"Kanał" Andrzeja Wajdy i "Do widzenia, do jutra" Janusza Morgensterna otworzą cykl seansów "I Love Polish Cinema" w stołecznym Iluzjonie, należącym do Filmoteki Narodowej. Projekt rozpoczyna się we wtorek, kierowany jest m.in. do mieszkających w Warszawie cudzoziemców.
Wyboru tytułów do repertuaru dokonał znany krytyk, były szef artystyczny festiwalu w Gdyni Michał Chaciński, który przed każdym pokazem wygłaszać będzie, w języku angielskim, kilkuminutową prelekcję.
Seanse będą organizowane w kinie Iluzjon raz na miesiąc; rozpoczynają się 25 listopada, a potrwają aż do czerwca. Cudzoziemców organizatorzy cyklu informują o nim m.in. za pośrednictwem ambasad i wyższych uczelni. Jako pierwszy film, we wtorek wieczorem, pokazany zostanie "Kanał" Andrzeja Wajdy (1956).
Podstawowym założeniem przy tworzeniu programu był wybór takich filmów, których wymowa oraz stylistyka na przestrzeni lat wciąż silnie oddziaływują na widza - tłumaczył Chaciński w rozmowie z PAP. "Chcemy też podkreślić, że polskie kino było zawsze kinem osobowości - w którym motorem był zawsze twórca, zwłaszcza realizujący swoją wizję reżyser, a nie silny, bezimienny producent" - powiedział krytyk.
W programie cyklu "I Love Polish Cinema" znalazły się filmy powstałe w okresie od lat powojennych po czas współczesny. W grudniu (16 grudnia) zaprezentowany zostanie obraz Janusza Morgensterna "Do widzenia, do jutra" (1960).
W kolejnych miesiącach pokazane mają być m.in.: "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa (1964), "Barwy ochronne" Krzysztofa Zanussiego (1976), "Przypadek" Krzysztofa Kieślowskiego (1981), "Vabank" Juliusza Machulskiego (1981), "Dług" Krzysztofa Krauzeego (1999).
Organizatorami projektu "I Love Polish Cinema" są Filmoteka Narodowa i Cyfrowe Repozytorium Filmowe, a partnerami - studia filmowe Kadr, Zebra i TOR. Szczegółowe informacje o pokazach dostępne będą na stronie www.iluzjon.fn.org.pl.
Jak zaznaczyli organizatorzy, seanse dedykowane są przede wszystkim obcokrajowcom, ale nie tylko. "Projekcje polskich filmów z angielskimi napisami to świetna lekcja języka angielskiego, ale również spotkanie z filmami tworzącymi historię polskiej kinematografii" - podkreślono w zaproszeniu na pokazy.(PAP)
jp/ par/