Instalacje artystyczne autorów z Polski i krajów tzw. Partnerstwa Wschodniego można zobaczyć na dworcu PKP w Białymstoku i w centrum miasta. Stanowią one fragment wystawy „Podróż na Wschód” organizowanej przez miejską Galerię Arsenał w ramach polskiej prezydencji. To jedna z największych międzynarodowych wystaw w ramach polskiej prezydencji – ocenili organizatorzy na konferencji prasowej we wtorek w Białymstoku.
„Podróż na Wschód” zostanie oficjalnie otwarta w piątek. Jednak już od kilku dni w różnych miejscach miasta niektóre instalacje są montowane i udostępniane zwiedzającym.
Wystawa organizowana jest przez Galerię Arsenał w ramach Krajowego Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji 2011. Weźmie w niej udział kilkudziesięciu artystów z krajów tzw. Partnerstwa Wschodniego. Prace artystów z Ukrainy, Mołdawii, Białorusi, Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji oraz z Polski będą prezentowane na terenie Białegostoku, zarówno w plenerze - np. na dziedzińcu Pałacu Branickich czy dworcu PKP - jak i we wnętrzach Starej Elektrowni i w salach Galerii Arsenał.
Kuratorką wystawy jest dyrektorka placówki Monika Szewczyk. Według niej, organizacja takiej wystawy łamie stereotyp myślenia o Wschodzie jako „miejscu na końcu świata, gdzie jest tylko źle, tragicznie, beznadziejnie”. Dodała, że zaproszonych artystów łączy to, że „robią dobrą sztukę” i zapraszani są do realizacji różnych przedsięwzięć na całym świecie.
Artyści mieli w swoich pracach odnieść się do kwestii więzi międzyludzkich, opierania ich na pozytywnych emocjach, a także do kwestii budowania społeczeństwa obywatelskiego. Jak mówiła Monika Szewczyk, to najważniejsze kwestie po - jak to ujęła - "nieudanych eksperymentach" komunizmu czy stalinizmu.
Zauważyła, że niektóre prace dotyczą tych zagadnień w sposób bezpośredni i dosłowny, inne są ironiczne lub ich autorzy posługują się parafrazą. „Każda z tych prac mówi o kondycji tych państw, kondycji artystów w tych krajach. Sztuka nie jest daleka od rzeczywistości” - powiedziała Szewczyk.
Konferencja odbyła się w ogrodach przy Pałacu Branickich, gdzie w wyschniętym stawie od kilku dni prezentowana jest praca Jakuba Szczęsnego „Kolektor”. W instalacji przypominającej statek UFO czy fortepian zorganizowana jest nietypowa galeria. Jeden widz wchodzi do środka i ogląda zmieniające się co kilkanaście sekund obrazy anonimowych twórców.
Na dworcu PKP udostępniony jest też „automat” fotografa Kuby Dąbrowskiego. Ze specjalnej maszyny, za drobną opłatą, można sobie kupić pocztówki ze zdjęciami nawiązującymi do Wschodu.
W środę, na schodach przed dawnym Domem Partii, który obecnie jest siedzibą wydziałów humanistycznych Uniwersytetu w Białymstoku, Joanna Rajkowska razem z publicznością stworzy „Czerwonego lwa”. Zwierzę ozdobi schody przed budynkiem.
Wystawa „Podróż na Wschód” prezentowana będzie w Białymstoku do końca września. Następnie zostanie pokazana w Mysteskyi Arsenal w Kijowie na Ukrainie oraz w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie.
Projekt jest realizowany przez Galerię Arsenał przy współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Narodowym Instytutem Audiowizualnym. (PAP)
swi/ rof/ hes/