Zwyczaje bożonarodzeniowe w Czechach i na Słowacji obejmują m.in. budowanie szopek czy łamanie się opłatkiem, który podaje się z miodem. Na Wigilię je się karpia i zupę grzybową. Rodzajem tradycji jest też wrzucanie niektórych karpi z powrotem do stawu.
Czeskie szopki betlejemskie ustawiane na rynkach miast, w domach i w kościołach budzą podziw szczegółowo opracowanymi detalami. Największą z nich „Kryzovy jesliczky”, wpisaną do Księgi rekordów Guinnessa, można obejrzeć w miejscowości Jindrzichuv Hradec w południowych Czechach. To arcydzieło sztuki, tworzone przez 60 lat, składa się z 1400 ruchomych figurek. Największa słomiana szopka na świecie znajduje się natomiast w Muzeum Mostu Karola w Pradze.
Czeska Wigilia była od dawna związana z magicznymi wierzeniami. Pług pod stołem zapewniał dobry urodzaj. Łańcuch owinięty wokół nóg stołu wyobrażał krąg, który zapewniał jedność rodziny. Słoma była symbolem płodności.
W kościele św. Macieja w Pradze od kilkudziesięciu lat wystawia się szopkę z pierników. Cała konstrukcja zostaje rozebrana 2 lutego a piernikowe figurki otrzymują dzieci.
Czeska Wigilia była od dawna związana z magicznymi wierzeniami. Pług pod stołem zapewniał dobry urodzaj. Łańcuch owinięty wokół nóg stołu wyobrażał krąg, który zapewniał jedność rodziny. Słoma była symbolem płodności. Z kolei rośliny strączkowe, zboża, czosnek i cebula na stole zapewniały dostatek i bogactwo. Pod stół kładziono pieniądze, by nie zabrakło ich w nadchodzącym roku.
Dawniej na Wigilię dzielono się również jabłkiem, co miało zapewnić rodzinie powodzenie. Ten zwyczaj przetrwał zresztą do dziś. Siedzący przy wigilijnym stole rozcinają jabłka i z układu pestek wróżą przyszłość. Jeśli nasiona mają kształt gwiazdki to przez cały rok będzie dopisywało zdrowie. Wróży się również z orzechów. Trzeba rozłupać cztery włoskie orzechy i jeśli owoce będą zdrowe, taki sam będzie również nadchodzący rok. Popularne jest również lanie wosku.
Tradycyjnego karpia Czesi kupują najczęściej w wielkich kadziach ustawianych na ulicach miast. Zgodnie z czeską tradycją, niektóre karpie zostają wrzucane z powrotem do stawów. Wigilijną choinką jest najczęściej sosna. Przed kolacją wszyscy łamią się opłatkiem z miodem. Najważniejszą potrawą jest zupa grzybowa i karp podawany z sałatką ziemniaczaną. Na deser podaje się chałkę z bakaliami oraz małe, kruche ciasteczka „vanoczni cukrovi” pieczone przez panią domu. Takich ciasteczek o różnych kształtach powinno być 12 rodzajów, tyle, ile miesięcy w roku. Najbardziej popularne mają kształt rogalików („vanilkove rohliczky”).
Po kolacji dzieci dostają prezenty, ale nie od Świętego Mikołaja, ale od Jeżiszka, czyli Jezuska.
Również na Słowacji święta stanowią okazję do rodzinnych spotkań. Opłatek wigilijny jest okrągły i jasnobrązowy. Podaje się go razem z miodem (symbolem słodkiego życia) i czosnkiem (symbolem zdrowia). Jako pierwsza na wigilijnym stole pojawia się kapustnica: zupa z kiszonej kapusty, do której dodaje się kiełbasę z papryką. Jest również ryba podawana z sałatką ziemniaczaną. Nie brakuje gotowanej kiełbasy, ćwikły z chrzanem i kompotu z suszonych owoców. Pojawia się „vanoczka” - białe ciasto przypominające wyglądem i smakiem chałkę z bakaliami. Słowacy przywiązują ogromną wagę do suszonych owoców. Na stołach stawia się niekiedy naczynia z ziarnem zbóż i drobnymi monetami, które po świątecznym posiłku zostają tam do Trzech Króli.
Z Pragi Andrzej Niewiadowski (PAP)
adn/ keb/ ro/