Polskie media na Wschodzie wymagają wprowadzenia nowego systemu organizacyjnego z jasno określonymi zasadami i priorytetami w przyznawaniu dotacji, jak stabilność, długofalowość i transparentność - uznali uczestnicy wtorkowej konferencji w Senacie. Konferencję zorganizowała senacka komisja spraw emigracji i łączności z Polakami za granicą oraz Fundacja Wolność i Demokracja przy współpracy z Uniwersytetem Warszawskim.
"Zajęliśmy się dzisiaj Ukrainą, ponieważ z różnych względów media polskie na Wschodzie budzą największe zainteresowanie, są także najliczniejsze i najbardziej znaczące, jeżeli chodzi o działalność Polonii. Pragniemy podsumować ich obecny stan i wypracować wspólne wnioski" - powiedział Jan Malicki ze Studium Europy Wschodniej UW.
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz przypomniał, że izba wyższa od wielu lat wspierała polskie media na Wschodzie. "W latach 2010-2011 r. przekazywaliśmy na nie 8,5-9 mln zł rocznie, z tego na Ukrainę ponad 3 mln zł. To wsparcie przebiegało w sposób długofalowy i przemyślany, w dużej mierze za pośrednictwem Fundacji Pomocy Polakom na Wschodzie. Oczywiście nie udawało nam się zadowolić wszystkich, ale dawaliśmy ile mogliśmy. Wspieraliśmy także media elektroniczne, nie zapominając oczywiście o gazetach w formie tradycyjnej. Staraliśmy się także pomagać w sposób interwencyjny" - mówił Borusewicz.
"Zajęliśmy się dzisiaj Ukrainą, ponieważ z różnych względów media polskie na Wschodzie budzą największe zainteresowanie, są także najliczniejsze i najbardziej znaczące, jeżeli chodzi o działalność Polonii. Pragniemy podsumować ich obecny stan i wypracować wspólne wnioski" - powiedział Jan Malicki ze Studium Europy Wschodniej UW.
Podkreślił, że media polonijne pełnią rolę informacyjną i formacyjną, ale jednocześnie wokół każdego tytułu gromadzi się zespół ludzi stanowiący "taką elitę naszej diaspory". "Senat docenia rolę mediów i pod tym kątem także patrzymy na działania MSZ, które od tego roku przejęło pełne finansowanie wszystkich działań polonijnych, także mediów. Patrzymy na te działania, ponieważ media są naszą wizytówką i tego, co się dzieje w środowisku polskim na Ukrainie" - dodał marszałek.
Przewodniczący rady Fundacji "Wolność i Demokracja" Michał Dworczyk zaznaczył, że rola mediów polskich na Wschodzie jest też nieco szersza niż krajowych. "O ile pewne cele - jak przekaz informacji czy rola integrująca - się pokrywają, o tyle polskie media na Wschodzie pełnią ważną rolę we wspieraniu budowy tożsamości narodowej Polaków tam mieszkających, dla których czasem są jedynym kontaktem z językiem ojczystym i polską kulturą. Ich ważną rolą jest więc przede wszystkim realizowanie misji" - ocenił Dworczyk.
Według oficjalnych danych władz ukraińskich, żyje tam obecnie 144 tys. osób deklarujących narodowość polską, głównie w obwodach żytomierskim, chmielnickim i lwowskim. "Na Ukrainie obserwujemy też największe bogactwo mediów polskich, co jest związane z dużym rozrzutem Polaków po obszarze tego kraju. Największe z kilkunastu gazet polskich to +Kurier Galicyjski+, +Monitor Wołyński+, +Słowo Polskie+ i +Dziennik Kijowski+. Inne są dość małe, ale odgrywają ważną rolę społeczno-kulturalno-integracyjną dla polskiej mniejszości danego rejonu. Do niedawna istniało też sześć programów radiowych, cztery programy telewizyjne i pięć portali. Obecnie jest ich niestety mniej" - relacjonował przewodniczący rady Fundacji.
"Ostatnie półtora roku było na pewno trudnym czasem dla mediów polskich na Wschodzie. Zmiany organizacyjne zawsze powodują pewne zawirowania. Największym problemem był oczywiście brak pieniędzy czy opóźnione finansowanie, które często wiązało się z zamykaniem gazet i kończeniem emisji programów. Kolejnymi był brak stabilności i dobrej komunikacji związany z faktem, że przez długi czas organizacje polonijne nie wiedziały jaka będzie przyszłość. Obecnie wydaje się, że sytuacja się normuje" - mówił Dworczyk.
Za najważniejsze uznał obecnie udzielenie pomocy mediom najbardziej jej potrzebującym i zastanowienie się nad nowym systemem wspierania finansowania mediów. "Żeby taki system powstał wydaje się, że powinny zostać jasno określone zasady i priorytety, jakimi posługuje się donator, w tym wypadku MSZ, w odniesieniu do mediów. Ważne jest spełnienie warunku stabilności i długofalowości, co umożliwi redakcjom planowanie w dłuższej perspektywie. Konieczna jest także transparentność, odbudowanie pewnego nadwerężonego zaufania, a także partnerskie relacje i wykorzystanie dotychczasowych doświadczeń" - podsumował przewodniczący rady Fundacji.(PAP)
akn/ ls/ mow/