Reżyser Janusz Majewski, twórca serialu "Królowa Bona" oraz filmów "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny", "C.K. Dezerterzy", "Zaklęte rewiry", autor znakomitych adaptacji literatury, skończy w piątek 80 lat.
Urodził się 5 sierpnia 1931 r. we Lwowie. W swoim najnowszym filmie, "Małej maturze 1947" z 2010 r., nawiązał do czasów własnego dzieciństwa. "To nie jest film wymyślony, to moje własne życie. Bohater, choć inaczej się nazywa, ma moją datę urodzenia" - mówił reżyser. "Doszedłem do takiego momentu w życiu, że poczułem obowiązek, by odtworzyć te chwile póki jeszcze pamiętam" - wyjaśniał po premierze. Jak podkreślił, nie był jednak przy tym filmie niewolnikiem wspomnień. "Dałem bohaterowi inne nazwisko i imię, by mieć swobodę spojrzenia na niego z dystansu".
"Mała matura 1947" to opowieść o grupie gimnazjalistów, których okres dojrzewania przypadł na burzliwe lata powojennej Polski. Główny bohater, nastoletni Ludwik, repatriant ze Lwowa, przeprowadza się z rodzicami do Krakowa. Rozpoczyna naukę w renomowanym krakowskim gimnazjum. Okres ten jest dla chłopca nie tylko czasem pierwszych miłosnych zauroczeń i nawiązywania gimnazjalnych przyjaźni. Jest także czasem zaangażowania się w polityczne wydarzenia. W filmie zagrali m.in.: Marek Kondrat (jako nauczyciel łaciny), Wiktor Zborowski (matematyk), Marian Opania (germanista), Dorota Segda (historyczka) oraz Artur Żmijewski, Wojciech Pszoniak i Olgierd Łukaszewicz.
Janusz Majewski ukończył w 1960 r. studia na wydziale reżyserii łódzkiej szkoły filmowej. Jednym z pierwszych tytułów w jego reżyserskim dorobku był telewizyjny "+Awatar+ czyli zamiania dusz" z 1964 r., adaptacja opowiadania francuskiego pisarza Teofila Gautiera. Majewski dostał za nią nagrodę międzynarodowej federacji krytyków FIPRESCI na festiwalu filmów telewizyjnych w Monte Carlo.
W kolejnych latach wyreżyserował m.in.: "Sublokatora" (1966) z Janem Machulskim, Barbarą Ludwiżanką i Magdaleną Zawadzką w obsadzie (nagroda FIPRESCI na festiwalu w Mannheim), "Zbrodniarza, który ukradł zbrodnię" - z Zygmuntem Hubnerem, Barbarą Brylską i Ryszardem Filipskim (1969) oraz film z elementami horroru, "Lokis. Rękopis profesora Wittembacha" (1970).
W 1973 r. przeniósł na ekran powieść Michała Choromańskiego "Zazdrość i medycyna"; w filmie zagrali Ewa Krzyżewska, Mariusz Dmochowski i Andrzej Łapicki. Dwa lata później nakręcił "Zaklęte rewiry", według prozy Henryka Worcella, z Romanem Wilhelmim i Markiem Kondratem w obsadzie. W 1977 r. premierę miał film "Sprawa Gorgonowej", zaś w 1979 r. "Lekcja martwego języka" (na podstawie powieści Andrzeja Kuśniewicza).
Dużą popularność wśród polskich widzów zyskał zrealizowany przez Majewskiego historyczny serial "Królowa Bona" (1980), w którym występowali m.in. Aleksandra Śląska, Jerzy Zelnik i Anna Dymna. Dwa lata później Majewski wrócił do tych samych bohaterów w filmie „Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny”, z Dymną w roli tytułowej. Akcja rozpoczynała się po śmierci królowej, a w scenach wspomnieniowych wykorzystano fragmenty wcześniejszego serialu.
Do znanych filmów Majewskiego należą również komedie "C.K. Dezerterzy" z 1986 r., gdzie tematem był rozkład Austro-Węgier widziany "przez pryzmat wojska" (Majewski zdobył za ten film Złotą Kaczkę w kategorii najlepszy polski film roku) oraz "Złoto dezerterów" z 1998 r., kontynuacja "C.K. Dezerterów".
W 1998 r. powstał na poły autobiograficzny serial telewizyjny Majewskiego "Siedlisko", a w 2005 r. - film kinowy "Po sezonie" z Leonem Niemczykiem i Magdaleną Cielecką.
Janusz Majewski ma w dorobku także filmy dokumentalne (np. poświęcony tematyce wojennej "Album Fleischera" z 1962 r. i sportowy "Pojedynek" z 1964 r.) oraz liczne spektakle Teatru Telewizji (m.in. "Upiór w kuchni" z 1976 r.)
W latach 1983-90 był prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Żoną Majewskiego jest znana fotograf Zofia Nasierowska.
Organizatorzy tegorocznego 18. Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Filmowej "Prowincjonalia" we Wrześni przyznali Januszowi Majewskiemu Nagrodę Honorową. "Za szerokie powidoki na wielką literaturę, za głęboki szacunek dla erudycji i wrażliwości artystycznej, za szczerość i nostalgię, które czynią zeń arystokratę kina" - napisano w uzasadnieniu.
"Twórczość Janusza Majewskiego wymyka się schematom, o które łatwo w kręgu tzw. kina autorskiego. On sam pozostaje artystą osobnym w takim znaczeniu, jak człowiek, który jest arystokratą ducha, a któremu historia zafundowała wieloletni sprawdzian; wyszedł z niego obronną ręką, mogąc sam sobie być okrętem, sterem i żeglarzem" - podkreślano na festiwalu.(PAP)
jp/ ls/