29-letnia Katarzyna Szeszycka ze Szczecina zdobyła Grand Prix 24. Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego. Festiwal zainaugurowano we wtorek w Szczecinie.
Jury pod przewodnictwem prof. Antoniego Fałata uznało trzy prace artystki - dwie bez tytułu, jedną zatytułowaną "Dziewczynka z Rokity" - za najlepsze prace spośród przesłanych na Festiwal.
Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego jest przeglądem najciekawszych dokonań twórczych z dziedziny malarstwa, powstałego w ostatnich dwóch latach. To najstarsza i największa tego typu impreza w kraju - twierdzą organizatorzy.
Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego jest przeglądem najciekawszych dokonań twórczych z dziedziny malarstwa, powstałego w ostatnich dwóch latach. To najstarsza i największa tego typu impreza w kraju - twierdzą organizatorzy. Tegoroczna edycja jest już 24., a sama impreza, która odbywa się co dwa lata, obchodzi jubileusz 50-lecia.
Jury wybierało spośród blisko 1100 nadesłanych prac ponad 400 polskich artystów z Polski, a także innych krajów. Do wystawy konkursowej zakwalifikowało 172 prac 96 twórców.
Jak sama mówi zdobywczyni nagrody głównej Katarzyna Szeszycka, jej obrazy to malarstwo w klasycznej technice olejnej, wielkoformatowe, zawsze z człowiekiem w centrum.
Bohaterami jej cyklu obrazów nocnych są mieszkańcy podszczecińskiej wsi Rokity, gdzie się wychowywała. Jak podkreśla, mimo że teraz mieszka w mieście, to "nie da się porównać z niczym innym wyjścia nocą pole i patrzenia w gwiazdy".
Pierwszy festiwal nazywany początkowo przeglądem, zorganizowano w 1962 r. z inicjatywy szczecińskich malarzy: Ziemowita Szumana i Jerzego Brzozowskiego. Imprezie zawsze towarzyszył konkurs. Wśród laureatów Grand Prix byli tak znani twórcy, jak Alfred Lenica, Eugeniusz Geppert, Marian Bogusz, Izabela Gustowska, a spośród szczecinian - Ryszard Kiełtyka.
Do 1990 r. było piętnaście edycji festiwalu. Potem nastąpiła kilkuletnia przerwa; kolejny festiwal, w 1996 r., zorganizował szczeciński Oddział Związku Polskich Artystów Plastyków.
Towarzyszące festiwalu wystawy można oglądać w salach Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. (PAP)
epr/ ls/