska z katowickiego IPN, prace na konkurs pt. „Henryk Sławik – Bohater Trzech Narodów” mogą nadsyłać uczniowie szkół ponadpodstawowych z woj. śląskiego. Zgodnie z decyzją śląskiego sejmiku rok 2014 jest w regionie Rokiem Henryka Sławika.
„Celem konkursów jest zainteresowanie uczniów postacią Henryka Sławika, ze szczególnym uwzględnieniem jego działalności podczas II wojny światowej. Ważnymi elementami są również kształtowanie postaw obywatelskich i patriotycznych wśród uczniów, szacunku dla takich wartości jak wolność, godność i sprawiedliwość oraz doskonalenie umiejętności korzystania z nowoczesnych technologii informacyjno-komunikacyjnych” - wskazała Kobylańska.
Termin składania prac upływa 30 kwietnia. Zgodnie z regulaminem, każdy z uczestników może nadesłać 90-sekundowy film, a w konkursie na plakat – maksymalnie trzy prace. Laureatów wyłoni komisja konkursowa. Do wygrania są nagrody rzeczowe.
W 2014 r. przypada 120. rocznica urodzin i 70. rocznica śmierci Sławika. Wojewódzcy radni, którzy przyjęli rezolucję ustanawiającą Rok Sławika podkreślili, że był on bohaterem trzech narodów: polskiego, węgierskiego i żydowskiego.
Henryk Sławik (1894-1944) pochodził ze wsi Szeroka - obecnie dzielnicy Jastrzębia Zdroju. Wcielony do armii niemieckiej w czasie I wojny światowej, trafił na front wschodni, a potem do rosyjskiej niewoli. Po powrocie wziął udział w trzech powstaniach śląskich i akcji plebiscytowej. Ukończył tylko niemiecką szkołę ludową; nie stać go było na dalszą naukę, ale luki uzupełnił samokształceniem.
Po przyłączeniu części Górnego Śląska do Polski został dziennikarzem w Katowicach. Był m.in. radnym miejskim, redaktorem naczelnym katowickiej "Gazety Robotniczej", pełnił też funkcję prezesa Syndykatu Dziennikarzy Polskich Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Był jednym z liderów antykomunistycznego skrzydła Polskiej Partii Socjalistycznej. Był także długoletnim posłem do Sejmu Śląskiego, delegatem do Ligi Narodów i działaczem związkowym.
Po wybuchu II wojny światowej przedostał się przez Rumunię na Węgry. Wkrótce został prezesem Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi na Węgrzech, był też jednym z reprezentantów polskiego rządu na emigracji. Przy cichym poparciu władz węgierskich organizował przerzuty Polaków do armii polskiej na Zachodzie.
Uratował, wyrabiając fałszywe dokumenty - na podstawie wystawianych przez duchownych fałszywych metryk chrztu - ok. 5 tys. polskich Żydów, którzy trafili na Węgry. Zorganizował też, przy współpracy z duchowieństwem, sierociniec dla żydowskich dzieci.
Po wkroczeniu na Węgry Niemców przeszedł do pracy w konspiracji. Wydany przez Polaka, niemieckiego konfidenta, został aresztowany w lipcu 1944 r. i poddany gestapowskiemu śledztwu w więzieniu w Budapeszcie. Torturowany, nie wydał m.in. swego współpracownika Jozsefa Antalla. Został zesłany do niemieckiego obozu w austriackim Mauthausen, gdzie zginął rozstrzelany 25 lub 26 sierpnia 1944 r.
Po wojnie władze PRL skazały Sławika na niepamięć. W 1990 r. pośmiertnie nadano mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. W 2001 r. bliski współpracownik Sławika w Komitecie Obywatelskim, Żyd Henryk Zvi Zimmermann przypomniał o jego dokonaniach. W Polsce pamięć o Sławiku przywróciła publikacja Grzegorz Łubczyka z 2003 r. "Polski Wallenberg. Rzecz o Henryku Sławiku", na podstawie której powstał dokument filmowy.
W 2010 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Sławika najwyższym polskim odznaczeniem - Orderem Orła Białego. Jozsef Antall otrzymał wtedy pośmiertnie najwyższe odznaczenie nadawane cudzoziemcom - Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. W Katowicach ma wkrótce stanąć pomnik poświęcony Sławikowi i Antallowi.(PAP)
kon/ ls/